Jesień bez placka ze śliwkami (węgierkami) nie byłaby jesienią i choć kusił mnie znowu hit tamtego roku - paj ze śliwkami na kruchym, listkującym cieście serowym, postawiłam na klasykę - maślany kruchy spód, śliwki i polewę z orzechami laskowymi. Wyszedł placek z rodzaju tych, które znikają szybciej, niż można byłoby się spodziewać :) Prawdopodobnie w najbliższym czasie doczeka się powtórki (o ile znajdę jeszcze węgierki), bo zniknął zdecydowanie za szybko ;)
Placek ze śliwkami i orzechami:
kruchy spód -
350 g mąki,
220 g zimnego masła,
120 g cukru pudru,
1 jajko,
szczypta soli
nadzienie -
750 g śliwek (najlepiej węgierek),
125 g zmielonych lub drobno posiekanych orzechów laskowych,
250 g kwaśnej śmietany,
75 g cukru,
3 jajka,
1 łyżeczka cynamonu,
1 łyżka mąki ziemniaczanej,
szczypta soli,
cukier puder
Przygotować kruche ciasto - masło pokroić w kostkę, dodać żółtko (białko zachować), mąkę, cukier i sól. Szybko zagnieść jednolite ciasto (jeżeli kruszy się, dodać łyżkę lodowatej wody). Uformować kulę, zawinąć w folię i chłodzić około 30 minut.
Rozgrzać piekarnik do 190 stopni.
Prostokątną formę wyłożyć papierem do pieczenia lub natłuścić. Schłodzone ciasto rozwałkować i wyłożyć nim spód formy. Piec około 15 minut, aż ciasto lekko się zezłoci, po czym wyjąć i lekko przestudzić.
Przygotować nadzienie - żółtka oddzielić od białek. Białka ubić z solą na sztywną pianę.
Żółtka zmiksować z cukrem, śmietaną, cynamonem, mąką ziemniaczaną i orzechami. Delikatnie wymieszać z pianą z białek.
Upieczony spód posmarować białkiem. Ułożyć połówki śliwek skórką do dołu i zalać polewą orzechową. Piec 25-30 minut, aż wierzch zarumieni się.
Ostudzony placek oprószyć cukrem pudrem.
Mniam 😋 A ja w tym roku skusiłam się już na paj śliwkowy, bo nie wyobrażam sobie bez niego jesieni ❤ Wszystko przez Ciebie Komarko! Na ten placuszek też się skuszę ☺
OdpowiedzUsuńZrobiłam i jest pychotka 😋
UsuńCieszę się, że smakowało. U mnie zrobiło furorę i na stałe wchodzi do listy ulubionych ciast jesiennych :)
UsuńOdnośnie węgierek mam te same przemyślenia, zresztą w tym roku jakoś tak ogólnie mało śliwek nawet innych
OdpowiedzUsuńA to ciasto bardzo mnie przemawia , ja śliwkowe ciasta uwielbiam , ta wersja bardzo bogata ,ale orzechy i śliwki kochają się mocno
A i te twoje eleganckie , niezwykle apetyczne fotki ,ach
To prawda - to nie jest rok śliwkowy, tak jak i wiśniowy. U nas w ogrodzie nie było ich wcale. Może dlatego i z węgierkami tak marnie, ale cieszę się, że udało się zdobyć choć trochę, bo ciasto tego warte :)
UsuńJak zwykle Piekne i inspirujące zdjęcia
OdpowiedzUsuńZ wegierkami chyba nie jest zle, tylko ten rok taki slaby dla owocow.. W kazdym razie zgadzam sie w stu procentach, tylko wegierki i o tej porze najlepsze 😄 Przepiekne zdjęcia Komarko 😄
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to tylko taki rok i węgierki nie zaginą ani nie rozmyją się krzyżowane z innymi odmianami, bo byłaby ogromna strata :)
UsuńZ węgierkami masz chyba rację. No i to, co pisze Monika o słabym roku na owoce to też prawda, u nas już jabłka się skończyły (!!!), a w zeszłym roku nie nadążaliśmy zbierać, jeść, przetwarzać i rozdawać.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, gdzie szukać dobrych śliwek :-). Uwielbiam ich połączenie z orzechami.
U nas jabłek w tym roku całkiem sporo, choć też bywały lepsze lata, takie z jabłkową klęską urodzaju :)
UsuńAleż smacznie wygląda to ciacho Aga! :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się poczęstowała. Dawno nie zaglądałam, pięknie tu u Ciebie.
Pozdrawiam ciepło :)
Majanko, jak miło Cię tu widzieć! Ja też pozdrawiam cieplutko :)
UsuńJaki powinien być rozmiar blaszki?
OdpowiedzUsuń