To już ostatnia dyniowa propozycja w jesiennym sezonie AD2016, ale nie byłaby sobą, gdybym nie upiekła moich ukochanych dyniowych drożdżówek. W tym roku jakoś szczególnie smakuje mi połączenie dyni z czekoladą, więc i drożdżowe jest w tej kombinacji w postaci dyniowo-czekoladowych, dwukolorowych rogali.
Do połowy porcji prostego ciasta drożdżowego dodałam puree z dyni, a do drugiej kakao. Żeby obie części rogali wyszły tak samo wyrośnięte i puszyste, konsystencja obu części ciasta powinna być identyczna. Do części kakaowej zwykle trzeba dodać więcej mleka, aby zachować mniej więcej taką samą wilgotność ciasta, jak w części dyniowej. Później wystarczy połączyć kawałki ciasta pomarańczowego z ciemnym, brązowym, zawijając część ciemną w jasną i odwrotnie. Rogale przypominają wyglądem jesienne liście, poprzez dekoracyjne nacięcia ostrym nożykiem (musi być naprawdę ostry) lub skalpelem części wierzchniej, przez którą widać środek w innym kolorze - wygląda to bardzo ładnie i interesująco :) Podobnie można zrobić rogale biało-czarne, nie dodając do ciasta drożdżowego dyni, ale te z dynią są bardziej jesienne.
Jeszcze tylko małe słówko wyjaśnienia - blog wraz ze mną udaje się na dwutygodniowe wakacje. Wiem wiem, że pora na wakacje dość oryginalna, ale dla kogoś mocno ciepłolubnego, takiego jak ja, nie ma większej przyjemności od ucieczki od szarego i chłodnego listopada tam, gdzie lato trwa wiecznie. W tym czasie zapraszam na stronę facebookową - w miarę możliwości będę podsyłać tam trochę tropikalnego słońca :) A tymczasem do usłyszenia w grudniu!
Rogale dyniowo-czekoladowe:
(inspirowane Bake-Street.com)
400 g mąki pszennej tortowej,
100 g mąki pszennej chlebowej,
15 g świeżych drożdży,
50 g (1/4 szklanki) cukru,
75 g masła,
1 szklanka mleka,
1 jajko (+ 1 jajko dodatkowo do smarowania),
1 łyżeczka soli,
20 g kakao naturalnego,
1/4 szklanki puree z dyni (gotowanej lub upieczonej)
Przygotować zaczyn drożdżowy - drożdże rozetrzeć w misce z łyżeczką cukru, dwiema łyżeczkami mąki i odrobiną ciepłego mleka. Przykryć ściereczką i odstawić na 15 minut do wyrośnięcia.
Jajko lekko utrzeć z cukrem. Dodać wyrośnięty zaczyn drożdżowy.
Obie mąki przesiać i wymieszać z solą. Dodać do masy drożdżowej. Zagniatać dodając stopniowo ciepłe mleko i stopione masło. Wyrobić jednolite, gładkie ciasto.
Ciasto podzielić na dwie równe części. Do jednej dodać kakao, do drugiej puree z dyni. Do ciasta kakaowego dodać dodatkowo 2-3 łyżki mleka. Zagnieść obie części oddzielnie na ciasta o jednolitym kolorze i takiej samej konsystencji. Jeżeli któraś z części jest zbyt sucha lub mokra, dodać trochę mleka lub mąki.
Obie części uformować w kule, umieścić w czystym miskach, przykryć i odstawić na około 1,5 godziny do wyrośnięcia - ciasto musi podwoić swoją objętość.
Każdą część wyrośniętego ciasta podzielić na 6-8 bułeczek (w zależności od tego jak duże rogale chcemy uzyskać). Przykryć podzielone ciasto ściereczką i zostawić na 15 minut.
Kawałek ciasta czekoladowego rozwałkować lekko na owalny placuszek. Na środek położyć uformowany w wałeczek ciasta dyniowego i zawinąć go ciastem czekoladowym, dokładnie sklejając po jednej stronie. Uformować rogalik i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia cześcią sklejoną do dołu. Bardzo ostrym nożykiem lub skalpelem naciąć część wierzchnią rogalika kilkakrotnie od środka do boków tak, aby ciasto o innym kolorze było widoczne.
W taki sam sposób uformować pozostałe części ciasta, zawijając ciasto czekoladowe w dyniowe i odwrotnie, aby uzyskać rogale dwukolorowe.
Przykryć blachę z rogalami ściereczką i odstawić na 30-45 minut do wyrośnięcia.
Rozgrzać piekarnik do 190 stopni. Wyrośnięte rogale posmarować rozkłóconym jajkiem. Piec około 25-30 minut (w zależności od ich wielkości) aż lekko się zarumienią
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wyglądają fenomenalnie! Te kolory to idealny lek na jesienną chandrę :)
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji :) Pomachaj słonku ode mnie ;)
PIĘKNE PIĘKNE PIĘKNE💟 Arcydzieło jednym słowem! Przyjemnego urlopowania!☺ Na Twoim blogu tyle wspaniałości, że przez 2 tyg. nawet nie zauważymy że zniknęłaś😉
OdpowiedzUsuńZjawiskowe , dla mnie wydaja się takie nierealne do otworzenia we własnej kuchni , takie cuda tylko u Wróżek Komarek :)
OdpowiedzUsuńOne tak tylko wyglądają skomplikowanie, a tak naprawdę całkiem proste do zrobienia :)
UsuńBułeczki przepiękne i arcyapetyczne :)
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam jak radośnie i świetliście będzie u Ciebie w grudniu po urlopie i przed świętami, które tak pięknie kulinarnie dekorujesz :)
Cudownych, słonecznych, barwnych i apetycznych wakacji :)
Marta W.
Bardzo Ci dziękuję :) Powoli zaczynam wracać do naszej przedświątecznej rzeczywistości i wciągam się w wir przygotowań i dekoracji :)
UsuńWyglądają SUPER!!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa forma! :)
OdpowiedzUsuńwow, ale cuda. Szkoda, że mam dwie lewe ręce ;-)
OdpowiedzUsuńOjejku jakie przepiękne. Nie mogę się na nie napatrzeć :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie! <3
OdpowiedzUsuńJejku jakie piękne! Trzeba zrobić dopóki mamy jeszcze zapasy dyni! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Dobrze, że dynia ma długi okres przydatności do spożycia (a dla pewności najlepiej ją sobie zamrozić) :)
UsuńHey!
OdpowiedzUsuńThese are awesome! (Thank God for google translate :) )
Thank you :) If you have any doubts I can translate it more friendly than the google translator for you ;)
UsuńNiesamowita, smakowita sesja zdjęciowa. Jestem ciekawa smaku, zaznaczam sobie jako zakładke do zrobienia. Dzięki. Ala
OdpowiedzUsuń