Połowa marca minęła w oka mgnieniu, a wiosna coś wciąż nie może się rozkręcić. A ja tak tęsknię za zielonym! Nie tylko za świeżą zielenią trawy, rozwijającymi się młodymi listkami na drzewach i krzewach, ale przede wszystkim za chrupiącą, soczystą sałatą, prosto z grządki, szczypiorkiem, młodym szczawiem i czosnkiem niedźwiedzim, liśćmi botwinki na pierwszą wiosenną zupę. Wysiałam rzeżuchę na doniczce, kiełki w kiełkownicy (i trawę dla kota w skrzynce ;)), a jedynym zielonym, które mogłam zjeść natychmiast, był mrożony, zielony groszek, który miałam jeszcze w zamrażalniku. Dobre i to! Kiedy dodać do niego kremową gorgonzolę, orzechy włoskie i dobry makaron jajeczny, wychodzi całkiem zadowalające danie na pocieszenie i w oczekiwaniu na wiosnę :)
Stopiona gorgonzola to właściwie gotowy, pyszny sos do makaronu. Dla tych, którzy nie przepadają za dojrzałymi serami pleśniowymi, może być zbyt ostry i intensywny w smaku, ale wielbiciele takich będą zachwyceni. Można stopniować ten serowy smak, dodając więcej lub mniej gorgonzoli. Teraz użyłam groszku mrożonego (ten z puszki nie będzie dobry do tego dania), gotując go bezpośredni w sosie, ale w sezonie najlepszy będzie świeży, chrupiący na surowo lub wcześniej lekko zblanszowany. Na koniec wystarczy dodać podprażone orzechy włoskie, świeżo ugotowany makaron (wstążki sprawdzają się bardzo dobrze) i doprawić wszystko solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Pycha!
Makaron z gorgonzolą, zielonym groszkiem i orzechami:
(na 4 porcje)
500 g makaronu wstążki,
150 g sera gorgonzola,
50 g masła,
2 łyżki śmietany,
1 szklanka zielonego groszku (świeżego lub mrożonego),
3/4 szklanki orzechów włoskich,
sól, świeżo zmielony pieprz
Połówki orzechów włoskich uprażyć na suchej patelni lub na blasze w piekarniku, aż będą lekko zrumienione.
Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie.
Kiedy makaron będzie się gotował, stopić masło na głębokiej patelni lub w garnku. Dodać pokruszoną gorgonzolę i śmietanę. Kiedy ser stopi się, dodać groszek (mrożonego nie trzeba wcześniej rozmrażać) i gotować wszystko na małym ogniu ok. 5 minut, aż sos zgęstnieje. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Ugotowany makaron wymieszać z sosem serowym - kiedy będzie zbyt gęsty, można dodać trochę wody spod makaronu. Dodać pokruszone, uprażone orzechy włoskie i dobrze wymieszać.
Podawać natychmiast, posypując świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miks radości :) Pięknie, pysznie, zdrowo ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Tak już się chce tej radości wiosennej! Dobrze, że można pocieszyć się dobrym jedzeniem :)
Usuńfajne połączenie smaków!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się komponują :)
UsuńZa gorgonzolą nie przepadam... Ale też mam wielką ochotę na zielone. Niemal koniec kwietnia, a wiosna coś ciągle nie może się rozkręcić...
OdpowiedzUsuń