Zdaje się, że orkan Ksawery na dobre przegonił zimę i boję się, że po raz kolejny zastaniemy ją dopiero około Wielkanocy ;) Może nie będzie białego Bożego Narodzenia, ale na pewno będzie miło, smacznie i świątecznie. Świąteczną atmosferę poczułam na dobre, kiedy (tradycyjnie, jak co roku z małym spóźnieniem ;)) upiekłam pierniczki. Teraz dawkuję ją sobie, powoli dokładając kolejne świąteczne dekoracje mieszkania, kolejne dania do świątecznego menu i kolejne składniki do świątecznej listy zakupów. W temacie świątecznych prezentów jestem prawie gotowa, ale na wypadek niespodziewanego gościa mam w zanadrzu pomysł na słodkie prezenty własnej roboty.
Nadal bezkonkurencyjne są nadziewane marcepanem śliwki w czekoladzie, ale równie smacznym i uroczym urozmaiceniem mogą być rozpływające się w ustach, trochę krówkowe w smaku, czekoladowo-cynamonowe trufelki. Dodatki do nich pozostawiam wyobraźni i Waszym upodobaniom. Ja postawiłam na kakao z domieszką cynamonu (w końcu cynamonu nigdy za wiele ;)), wiórki kokosowe i rozmigotane, jak światełka na choince, kolorowe, cukrowe kuleczki. Trufle można zrobić wcześniej, na przykład już teraz i przechować w zamkniętym pudełku w lodówce. Później wystarczy je tylko ładnie zapakować i obdarować kogoś bliskiego.
Trufle czekoladowo-cynamonowe:
1 puszka mleka skondensowanego słodzonego,
2 łyżeczki cynamonu,
150 g czekolady gorzkiej,
3 łyżki masła,
1/2 łyżeczki soli morskiej
dodatkowo -
kakao w proszku,
wiórki kokosowe,
cukrowa posypka,
mielone lub drobno posiekane orzechy/migdały
Mleko podgrzać w rondelku, po czym dodać czekoladę połamaną na kawałki, cynamon i masło. Podgrzewać na małym ogniu mieszając, aż czekolada rozpuści się całkowicie i masa zacznie gęstnieć.
Masę przelać do szklanej lub ceramicznej foremki i oprószyć solą morską. Zostawić do ostygnięcia i wstawić do lodówki na przynajmniej 2 godziny.
Z zimnej masy formować kulki wielkości orzecha włoskiego i każdą obtoczyć dokładnie w przygotowanych sypkich dodatkach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudowne! Zamierzam dzisiaj zrobić;)
OdpowiedzUsuńJakie wdzięczne!
OdpowiedzUsuńAAAchh, zjadłabym takie<3 Na jednym by się nie skończyło...; D
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym - na jednym się nie kończy nigdy ;D
UsuńCzy mleko skondensowane ma być to zwyczajne, do kawy, czy może już to gęste (kajmak)? Dzisiaj zabieram się za robienie trufli, wyglądają przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńChodzi o to mleko do kawy :) Tylko musi być słodzone.
UsuńBardzo dziękuję! W takie właśnie się zaopatrzyłam (w razie czego, gotowa na kilkugodzinne gotowanie :P) Pochwalę się, czy wyszło tak pięknie, jak Pani!
UsuńPozdrawiam serdecznie! A.
Wyjdą na pewno! :) Nie są specjalnie skomplikowane w przygotowaniu :)
Usuńdziękuję za przepis, w sam raz na prezent dla sąsiadów!
OdpowiedzUsuńPrzyjęłabym chętnie taki pyszny prezent :)
OdpowiedzUsuńTeż kulgam co roku :)))
OdpowiedzUsuńKomarko, mogłabyś mi podlinkować miejsce/nazwę tego paska społecznościowego, który masz pod każdym postem? Nie wiem, gdzie to znaleźć, a chcę sobie zamontować.
Pozdrowienia ciepłe!
O mniam, ależ mają cudną konsystencję... Zjadłabym sobie taką kuleczkę (albo dwie) :)
OdpowiedzUsuńCudowne trufelki! Coś idealnego:)
OdpowiedzUsuńo my god!!!! obłędne...zjadłabym wszystkie a potem chorowała tydzień z przejedzenia...ale za to z jaka błogością:)
OdpowiedzUsuńTrufle są boskie, moja córka twierdzi, że są tak dobre, że nie można ich nie jeść:) Dziś zrobiłam wersję z orzechami laskowymi w środku (wcześniej podpieczonymi na patelni i pozbawionymi ciemnej skórki) i obtoczone zmielonymi orzechami laskowymi. Z masą bardzo dobrze się pracuje. Polecam, naprawdę pyszne, również jako słodki prezent.
OdpowiedzUsuńKapitalne zdjęcia!!! Rewelka! Nic dodać nic ująć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czy biała czekolada zamiast gorzkiej też się nada? W tym roku mam ochotę na białe trufle! :D
OdpowiedzUsuńTeoretycznie można, ale z białą czekoladą z tego przepisu będą bardzo bardzo słodkie :) Jeżeli chcesz użyć białej czekolady, musisz zamienić mleko skondensowane słodzone na niesłodzone albo na śmietankę kremówkę (30 lub 36%).
UsuńDziękuję za odpowiedź! Masa na mleku skondensowanym już się chłodzi, ale jesli faktycznie będzie bardzo słodka, to będę miała nauczkę i następnym razem zmodyfikuje mleko skondensowane do śmietanki.
UsuńMyślałam o tym, ale stwierdziłam, ze smietanka tak nie zgęstnieje... mój błąd.
Czy jeśli gorzką czekoladę również zrobiłabym ze śmietanką to trufle wyszłyby bardziej wytrawne?
Mniam, mniam :3. Gdybym je tylko miała teraz przy sobie...
OdpowiedzUsuń