Kiedy byłam dzieckiem, prawie każdego roku, u schyłku lata, wybieraliśmy się z rodzicami na jeżyny w upatrzone wcześniej jeżynowe łąki pod lasem za miastem. Ja, wyposażona w emaliowany kubek z uszkiem, rodzice w pokaźne wiadra, zawsze wracaliśmy z okazałymi zbiorami, które przerabiane były później na wspaniałe konfitury, dżemy, soki i jeżyny w cukrze, które wyjadane prosto ze słoiczka lub dodawane do herbaty, budyniu czy kaszy manny na gęsto, umilały nam zimę.
Dzikie jeżyny nie imponują może wielkością, nie są identyczne, jak spod sztancy jak te, sprzedawane w małych pudełeczkach w marketach, ale za to ich smaku i zapachu nie można porównać z niczym innym. Na przykład nijak nie przypominają smaku ogrodowej jeżyny odmiany bezkolcowej, którą traktuję raczej jako krzak ozdobny, bo choć piękne, duże owoce kuszą z daleka, to trafienie na prawdziwie słodki i pachnący owoc, jest rodzajem loterii.
Kilka dni temu, po wielu latach, znów wybrałam się na jeżyny. Tegoroczna susza sprawiła, że nie było ich tak dużo, jak pamiętam z dzieciństwa, ale udało mi się zebrać małe wiaderko. Oglądając zadrapania na swoich dłoniach, uznałam, że nie będę tym razem smażyć konfitur, ale upiekę tort. Tort z okazji początku jesieni albo też powrotu lata, bo takie można mieć wrażenie spoglądając przez okno albo po prostu wrześniowy tort jeżynowy :)
Tort jeżynowy:
biszkopt wiedeński -
4 jajka,
180 g cukru,
100 g mąki typu 550,
110 g skrobi pszennej (lub ziemniaczanej),
50 g masła,
szczypta soli
4 jajka,
180 g cukru,
100 g mąki typu 550,
110 g skrobi pszennej (lub ziemniaczanej),
50 g masła,
szczypta soli
350 g jeżyn,
4 listki lub 4 łyżeczki żelatyny,
4 łyżki cukru,
300 g sera mascarpone,
200 ml śmietanki kremowej 30%,
3 łyżki cukru pudru
do nasączenia -
1 szklanka wody mineralnej niegazowanej (może być też zwykła woda przegotowana),
sok wyciśnięty z jednej średniej cytryny,
2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
do dekoracji -
200 ml śmietanki kremowej 30%,
1 szklanka jeżyn,
150 g czekolady deserowej
Przygotować biszkopt - masło rozpuścić i ostudzić. Białka ubić na sztywną pianę, stopniowo dodając cukier. Kiedy będzie lśniąca, delikatnie wymieszać z żółtkami. Dodać przesianą mąkę, wymieszaną z solą, skrobię i masło. Wszystko delikatnie, ale dokładnie wymieszać.
Rozgrzać piekarnik do 170 stopni.
Spód tortownicy o średnicy 20 cm wysmarować masłem lub wyłożyć papierem do pieczenia (nie smarować ani nie wykładać papierem boków tortownicy, aby biszkoptowi łatwiej było piąć się w górę). Ciasto przełożyć do formy i piec około 40 minut, aż patyczek wbity w środek będzie suchy. Ostudzić w formie.
Umyte jeżyny przełożyć do garnuszka, dodać cukier i gotować około 5 minut na małym ogniu - muszą puścić sok, ale nie muszą rozgotować się zupełnie. Listki żelatyny namoczyć w zimnej wodzie (jeżeli używacie żelatyny w proszku - trzeba rozpuścić ją w niewielkiej ilości gorącej wody (nie gotować!), po czym dobrze osączyć i dodać do gorących jeżyn. Wymieszać do całkowitego rozpuszczenia. Całkowicie ostudzić i schłodzić w lodówce, aby owoce uzyskały konsystencję kisielu.
Przygotować krem jeżynowy - ser mascarpone zmiksować z cukrem pudrem. Śmietankę ubić na sztywny krem i delikatnie wymieszać z mascarpone oraz z lekko tężejącymi jeżynami.
Biszkopt przekroić na 3 blaty. Pierwszy blat położyć na paterze i nasączyć. Rozsmarować połowę kremu jeżynowego. Przykryć kolejnym blatem i lekko docisnąć. Nasączyć i rozsmarować pozostałym kremem jeżynowym. Przykryć ostatnim blatem, lekko docisnąć i nasączyć.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Rozsmarować na płaskiej podstawie, wyłożonej folią aluminiową (warstwa czekolady musi mieć minimum 3 mm grubości) i dobrze schłodzić w lodówce lub zamrażalce.
Ubić na sztywno śmietankę do dekoracji i pokryć nią wierzch i boki tortu. Na wierzchu ułożyć jeżyny.
Schłodzoną czekoladę połamać na kawałki i udekorować boki.
Przed podaniem tort schłodzić w lodówce.
Musi być przepyszny ;) wygląda obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńGenialny tort.Jeżyny to super pomysł - pięknie się prezentują w roli głównej.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwygląda cudownie! zazdroszczę talentu do pieczenia :)
OdpowiedzUsuńo rany! jak mnie tu dawno nie było! przepraszam, tak mi głupio...
