Dzień dobry poświątecznie i noworocznie! Mam nadzieję, że pełni sił i optymizmu wkroczyliście w nowy 2018 rok, gotowi na nowe wyzwania, smaki i eksperymenty kulinarne :) Sama powoli wracam z trybu świątecznego w codzienny, planując nowe everycake-owe menu. Dzisiaj jeszcze całkiem świątecznie, chociaż bez okazji oczywiście nikt nikomu nie zabroni przyrządzić takie wystawne danie jak indyk wellington. Podałam go na obiad noworoczny, a jeżeli ktoś będzie miał ochotę uczcić obiadem najbliższe, styczniowe święto, czyli Trzech Króli, indyka wellington mogę polecić z czystym sumieniem.
Inspirowany klasyczną wołowiną wellington, czyli wołową polędwicą pieczoną w cieście francuskim, a przerobiony na wersję drobiową przez Jamiego Olivera przepis, znalazłam w jego Świątecznych Przepisach. Jeszcze bardziej go uprościłam, bo nie dodałam oliwy truflowej (po prostu nie miałam jej) i zrezygnowałam z obkładania indyka szynką parmeńską (za dużo mięsa w mięsie). Mimo tego danie wyszło naprawdę pyszne, w iście świątecznej oprawie. Nie jest też tak pracochłonne jak może się wydawać, bo całość można przygotować dzień wcześniej, przez noc przechować w lodówce (ciastu francuskiemu tylko dobrze to zrobi), a w dniu podania tylko wrzucić pierś indyka do gorącego pieca na około godzinę. Bardzo pasował mi do tego mięsa świąteczny czatnej jabłkowo-żurawinowy i koniecznie soczysta sałata.
Indyk wellington:
(wg Jamie Oliver - Świąteczne przepisy)
1 pierś z indyka bez skóry (ok. 1,6 kg),
25 g suszonych borowików,
600 g różnych grzybów świeżych,
1 łyżka listków świeżego tymianku,
3 gałązki świeżego rozmarynu,
50 g suszonych pomidorów,
2 arkusze ciasta francuskiego,
1 jajko,
oliwa,
sól i pieprz
Wyjąć mięso z lodówki, aby osiągnęło temperaturę pokojową.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni.
Pierś indyka natrzeć łyżką oliwy, 1/2 łyżeczki soli i szczyptą pieprzu. Posypać mięso listkami tymianku i położyć na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Piec 45 minut, po czym wyjąć, przykryć folią i odstawić do ostygnięcia.
Suszone borowiki zalać wrzątkiem.
Świeże grzyby pokroić drobno i podsmażyć na dużym ogniu na łyżce masła i oliwy. Kiedy odparują, dodać posiekane drobno borowiki wraz z większością wody, w której się moczyły. Smażyć grzyby około 15 minut, aż się zezłocą, a woda wyparuje. Pod koniec smażenia dodać posiekane pomidory suszone i rozmaryn. Jeżeli grzyby są w większych kawałkach, można posiekać je jeszcze raz w malakserze. Doprawić solą i pieprzem i odstawić do wystygnięcia.
Na oprószonym mąką blacie rozwałkować oba arkusze ciasta francuskiego - jeden z nich powinien być trochę większy od drugiego.
Na wyłożoną papierem do pieczenia blasze położyć większy kawałek ciasta. Na środek wyłożyć połowę farszu grzybowego tak, aby kształtem przypominał pierś z indyka. Na farszu położyć mięso i rozsmarować na nim resztę farszu.
Brzegi ciasta posmarować rozbełtanym jajkiem, przykryć mięso drugim płatem ciasta i ostrożnie otulić nim mięso i farsz tak, aby usunąć ze środka powietrze. Zlepić brzegi ciasta i obkroić do kształtu mięsa zostawiając ok. 4 cm i zawinąć je w ozdobną falbankę. Posmarować cały pieróg resztą jajka.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni około 60 minut, aż ciasto wyrośnie i zezłoci się. Po upieczeniu odstawić indyka wellington na 10 minut, aby odpoczął.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niezwykle wykwintne 😋 Na uroczysty obiad jak znalazł.
OdpowiedzUsuńBez przygotowywania cista francuskiego to i moze nie jest pracochonne _____ teraz pytanie : czy znajde w sklepie ciasto francuskie ? Jezeli t a k , tooo napewno sprobuje , ooo tak !
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje fotki - jestes mistrzynia !
Pozdrawiam z baaaardzo mroznej Mississuga
Wygląda mocno soczyście. I odświętnie :)
OdpowiedzUsuń