Tort jeżynowy

16 września 2014

tort jeżynowy z kremem jeżynowym i czekoladą

Każdy, kto kiedykolwiek zbierał sam dzikie jeżyny, dobrze wie, jaki trudem okupione jest to zajęcie. Jeżynowe krzaki bronią dostępu do swoich skarbów gałązkami najeżonymi gęsto drobnymi, haczykowatymi kolcami, niczym najznakomitszym orężem. Nie sposób ominąć te pułapki, nawet uważając ze skupieniem - kolce niemiłosierni wbijają się w ręce i nogi przy każdym sięganiu po soczystą jeżynę. Zapytacie pewnie, czy w takim razie ta gra jest warta świeczki? Oj tak! :)

Kiedy byłam dzieckiem, prawie każdego roku, u schyłku lata, wybieraliśmy się z rodzicami na jeżyny w upatrzone wcześniej jeżynowe łąki pod lasem za miastem. Ja, wyposażona w emaliowany kubek z uszkiem, rodzice w pokaźne wiadra, zawsze wracaliśmy z okazałymi zbiorami, które przerabiane były później na wspaniałe konfitury, dżemy, soki i jeżyny w cukrze, które wyjadane prosto ze słoiczka lub dodawane do herbaty, budyniu czy kaszy manny na gęsto, umilały nam zimę.

tort jeżynowy z kremem jeżynowym i czekoladą
tort jeżynowy z kremem jeżynowym i czekoladą

Dzikie jeżyny nie imponują może wielkością, nie są identyczne, jak spod sztancy jak te, sprzedawane w małych pudełeczkach w marketach, ale za to ich smaku i zapachu nie można porównać z niczym innym. Na przykład nijak nie przypominają smaku ogrodowej jeżyny odmiany bezkolcowej, którą traktuję raczej jako krzak ozdobny, bo choć piękne, duże owoce kuszą z daleka, to trafienie na prawdziwie słodki i pachnący owoc, jest rodzajem loterii. 

Kilka dni temu, po wielu latach, znów wybrałam się na jeżyny. Tegoroczna susza sprawiła, że nie było ich tak dużo, jak pamiętam z dzieciństwa, ale udało mi się zebrać małe wiaderko. Oglądając zadrapania na swoich dłoniach, uznałam, że nie będę tym razem smażyć konfitur, ale upiekę tort. Tort z okazji początku jesieni albo też powrotu lata, bo takie można mieć wrażenie spoglądając przez okno albo po prostu wrześniowy tort jeżynowy :) 

tort jeżynowy z kremem jeżynowym i czekoladą
tort jeżynowy z kremem jeżynowym i czekoladą

Tort jeżynowy:

biszkopt wiedeński - 
4 jajka,
180 g cukru,
100 g mąki typu 550,
110 g skrobi pszennej (lub ziemniaczanej),
50 g masła,
szczypta soli

krem jeżynowy -
350 g jeżyn,
4 listki lub 4 łyżeczki żelatyny,
4 łyżki cukru,
300 g sera mascarpone,
200 ml śmietanki kremowej 30%,
3 łyżki cukru pudru

do nasączenia -
1 szklanka wody mineralnej niegazowanej (może być też zwykła woda przegotowana),
sok wyciśnięty z jednej średniej cytryny,
2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią

do dekoracji -
200 ml śmietanki kremowej 30%,
1 szklanka jeżyn,
150 g czekolady deserowej

Przygotować biszkopt - masło rozpuścić i ostudzić. Białka ubić na sztywną pianę, stopniowo dodając cukier. Kiedy będzie lśniąca, delikatnie wymieszać z żółtkami. Dodać przesianą mąkę, wymieszaną z solą, skrobię i masło. Wszystko delikatnie, ale dokładnie wymieszać.

Rozgrzać piekarnik do 170 stopni.
Spód tortownicy o średnicy 20 cm wysmarować masłem lub wyłożyć papierem do pieczenia (nie smarować ani nie wykładać papierem boków tortownicy, aby biszkoptowi łatwiej było piąć się w górę). Ciasto przełożyć do formy i piec około 40 minut, aż patyczek wbity w środek będzie suchy. Ostudzić w formie.

Umyte jeżyny przełożyć do garnuszka, dodać cukier i gotować około 5 minut na małym ogniu - muszą puścić sok, ale nie muszą rozgotować się zupełnie. Listki żelatyny namoczyć w zimnej wodzie (jeżeli używacie żelatyny w proszku - trzeba rozpuścić ją w niewielkiej ilości gorącej wody (nie gotować!), po czym dobrze osączyć i dodać do gorących jeżyn. Wymieszać do całkowitego rozpuszczenia. Całkowicie ostudzić i schłodzić w lodówce, aby owoce uzyskały konsystencję kisielu.

Przygotować krem jeżynowy - ser mascarpone zmiksować z cukrem pudrem. Śmietankę ubić na sztywny krem i delikatnie wymieszać z mascarpone oraz z lekko tężejącymi jeżynami.

Biszkopt przekroić na 3 blaty. Pierwszy blat położyć na paterze i nasączyć. Rozsmarować połowę kremu jeżynowego. Przykryć kolejnym blatem i lekko docisnąć. Nasączyć i rozsmarować pozostałym kremem jeżynowym. Przykryć ostatnim blatem, lekko docisnąć i nasączyć.

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Rozsmarować na płaskiej podstawie, wyłożonej folią aluminiową (warstwa czekolady musi mieć minimum 3 mm grubości) i dobrze schłodzić w lodówce lub zamrażalce.

