Szarlotka z rabarbarem na zapomnienie wyjątkowo zimnego maja. A ja dalej czekam na ciepłą końcówkę wiosny i prawdziwe lato. Czekam też na pierwsze truskawki (truskawki oczywiście już są w sprzedaży, ale dla mnie pierwsze to zawsze te, zrywane własnoręcznie z własnego ogródka), maliny i słodkie jagody (na dobry początek kamczackie) i w pełni rozkwitnięte baldachy kwiatów czarnego bzu na ulubiony syrop.
Zanim doczekam się na to wszystko, korzystam z innych wiosennych czarów i czas umilają mi ostatnie gałązki pachnącego bzu, bujne bukiety białych kul kaliny i szarlotka z rabarbarem. Ta prosta szarlotka z przepisu z leciwej książki z pożółkłymi kartkami "Ciasta, ciastka i ciasteczka", na cienkim, śmietanowym cieście, najlepiej smakuje na świeżo - zaraz po upieczeniu. Jej upieczenie zajmuje chwilę, więc nie warto przygotowywać ją na zapas. Polecam na podwieczorek w długi czerwcowy weekend.
Szarlotka z rabarbarem:
ciasto -
200 g mąki (+ ok. 1/2 szklanki do podsypywania),
2 łyżki cukru pudru,
2 łyżki masła,
2 jajka,
50 g gęstej, kwaśnej śmietany,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
2 łyżki spirytusu,
szczypta soli
nadzienie -
ok. 350 g rabarbaru,
200 g cukru,
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Przygotować nadzienie - rabarbar pokrojony w małe kawałki dusić na małym ogniu, aż będzie miękki i zacznie się rozpadać. Dodać cukier i gotować do całkowitego rozpuszczenia, aż rabarbar lekko zgęstnieje. Na końcu wymieszać z mąką ziemniaczaną, zdjąć z ognia i ostudzić.
Przesianą mąkę wymieszać z cukrem pudrem, proszkiem do pieczenia i solą. Dodać masło, śmietanę i jajka - zagnieść, dodając na końcu spirytus. Jeżeli ciasto jest rzadkie, dosypać trochę mąki - musi mieć konsystencję podobną do ciasta drożdżowego, aby dało się je cienko rozwałkować.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni.
Ciasto podzielić na dwie części i cienko rozwałkować. Połową rozwałkowanego ciasta wykleić dno i boki wysmarowanej masłem foremki. Marmoladę rabarbarową położyć na cieście i przykryć pozostałym, rozwałkowanym cienko plackiem, dokładnie zlepiając brzegi. Wierzch ciasta posmarować stopionym masłem. Piec około 45 minut, aż ciasto zarumieni się. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Uwielbiam gdy kruche ciasto nasiąknie trochę owocami - boska tarta :)
OdpowiedzUsuńcudownie wygląda :) nie da się przejść obojętnie :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie i bardzo smacznie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :*
mniam!
OdpowiedzUsuńSzarlotka wygląda wyśmienicie;))
OdpowiedzUsuńTo nadzienie wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńChcę zjeść !
OdpowiedzUsuń