Dzień dobry, witajcie w nowym roku :) To pierwszy wpis z datą 2016, więc na początku chciałabym życzyć Wam nowych wyzwań, zrealizowania nowych planów i marzeń i samych dobrych dni. A jeżeli nie uda się spełnić tego wszystkiego, niech ten rok będzie po prostu spokojny, słoneczny i bardzo bardzo smaczny :)
Jeszcze świętujemy, jeszcze cieszymy się bożonarodzeniową atmosferą, bo po Wigilii, świątecznych dniach, przywitaniem Nowego Roku został jeszcze jeden radosny punkt programu – święto Trzech Króli. Powoli staje się to moją tradycją, że z tej okazji piekę ciasto w kształcie królewskiej korony. Najlepiej sprawdza się drożdżowa strucla, tym razem nadziana bakaliami. Jeżeli macie domowy zwyczaj wybierania "króla dnia", wśród posiekanych orzechów schowajcie jeden cały migdał - do wylosowania dla królewskiego szczęśliwca :)
Królewska strucla z bakaliami:
ciasto -
400 g mąki,
2/3 szklanki mleka,
1/3 szklanki cukru,
2 duże jajka,
75 g masła,
20 g świeżych drożdży,
1/2 łyżeczki soli,
1 jajko do smarowania
nadzienie -
2 łyżki stopionego masła,
2 łyżki cukru,
1/2 szklanki posiekanych orzechów,
3/4 szklanki bakalii (rodzynki, suszona żurawina, kandyzowana skórka pomarańczowa, daktyle),
1/2 łyżeczki cynamonu,
1 łyżka skórki otartej z pomarańczy lub cytryny
dodatkowo -
kandyzowane wiśnie,
migdały w płatkach
Przygotować ciasto – drożdże rozetrzeć z łyżką cukru, 2 łyżkami mąki i odrobiną ciepłego mleka. Przykryć i odstawić na 15 minut w ciepłe miejsce.
Jajka utrzeć z resztą cukru na puszysty krem, po czym dodać wyrośnięty zaczyn drożdżowy.
Mąkę przesiać i wymieszać z solą. Masło stopić w ciepłym mleku.
Mąkę dodawać stopniowo do masy drożdżowo-jajecznej. Zagniatając ciasto dodawać ciepłe mleko z masłem. Dobrze wyrobić jednolite i gładkie ciasto. Uformować kulę, przełożyć do czystej, oprószonej mąką miski, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1,5 godziny (ciasto powinno podwoić swoją objętość).
Przygotować nadzienie – bakalie (większe drobno posiekać) wymieszać z orzechami, skórką pomarańczową, cynamonem i cukrem.
Wyrośnięte ciasto odgazować (przebić pięścią), przykryć i zostawić na 10 minut. Po tym czasie ciasto przełożyć na oprószony mąką blat i rozwałkować na duży prostokąt. Posmarować stopionym masłem, zostawiając ok. 2,5 cm na brzegach. Rozłożyć równomiernie nadzienie bakaliowe i zwinąć ciasto w roladę, zaczynając od dłuższego boku.
Dużą, płaską blachę do pieczenia wyłożyć pergaminem. Na środku ułożyć wysmarowany masłem ramekin lub inne niewielkie, okrągłe naczynie żaroodporne. Uformowaną struclę przełożyć na blachę, zawijając wokół ramekinu i sklejając oba końce, aby powstał okrąg. Nożyczkami naciąć zewnętrzne boki strucli. Struclę przykryć ściereczką i odstawić do ponownego wyrośnięcia na około 40 minut.
Rozgrzać piekarnik do 175 stopni. Wyrośniętą struclę posmarować rozkłóconym jajkiem, udekorować połówkami kandyzowanych wiśni i płatkami migdałowymi. Piec około 30 minut (do suchego patyczka). Jeżeli wierzch zbyt mocno się zarumieni, po 15 minutach pieczenia luźno przykryć folią aluminiową.
Jak zwykle u ciebie te ciasta na Trzech Króli zachwycające . Taka korona, bardzo dostojna na zewnątrz , a we wnętrzu tak smakowita ,ze jęzor ucieka do.........
OdpowiedzUsuńNarodziła się u mnie już taka mała tradycja ciast na Trzech Króli, którą bardzo lubię :)
UsuńPrzepiękna korona:)
OdpowiedzUsuńStrucli nie lubię, ale Twoja wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękna :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tobie też Łucjo :)
UsuńPrzepiękna, cudowna i z pewnością przepyszna! :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowne wykonane ciasto. zostało coś?
OdpowiedzUsuńNiestety, została zjedzona przez Trzech Króli ;) Ale można też upiec ją bez okazji :)
UsuńWygląda naprawdę po królewsku :)
OdpowiedzUsuń