Tarta czekoladowa z truskawkami na powitanie lata :) Chociaż chłodne i deszczowe, to mam nadzieję, że to tylko złe dobrego początki i z tygodnia na tydzień lato rozkręci się pięknie.
Obiecałam pokazać gotowy syrop z pędów sosny i oto jest :)
Deszczowe weekendy późną wiosną i latem przydają się jednak, pod warunkiem, że nie są stałym punktem letniego kalendarza. Ostatni taki weekend spędziłam pracowicie przerabiając wiosenne syropy i przy tym nie żałując słonecznej i ciepłej pogody na zewnątrz. Po przecedzeniu syropu z kwiatów bzu czarnego powstał słuszny zapas w liczbie kilkunastu buteleczek. Ometkowane spoczęły już w piwnicznej spiżarce.
Zanim pojawią się pierwsze czarne jagody i rozpocznie się sezon jagodziankowy (nie mogę się doczekać!), piekę namiętnie drożdżowe strucle z owocami. W ogrodzie królują już na dobre truskawki, krzaki jagody kamczackiej oblepione są dojrzewającymi z dnia na dzień, podłużnymi jagodami i można znaleźć jeszcze ostatnie łodygi rabarbaru - idealna owocowa mieszanka do nadziania słodkiego, waniliowego ciasta. Odkąd nauczyłam się ciasta drożdżowego, bułki, strucle i chlebki piekę zwykle "na oko", polegając na intuicji i kontrolując jego konsystencję pod palcami. To jeden z najprzyjemniejszych w przygotowaniu wypieków z cyklu tych "relaksujących" i lubię kiedy weekend rozpoczyna się właśnie zapachem drożdżowego ciasta. A Wy lubicie wygniatać drożdżowe? :)
(proporcja na 2 strucle)
500 g mąki,
25 g świeżych drożdży,
1 jajko,
3 żółtka,
110 g masła,
1/2 szklanki mleka,
1/2 laski wanilii,
1 szklanka cukru,
1/2 łyżeczki soli
nadzienie -
400 g owoców (truskawki, jagody, rabarbar),
2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej,
1/4 szklanki cukru
Przygotować drożdżowy rozczyn - drożdże rozkruszyć do miseczki i rozetrzeć z łyżką cukru, łyżką mąki i 3 łyżkami ciepłego mleka. Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na ok. 15 minut.
Mąkę przesiać do dużej miski i wymieszać z solą. Jajko i żółtka zmiksować z cukrem. Masło stopić w pozostałym mleku i wymieszać z zeskrobanymi z przekrojonej laski wanilii ziarenkami (laskę pozostawić).
Wyrośnięty zaczyn drożdżowy dodać do mąki razem ze zmiksowanymi jajkami z cukrem. Wymieszać i stopniowo dodawać ciepłe, stopione masło z mlekiem. Wymieszać wszystko łyżką i pozostawić na 5 minut.
Ciasto przełożyć na oprószony mąką blat lub stolnicę i zagnieść, aż będzie jednolite, gładkie i lśniące. Uformować kulę i przełożyć do nasmarowanej olejem, czystej miski. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, aż ciasto podwoi swoją objętość.
Odszypułkowane, obrane i pokrojone w kawałki owoce wymieszać z cukrem, dodać odłożoną laskę wanilii i dusić na małym ogniu, aż rabarbar lub inne twarde owoce zmiękną. Wyjąć laskę wanilii, wymieszać ze skrobią ziemniaczaną i ostudzić.
Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części. Każdą z nich rozwałkować na prostokąt, na środku rozłożyć połowę owocowego nadzienia, a boki ciasta pokroić w paski. Zawinąć nadzienie, przeplatając na górze na przemian paski ciasta (ciasto z nadzieniem można też zawinąć w roladę, tak jak makowiec).
Strucle przełożyć na wyłożoną papierem do pieczenia blachę, przykryć ściereczką i odstawić na ok. 15 minut do wyrośnięcia. Rozgrzać piekarnik do 170 stopni. Piec ok. 45 minut, do suchego patyczka. Upieczone strucle można polukrować lub oprószyć cukrem pudrem.
Na taki czerwiec czekałam - gorący, słoneczny, czasem burzowy, kiedy trzeba rozładować niepotrzebne napięcia. Pierwsze wypady nad wodę, pierwsze całonocne biesiadowania przy ognisku i grillu i ciepłe wieczory na porastającym ziołami, pomidorami w donicach i pelargoniami balkonie, ze szklanką truskawkowego koktajlu na kolację. Koktajlem truskawkowym na kefirze nie sposób się znudzić, ale lubię urozmaicić jego smak, dorzucając garść kamczackich jagód, listki bazylii, melisy lub mięty, a to znów dodając trochę kwiatów bzu czarnego.
Subskrybuj:
Posty (Atom)