Czy Wy również ciągle macie ochotę na coś słodkiego? :) Zima i tęgie mrozy obracają w niwecz wszelkie diety, postanowienia i przede wszystkim silną wolę i chcąc nie chcąc, każą celebrować słodkie i tłuste zapusty :) Zimowe okazje specjalne - imieniny, Dzień Babci i zbliżający się wielkimi krokami Tłusty Czwartek też nie pomagają, więc nie pozostaje chyba nic innego, jak poddać się ..i pomyśleć o diecie na wiosnę ;)
Pięknie zrobiło się wokół. Zima przypomniała sobie o swojej powinności i w końcu hojnie sypnęła śniegiem. W weekend biegałam więc z aparatem w ręku, polując na pierwsze w tym roku białe, śnieżne kadry i po raz kolejny przekonując się, że najładniejsza pogoda, najładniejsze słońce i najładniejsze światło jest wtedy, kiedy siedzę zamknięta w pracy. Cóż, taka już ironia losu. Jedno jest pewne, że po spacerze w mrozie, najlepiej smakuje talerz gorącej, kremowej zupy - białej, a jakże!
Witajcie w nowym roku Kochani! :) Jako że nie miałam okazji wcześniej, z małym poślizgiem życzę Wam samych pomyślności, sukcesów i radości oraz codziennego odkrywania krainy tysiąca smaków w kuchni i innych fascynujących miejscach w 2013 roku :)
Kompletując i pakując świąteczne prezenty dla najbliższych, zawsze mam pewien niedosyt. Do samej Wigilii chodzą mi po głowie ciągle nowe pomysły na obdarowanie każdego choćby jeszcze jednym drobiazgiem, jeszcze jedną miłą drobnostką, kolejną niespodzianką. Własnoręcznie wykonane prezenty sama uważam za te najmilsze i najbliższe, więc i przedświąteczną kuchnię chętnie zamieniam w małą manufakturę świętego Mikołaja :) Dobrym pomysłem na jadalny prezent na ostatnią chwilę są śliwki w czekoladzie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)