Czatnej w zasadzie robi się sam - wystarczy wszystkie składniki gotować do konsystencji gęstego sosu. Później wystarczy tylko zapakować go w słoiki i pozwolić dojrzeć. Im bardziej "dojrzały", tym lepszy. Taki czatnej to też fajny pomysł na jadalne prezenty dla bliskich - w małych, dekoracyjnych słoiczkach, z dodatkiem czerwonej żurawiny, która zawsze kojarzy się ze świętami, wygląda bardzo apetycznie. Polecam! :)
Z podanej porcji wychodzą 4 słoiki 0,25 l.
Czatnej jabłkowo-żurawinowy:
(wg Nigella Świątecznie)
750 g kwaskowatych jabłek,
250 g suszonej żurawiny,
1 cebula,
3 cm kawałek świeżego imbiru (lub 1 łyżeczka mielonego),
200 mg cukru,
350 ml octu jabłkowego,
1 łyżeczka kurkumy,
1 łyżeczka kuminu,
1 łyżeczka ziaren kolendry zmiażdżonych w moździerzu,
2 łyżeczki soli
Jabłka pokroić w kostkę. Cebulę i imbir drobno posiekać.
Wszystkie składniki przełożyć do garnka, wymieszać drewnianą łyżką i po doprowadzeniu do wrzenia gotować około 45 minut, aż czatnej zgęstnieje.
Słoiki wyparzyć lub wyprażyć w piekarniku. Gorący czatnej przełożyć do ciepłych słoików i szczelnie zakręcić.
Czatnej najlepiej smakuje po około 2 miesiącach.
Przepiękna przesłanka świąt 🙂 Ile słoiczków wychodzi z tego przepisu?
OdpowiedzUsuńWychodzą 4 słoiczki 0,25 l. :)
UsuńAle cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja :) Jak u Ciebie już świątecznie :)
OdpowiedzUsuńNastrajam się powolutku :)
UsuńOczywiscie , przepis zostaje ze mna - mam pomysl na prezenty :) i nie tylko. Dziekuje
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :) Mam nadzieję, że obdarowani będą zadowoleni :)
UsuńWygląda rewelacyjnie. Pachnie i smakuje pewnie również obłędnie.
OdpowiedzUsuńA od strony technicznej- czy używa Pani żurawiny słodzonej czy bez cukru?
Najlepsza byłaby be cukru, ale niestety nie udało mi się znaleźć takiej suszonej i dodałam z cukrem. Ale chutnej powinien być słodko-kwaśny, więc nie przeszkadza :)
Usuń