Poncz na cydrze z rumem

Straszny ze mnie zmarźlak! Kiedy tylko temperatura na zewnątrz spada poniżej 10 stopni, opatulam się od stóp do głów, szukam w sklepach ubrań z domieszką wełny i wszędzie rozglądam się za ciepłym kaloryferem. Ze zgrozą, ale i podziwem obserwuję gołe kostki biegających po ulicach dziewczyn (nawet w trzaskającym mrozie!) i trzęsąc się jeszcze bardziej, myślę sobie, jaka to musi być tortura :) Późną jesienią i zimą mam słabość do grzanego wina - koniecznie z dużą ilością korzennych przypraw, pomarańczy i miodu. Wszystkie rozgrzewające napoje i drinki (no może oprócz piwa, za którym nie przepadam w każdej postaci) o tej porze roku są mile widziane, a że zbliżają się święta, później Nowy Rok i karnawał, polecam jeszcze jeden, który doskonale sprawdzi się na zimowych przyjęciach i prywatkach - poncz na cydrze z dodatkiem rumu.

Trochę lżejszy niż wino, ale równie rozgrzewający, a do tego podczas gotowania zostawia na długie godziny taki piękny, świąteczny aromat w mieszkaniu, że goście na pewno trafią do Was po zapachu :)

Poncz na cydrze z rumem:

1 litr cydru jabłkowego,
1 szklanka rumu,
1 pomarańcza,
1 jabłko,
1 cm kawałek świeżego imbiru,
2 laski cynamonu,
1-2 gwiazdki anyżu (opcjonalnie)

Do dużego rondla wlać cydr, dodać imbir, cynamon i pokrojone w plastry jabłko i pomarańczę ze skórką. Podgrzewać i doprowadzić do wrzenia, a następnie gotować na małym ogniu 5 minut.

Zdjąć z ognia i dodać gwiazdki anyżu, a kiedy lekko przestygnie, dodać rum i wymieszać.
Podawać na ciepło.