W ostatni piątek duża część świata grała w zielone, kibicując zielonej wyspie, jak zawsze hucznie świętującej obchody święta patrona Irlandii - dnia św. Patryka. Przy tej okazji, sama wspominałam swoją wyprawę do Dublina, zwiedzanie miasta i okolic i smakowanie miejscowych specjałów. Oprócz pysznych scones, sytego irlandzkiego śniadania (podobnego do English breakfast) i kawą po irlandzku, suto zaprawioną whisky, Irlandia kojarzy mi się z soda bread - okrągłym, ciemnym chlebem na sodzie. Ale przypomniało mi się, że Irlandczycy mają jeszcze inny, godny polecenia i spróbowania chleb - tym razem pełnoziarnisty, pszenny chleb na drożdżach i melasie, nazywany po prostu chlebem brązowym.
Uwielbiam w chlebach karmelowy posmak melasy i często muszę powstrzymywać się mocno, żeby nie dodać chociaż małej łyżeczki czarnego syropu trzcinowego do każdego domowego chleba, który piekę. Dlatego do każdego pieczywa, którego melasa jest jednym z głównych składników podchodzę z wielkim entuzjazmem - po prostu chleb na melasie nie może być niesmaczny :) Ten irlandzki chleb brązowy jest szczególnie wdzięczny w przygotowaniu - nie wymaga zagniatania, rośnie jak szalony (trzeba cały czas mieć go na oku, żeby nie uciekł z foremki ;)) i jedyny punkt na który trzeba zwrócić uwagę, to wybór odpowiedniej mąki. Koniecznie musi być pszenna razowa pełnoziarnista - im bardziej pełnoziarnista tym lepiej, więc najlepiej sprawdza się ta typu graham (1850) lub typ 2000. Jeżeli akurat nie ma ich pod ręką, a bardzo chciałoby się zjeść kromkę świeżego chleba brązowego, sytuację ratuje wymieszanie zwykłej pszennej razowej z pszennymi otrębami. Bo ten chleb najlepiej smakuje właśnie na świeżo (wystarczy do niego dobre masło, biały ser, miód lub konfitura) i co najważniejsze - nie trzeba na niego długo czekać.
Irlandzki chleb brązowy:
(wg David Lebovitz - Ballymaloe Irish Brown Bread)
400 g mąki pszennej pełnoziarnistej (typ 1850 lub 2000),
50 g mąki pszennej białej (najlepiej chlebowej),
30 g świeżych drożdży,
1 łyżka ciemnej melasy trzcinowej,
1 kopiasta łyżeczka soli,
425 ml (2 szklanki) letniej wody
Obie mąki wymieszać w misce razem z solą.
W oddzielnej miseczce wymieszać 1/2 szklanki letniej wody z melasą, 1 łyżeczką mąki i wkruszonymi drożdżami. Przykryć ściereczką i zostawić na ok. 10 minut, aż mieszanka spieni się.
Wyrośnięty zaczyn drożdżowy wlać do miski z mąkami i solą, dodać pozostałą letnią wodę (1 i 1/2 szklanki) i wszystko dokładnie wymieszać łyżką. Ciasto powinno mieć dosyć luźną, mokrą konsystencję. Miskę z ciastem przykryć ściereczką i zostawić na 10 minut.
Przygotować foremkę keksową o długości ok. 23 cm - dobrze wysmarować masłem lub olejem lub wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto jeszcze raz wymieszać i przełożyć do foremki (można posypać po wierzchu ziarnem sezamu lub/i otrębami pszennymi). Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na około 20-30 minut.
Kiedy ciasto zaczyna podchodzić do brzegów foremki, rozgrzać piekarnik do 230 stopni.
Wyrośnięty chleb piec 20 minut. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 200 stopni, chleb wyjąć z foremki i na samej kratce i papierze do pieczenia, bez foremki piec kolejne 15 minut, aż będzie rumiany i będzie wydawał głuchy dźwięk, kiedy zapukamy w dno.
Upieczony chleb wyjąć z pieca i ostudzić na kratce.
Już widzę,że ten chleb to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo :) To jeden z nielicznych chlebów i zdrowych i błyskawicznych jednocześnie :)
UsuńPiękny i banalnie prosty :) Melasa ładnie go zabarwiła. Wśród tych na zakwasie miło czasem zrobić dobry chleb na drożdżach :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, szczególnie, że czasem po prostu brakuje czasu na doglądanie wyrastania zakwasowego :)
UsuńChlebuś zapowiada się naprawdę pysznie :-)
OdpowiedzUsuńA z suchymi drożdżami też można zrobić?Nie mam niestety dostępu do świeżych...
OdpowiedzUsuńTak, z suchymi drożdżami też można - dodaj 2 łyżeczki i rozpuść w ciepłej wodzie z melasą. Ciasto chlebowe na drożdżach suchych pewnie będzie dłużej wyrastało, ale też się uda :)
UsuńNo tak Chlebek sodowy jest bardzo popularny Mieszkam w Dublinie wiele lat i pamiętam jak bylam anty nastawiona na niego Niemniej jednak z wiekiem człowiek się zmienia i teraz go bardzo lubie Swietny dodatek do gorących zup Zwlaszcza z masełkiem Pozdrawiam Chlebek wyszedł mistrzowsko
OdpowiedzUsuńWspaniały chlebek :)
OdpowiedzUsuńPiękny;)
OdpowiedzUsuń