Ubić na sztywno śmietankę do dekoracji i pokryć nią wierzch i boki tortu. Na wierzchu ułożyć jeżyny.
Schłodzoną czekoladę połamać na kawałki i udekorować boki.
Przed podaniem tort schłodzić w lodówce.

tort jeżynowy z kremem jeżynowym i czekoladą
tort jeżynowy z kremem jeżynowym i czekoladą

36 komentarzy

  1. Musi być przepyszny ;) wygląda obłędnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny tort.Jeżyny to super pomysł - pięknie się prezentują w roli głównej.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda cudownie! zazdroszczę talentu do pieczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o rany! jak mnie tu dawno nie było! przepraszam, tak mi głupio...
    tort wspaniały, zresztą jak wszystko co przygotujesz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcela, ja się nie gniewam, tylko cieszę się, ze jesteś znowu! :) Dzięki za miłe słowa :)

      Usuń
  5. Wygląda fantastycznie, smakuje na pewno równie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam Pani przepisy. Ja jeżyny ostatnio jadłam klasycznie, z serkiem wiejskim i sosem waniliowym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu :) To prawda, ze jeżyny są pyszne w każdej postaci, ale raz w roku można trochę z nimi poszaleć ;)

      Usuń
  7. prost, piękny....oj zjadłabym :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pomysł na dekoracje!: ))

    OdpowiedzUsuń
  9. wow,super golosa,complimenti per la torta,la decorazione e le foto

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda cudownie! *.*
    Jeżyny zawsze zbieram sama, więc wiem coś o tym!
    Przepięny tort!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniały. A biszkopt wygląda idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Agnieszko, przepyszny pomysł! Tort wygląda cudownie, pysznie i ma piękny kolor.
    Uściski serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale śliczny torcik ;> jeżyny dały mu śliczny kolor, a ta czekolada oblepiona bo bokach, mniamciam ;3 zjadłabym c;
    zapraszam ; http://przepisynadesery.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaki piękny biszkopt! modelowy! i tort wspaniały.
    Nigdy nie miałam tylu jeżyn, żeby zrobić z nich przetwory, nazbieram najwyżej na tort, ale wcześniej je pewnie zjem :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jswm :) Wiesz, ze biszkopt to dla mnie najłatwiejszy rodzaj ciasta? :) To właśnie biszkopt był pierwszym ciastem, który nauczyłam się piec samodzielnie, więc trochę już ich w życiu napiekłam ;)

      Usuń
  15. Ale cudny torcik :-) mniam zjadłabym kawałeczek :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bajeczny ten tort, musiał smakować obłędnie - leśne jeżyny zdecydowanie mają w sobie "to coś"... :)
    Ja w tym roku najadłam się jeżyn, że ach, a i tak mi smutno, że już się skończyły...

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety jeżyny już się skończyły, a ja musiałem zrobić tort na urodziny żony. Trochę zmieniłem te przepis, dałem mrożone jeżyny z Pińczowa, a wierzch udekorowałem słodkimi i świeżymi winogronami (te są jeszcze dostępne). Tort wyszedł wspaniały. Dziękuję za przepis, który pomógł mi rozwiązać problem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że tort smakował (z winogronami też musiał być pyszny), a żonie zazdroszczę takiego męża ;) Pozdrawiam!

      Usuń
  18. Zapraszam do Irlandii, tu jeżyn ciagle pod dostatkiem, byliśmy w weekend i nadal mogę pochwalić się zadrapaniami ;) ćwiczyłam póki co robienie dżemu ale chętnie bym spróbowała taki malutki kawałek tortu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam olbrzymie krzaki jeżyn przy drogach wiejskich (pełniły rolę żywopłotów) w Cumbrii, kiedy tam pracowałam przez czas jakiś. Lokalni mieszkańcy zupełnie nie zwracali na nie uwagi, nie mówiąc o zbieraniu. Pamiętam, że powstawały z nich potem, z mojej i koleżanki Polki inicjatywy, fantastyczne lody jeżynowe :)

      Usuń
    2. Identycznie jest w Irlandii. Wiem, ze niektorzy zbieraja, ale to naprawde niewiele osob. Podobno kiedys to byl standard, szkoda, ze ludzie zapomnieli, ze maja takie pysznosci na wyciagniecie reki i to za darmo

      Usuń
  19. Mam pytanie: czy jest to biszkopt rzucany? Kiedy robię w ten sposób, nigdy ciasto nie opada po wyjęciu z piekarnika ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ten akurat rzucany nie był, więc nie mogę zagwarantować co będzie jak go zrzucisz ;) Ale bez rzucania też nie opadł :)

      Usuń
  20. Proszę o informację nt. źródła na przepis wiedeński. W przepisie Kuchni polskiej Adamskiej przepis jest inny, zawiera śmietanę i ubija się całe jaja. W twoim przepisie jest inaczej. Zastanawia mnie źródło. Od razu napiszę, że nie czepiam się :) Interesuje mnie to po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biszkopt wiedeński, oczywiście :)

      Usuń
    2. To przepis z książki z serii "Mistrzowie Europejskiej Kuchni zapraszają do stołu - Wypieki" - z przepisów podstawowych na bazy do ciast :)

      Usuń
  21. Dziękuję za odpowiedź :) Czy taki biszkopt lekko opada? Chyba Pan Ilnicki wykonywał tą samą metodą z tym że czekoladowy i wspominał, że opada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może opaść minimalnie, ale jeżeli jest dobrze ubita piana z białek i bardzo delikatnie wymieszana z resztą składników, bisztopt rośnie wysoki :)

      Usuń
  22. Biszkopt wyrósł ładnie i jest pełen pęcherzyków powietrza po przekrojeniu. Jest jednak suchy! Teraz sprawdziłam i na tę samą ilość jajek robię inny biszkopt z masłem i daje połowę tej ilości mąki. Tego nie powtórzę.

    OdpowiedzUsuń