Ależ piękny weekend za nami! Miałam wrażenie, że z nieśmiałego przedwiośnia nagle zrobiło się lato :) I tak trzymać - oby pogoda utrzymała się do świąt, bo marzy mi się zielona i ukwiecona Wielkanoc, jakiej nie było od dawna. A do świąt wracając, czas pomyśleć o mazurkach! Ja już jeden testowy mam za sobą - mazurek owsiany.
Mimo, że wypełnia go w większości masa owsiana, to sporo w nim również orzechowego smaku. Mielone orzechy są w cieście, a uprażone na suchej patelni płatki owsiane też nabierają orzechowego zapachu. Do tego dochodzi jeszcze lekko migdałowy aromat w masie. Cały mazurek jest tak kruchy, że niemal rozsypuje się w ustach i chociaż, jak większość mazurków, wymaga towarzystwa dobrej herbaty lub kawy, to trudno poprzestać na jednym kawałku.
Dekoracja to jak zawsze wielka improwizacja i dowolność - zamiast ciemnej czekolady, mazurek można posmarować czekoladą białą lub lukrem i pobawić się w układanie świątecznych wzorów z bakalii, suszonych owoców lub kandyzowanych skórek cytrusowych. Mnie przyszły do głowy wełniste baranki, które zrobiłam z pokruszonej białej bezy wsypanej do postawionej na cieście barankowej foremki do ciastek :)
Mazurek owsiany:
ciasto -
300 g mąki,
200 g masła,
160 g cukru,
100 g zmielonych orzechów,
2 żółtka,
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
szczypta soli,
2 łyżki kakao
nadzienie owsiane -
250 g płatków owsianych,
4 białka,
1 szklanka drobnego cukru,
szczypta soli,
kilka kropel olejku migdałowego
do dekoracji -
100 g czekolady (najlepiej gorzkiej lub pół na pół gorzkiej i mlecznej),
1 łyżeczka masła,
kandyzowana skórka pomarańczowa lub owoce suszone
Przygotować ciasto - wszystkie składniki oprócz kakao połączyć i szybko zagnieść.
1/3 porcji ciasta odłożyć, a do reszty dodać kakao i jeszcze raz zagnieść, aby ciasto było jednolite.
Ciasto białe i kakaowe zawinąć w folię i schłodzić.
Płatki owsiane uprażyć na suchej patelni. Białka z solą ubić na sztywną pianę, dodając stopniowo cukier. Na końcu dodać olejek migdałowy i ubijać do czasu, aż piana będzie jednolita i lśniąca. Dodać uprażone i ostudzone płatki owsiane i delikatnie wymieszać.
Rozgrzać piekarnik do 190 stopni.
Prostokątną blaszkę do pieczenia (najlepiej z wyjmowanym dnem) wyłożyć papierem do pieczenia. Schłodzone ciasto białe rozwałkować i wyłożyć nim dno (ciasto będzie cienkie i najlepiej pomóc sobie przenieść je do blaszki folią przezroczystą). Na ciasto wyłożyć masę owsianą.
Ciasto kakaowe podzielić na dwie części. Jedną część rozwałkować na wielkość blaszki i przykryć nim masę owsianą. Z drugiej części ciasta kakaowego zrobić ozdobny brzeg (np. z kuleczek ciasta).
Piec mazurek 35 minut. Zaraz po upieczeniu wyjąć z pieca, aby nie przesuszyć ciasta.
Czekoladę z masłem rozpuścić w kąpieli wodnej i dokładnie wymieszać.
Wierzch upieczonego i ostudzonego mazurka posmarować czekoladą i udekorować skórką pomarańczową, suszonymi owocami i płatkami owsianymi.
Bardzo lubie mazurki...szczegolnie te z masa kajmakowa :) Takiego owsianego jeszcze nie probowalam. A baranki boskie... :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że to będzie właśnie TEN...TEN, który stanie obok baby bananowej :) Szukałam dalekiego od przesadnie słodkiego kajmaku... I ten Twój wystrój - można patrzeć i patrzeć, pięknie <3
OdpowiedzUsuńIdealny, dokładnie taki chciałam 😋
UsuńAch te owieczki , prześliczny i skład ciekawy
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, u nas nie ma tradycji pieczenia mazurków :-)
OdpowiedzUsuńPrzecudowna ta dekoracja! Nie mogę się na te rozkoszne baranki napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńZa późno tu zajrzałam😯, ale zapisuję przepis i za rok na Wielkanoc muszę upiec ten mazurek😊
OdpowiedzUsuń