A są to ciastka ze skrawków :) Często bywa tak, że z resztek, skrawków, odpadków powstają kulinarne rewelacje. Bo ciastka ze skrawków ciasta na paj śliwkowy, z dodatkiem orzechów i żurawiny, okazały się jednymi z najsmaczniejszych ciasteczek, jakie dotychczas upiekłam. Jeszcze raz muszę to powtórzyć - to kruche ciasto serowe jest rewelacyjne! W ciasteczkach jeszcze bardziej przypomina ciasto francuskie, ale jest mniej tłuste i mniej kruszące. Takie jesienne ciasteczka do złudzenia przypominają pomalowane złotą jesienią, suche, spadające z drzew liście.
Ze skrawków pozostałych od formowania paja nie wyjdzie ich dużo, więc od razu polecam zagnieść dodatkowe ciasto z połowy porcji. Dobrze schłodzone, wystarczy podzielić na pół, każdą z części rozwałkować najcieniej, jak tylko się da, jedną posypać posiekanymi drobno orzechami i suszoną żurawiną, przykryć drugą częścią i skleić obie, lekko dociskając wałkiem. O tej porze roku takie ciasteczka najpiękniej wyglądają wycięte foremkami z jesiennymi motywami, ale można oczywiście wyciąć dowolne kształty, nożem lub szklanką, bez użycia foremek. Ciasto na paj nie jest słodkie, więc ciastka również są raczej słonawe - można po upieczeniu posypać je cukrem pudrem (chociaż mi najbardziej smakują właśnie takie słonawe z kawałkami słodkiej żurawiny), ale można też wykorzystać na sposób wytrawny - będą świetnie pasować na przykład do deski serów.
Ciastka z orzechami i żurawiną:
125 g mąki,
115 g śmietankowego serka kremowego,
85 g zimnego masła,
1/2 łyżeczki soli,
1/4 szklanki orzechów (dowolnych, ja dodałam laskowe),
1/4 szklanki suszonej żurawiny,
1 jajko do smarowania
Mąkę wymieszać z solą. Dodać serek śmietankowy i pokrojone w kostkę zimne masło. Szybko zagnieść jednolite ciasto. Zawinąć w folię i schłodzić w lodówce przynajmniej 2 godziny.
Orzechy i żurawinę posiekać bardzo drobno (można to zrobić w blenderze).
Schłodzone ciasto podzielić na dwie połówki. Jedną część rozwałkować bardzo cienko na oprószonym mąką blacie. Posypać orzechami i żurawiną.
Drugą część ciasta rozwałkować równie cienko i przykryć nią część z bakaliami. Wierzch ciasta przeciągnąć wałkiem, lekko dociskając, aby dwie części ciasta skleiły się. Wyciąć kształty foremkami do ciastek lub nożem i przełożyć ciastka na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni.
Ciastka posmarować po wierzchu rozkłóconym jajkiem i włożyć do gorącego piekarnika. Piec około 15 minut, aż ciastka ładnie się zarumienią.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Musze sobie takie śliczne jesienne foremki kupić :) Cudne te ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńrobiłam właśnie Twój paj, tyle, że zmieniłam mąki na bezglutenowe i wymieniłam cukier na xylitol i tez mi zostały skrawki :), jutro dorobię ciasto i też zrobimy sobie ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
aaaa, te listki są sza-ło-we! :D
OdpowiedzUsuńUrocze!
OdpowiedzUsuńSmaczna jesienna propozycja ciasteczkowa :) Cudowne foremki!
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Kolejny przepis zanotowany, mam już ich niemało. Piszę by zapytać - tym razem nie o szczegóły dotyczące przepisu na ciastka -ale o adres pewnego blogu. Kiedyś miała pani na stronie listę blogów, do których pani zagląda. Wśród nich była rosyjska blogerka -Perła, taką chyba miała nazwę. Nazwa jej blogu to w wolnym tłumaczeniu: perły od perły - lub coś w tym stylu, jeśli czegoś nie pokręciłam. Teraz nie ma już pani tego na swojej stronie. Czy zna pani/pamięta nazwę tego blogu? Chciałabym tam zajrzeć a nie mogę znaleźć tego w Sieci. Proszę napisać, jeśli pani wie, gdzie szukać tego bloga. Pozdrawiam i przepraszam za wpis odbiegający od tematu, Agata.
OdpowiedzUsuńPewnie chodzi o ten blog - http://laperla-foto.livejournal.com/
UsuńPozdrawiam! :)
Dziękuję.Agata.
UsuńCo za wspaniałe ciasteczka. Bardzo podoba mi się ich kształt. Wyglądają bardzo apetycznie. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńCiasteczka skradły mi serce ;)
OdpowiedzUsuńdzień dobry Czy można od razu wymieszać bakalie z ciastem?
OdpowiedzUsuń