OdpowiedzUsuńtort wspaniały, zresztą jak wszystko co przygotujesz:)
Marcela, ja się nie gniewam, tylko cieszę się, ze jesteś znowu! :) Dzięki za miłe słowa :)
UsuńWygląda fantastycznie, smakuje na pewno równie dobrze :)
OdpowiedzUsuńBoski!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Pani przepisy. Ja jeżyny ostatnio jadłam klasycznie, z serkiem wiejskim i sosem waniliowym
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu :) To prawda, ze jeżyny są pyszne w każdej postaci, ale raz w roku można trochę z nimi poszaleć ;)
Usuńprost, piękny....oj zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na dekoracje!: ))
OdpowiedzUsuńwow,super golosa,complimenti per la torta,la decorazione e le foto
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie! *.*
OdpowiedzUsuńJeżyny zawsze zbieram sama, więc wiem coś o tym!
Przepięny tort!
Wspaniały. A biszkopt wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńTe kolory! Fantastyczne!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, przepyszny pomysł! Tort wygląda cudownie, pysznie i ma piękny kolor.
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne.
Ale śliczny torcik ;> jeżyny dały mu śliczny kolor, a ta czekolada oblepiona bo bokach, mniamciam ;3 zjadłabym c;
OdpowiedzUsuńzapraszam ; http://przepisynadesery.blogspot.com/
Jaki piękny biszkopt! modelowy! i tort wspaniały.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tylu jeżyn, żeby zrobić z nich przetwory, nazbieram najwyżej na tort, ale wcześniej je pewnie zjem :))
Dziękuję Jswm :) Wiesz, ze biszkopt to dla mnie najłatwiejszy rodzaj ciasta? :) To właśnie biszkopt był pierwszym ciastem, który nauczyłam się piec samodzielnie, więc trochę już ich w życiu napiekłam ;)
UsuńAle cudny torcik :-) mniam zjadłabym kawałeczek :-)
OdpowiedzUsuńBajeczny ten tort, musiał smakować obłędnie - leśne jeżyny zdecydowanie mają w sobie "to coś"... :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku najadłam się jeżyn, że ach, a i tak mi smutno, że już się skończyły...
Niestety jeżyny już się skończyły, a ja musiałem zrobić tort na urodziny żony. Trochę zmieniłem te przepis, dałem mrożone jeżyny z Pińczowa, a wierzch udekorowałem słodkimi i świeżymi winogronami (te są jeszcze dostępne). Tort wyszedł wspaniały. Dziękuję za przepis, który pomógł mi rozwiązać problem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że tort smakował (z winogronami też musiał być pyszny), a żonie zazdroszczę takiego męża ;) Pozdrawiam!
UsuńZapraszam do Irlandii, tu jeżyn ciagle pod dostatkiem, byliśmy w weekend i nadal mogę pochwalić się zadrapaniami ;) ćwiczyłam póki co robienie dżemu ale chętnie bym spróbowała taki malutki kawałek tortu :D
OdpowiedzUsuńPamiętam olbrzymie krzaki jeżyn przy drogach wiejskich (pełniły rolę żywopłotów) w Cumbrii, kiedy tam pracowałam przez czas jakiś. Lokalni mieszkańcy zupełnie nie zwracali na nie uwagi, nie mówiąc o zbieraniu. Pamiętam, że powstawały z nich potem, z mojej i koleżanki Polki inicjatywy, fantastyczne lody jeżynowe :)
UsuńIdentycznie jest w Irlandii. Wiem, ze niektorzy zbieraja, ale to naprawde niewiele osob. Podobno kiedys to byl standard, szkoda, ze ludzie zapomnieli, ze maja takie pysznosci na wyciagniecie reki i to za darmo
Usuńprzepięknie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie: czy jest to biszkopt rzucany? Kiedy robię w ten sposób, nigdy ciasto nie opada po wyjęciu z piekarnika ^^
OdpowiedzUsuńNie, ten akurat rzucany nie był, więc nie mogę zagwarantować co będzie jak go zrzucisz ;) Ale bez rzucania też nie opadł :)
UsuńProszę o informację nt. źródła na przepis wiedeński. W przepisie Kuchni polskiej Adamskiej przepis jest inny, zawiera śmietanę i ubija się całe jaja. W twoim przepisie jest inaczej. Zastanawia mnie źródło. Od razu napiszę, że nie czepiam się :) Interesuje mnie to po prostu :)
OdpowiedzUsuńBiszkopt wiedeński, oczywiście :)
UsuńTo przepis z książki z serii "Mistrzowie Europejskiej Kuchni zapraszają do stołu - Wypieki" - z przepisów podstawowych na bazy do ciast :)
UsuńDziękuję za odpowiedź :) Czy taki biszkopt lekko opada? Chyba Pan Ilnicki wykonywał tą samą metodą z tym że czekoladowy i wspominał, że opada.
OdpowiedzUsuńMoże opaść minimalnie, ale jeżeli jest dobrze ubita piana z białek i bardzo delikatnie wymieszana z resztą składników, bisztopt rośnie wysoki :)
UsuńBiszkopt wyrósł ładnie i jest pełen pęcherzyków powietrza po przekrojeniu. Jest jednak suchy! Teraz sprawdziłam i na tę samą ilość jajek robię inny biszkopt z masłem i daje połowę tej ilości mąki. Tego nie powtórzę.
OdpowiedzUsuń