Sezon na świąteczne przygotowania uważam za otwarty! :) Mam na myśli przygotowania kulinarne takich składników i dodatków, bez których święta Bożego Narodzenia nie mogą się obejść, a które warto przygotować wcześniej, na spokojnie, bez przedświątecznej gorączki. To najlepsza pora, żeby usmażyć zapas skórki pomarańczowej, wysuszyć jabłka i gruszki do wigilijnego kompotu, nastawić ciasto na długo dojrzewający piernik, upiec pierwsze pierniczki, a przedtem zrobić domową przyprawę do piernika.
Przyprawę do piernika robię sama od dawna. Pewnie prościej byłoby kupić paczuszkę w sklepie, ale nie mam cierpliwości do studiowania składu gotowej przyprawy na opakowaniach, a nic bardziej nie denerwuje mnie od znajdowania tam dziwnych i niepotrzebnych dodatków, takich jak mąka czy cukier. Zresztą przygotowanie domowej przyprawy wcale nie zajmuje dużo czasu, a za to daje pewność, że znajdzie się w niej tylko to, co znaleźć się powinno i moje pierniczki, pierniki i inne, korzenne, wypieki i potrawy będą miały zapach prawdziwych świąt :)
Przyprawa do piernika:
5 łyżeczek mielonego cynamonu,
2 łyżeczki mielonego imbiru,
2 łyżeczki ziaren ziela angielskiego,
2 łyżeczki ziaren kolendry indyjskiej,
1 łyżeczka mielonych goździków,
1 łyżeczka świeżo zmielonej gałki muszkatołowej,
1 gwiazdka anyżu,
1/2 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu,
kilka ziaren kardamonu,
Ziele angielskie, kolendrę, nasionka z gwiazdki anyżu i kardamonu zmielić w młynku do przypraw/kawy lub dokładnie rozetrzeć w moździerzu.
Wszystkie zmielone przyprawy wymieszać i przełożyć do słoiczka lub innego, szczelnie zamykanego pojemnika.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
przyprawy, pierniczki to moje klimaty, jakie piękne te zdjęcia Wróżko Komarko
OdpowiedzUsuń