Ostatni tydzień października przywitał mnie mroczną pogodą od samego rana - nie bardzo optymistyczną, choć całkiem adekwatną dla przełomu października i listopada. Odpowiedni anturaż dla wytaczających się zewsząd pękatych dyń - widzę je w witrynach sklepowych, w przydomowych ogródkach, na parapetach okien. Tak, to ich czas. W najbliższych dniach będą zdobić, straszyć i mam nadzieję, że też smakować :) Żeby umilić sobie i Tobie ten mroczny, jesienny czas, proponuję rozkroić jedną z dyń i upiec smaczną, słodką, nieskomplikowaną włoską tartę dyniową.
Torta di zucca może być pieczona bez ciasta - wówczas dodaje się do niej mąkę i migdałowe ciasteczka amaretti. Może być, na wzór tarty amerykańskiej, pieczona na kruchym spodzie lub w cieście francuskim. Wybrałam właśnie ciasto francuskie z puszystym dyniowym nadzieniem, z dodatkiem imbiru i cynamonu (dzięki temu dynia nie jest mdła). Proste i bardzo smaczne. Ważne, żeby formę z tartą ustawić na najniższym poziomie drabinek piekarnika, aby spód miał szansę dobrze się dopiec. Tarta dyniowa jest najsmaczniejsza zaraz po upieczeniu, kiedy ciasto francuskie jest chrupiące.
Włoska tarta dyniowa:
500 g miąższu dyni,
500 ml mleka,
100 g cukru,
3 jajka,
3 łyżki stopionego masła,
1/2 łyżeczki cynamonu,
1/2 łyżeczki startego świeżego korzenia imbiru (lub imbiru w proszku),
szczypta soli,
500 g ciasta francuskiego
Dynię pokroić w małą kostkę i włożyć do garnka. Zalać mlekiem i gotować około 15 minut do miękkości. Ugotowaną dynię odcisnąć lekko z nadmiaru mleka i rozgnieść widelcem, jeżeli nie rozgotowała się całkowicie. Zostawić do ostygnięcia.
Żółtka utrzeć z cukrem do białości. Dodać mało, cynamon i imbir oraz dynię i wszystko dokładnie wymieszać.
Białka ubić z solą na sztywną pianę. Delikatnie wymieszać z masą dyniową.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni.
Ciasto francuskie podzielić na 2 części i każdą rozwałkować cienko. Jednym kawałkiem wyłożyć natłuszczony spód do tarty o średnicy około 28 cm. Wypełnić masą dyniową i przykryć drugim krążkiem ciasta.
Formę ustawić na najniższym poziomie drabinek piekarnika. Piec około 55 minut. Jeżeli wierzch zacznie mocno się spiekać, luźno przykryć folią aluminiową.
Dopracowana w każdym calu :) Piękna! Chętnie ją przygotuję :)
OdpowiedzUsuńTa tarta totalnie mnie oczarowała :) Jest przepyszna. Wspaniały przepis!
UsuńNA PEWNO ZROBIĘ!
OdpowiedzUsuńMuszę zgłębić temat tej tarty! To mega ciekawy przepis :-)
OdpowiedzUsuńTarta wygląda obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny przepis! *.*
To cudowne nadzienie w słonecznym kolorze poprawi humor w najpochmurniejszy dzień :)
OdpowiedzUsuń