Październik dobiega końca, a wraz z nim babie lato, najpiękniejsze kolory jesieni, ostatnie ciepłe promienie słońca i Festiwal Dyni A.D 2013... Nadchodzą ciemne wieczory i poranki, listopadowa mgła i słota, słodkie pomarańcze i pomelo, grzane wino i dużo dużo korzennych przypraw. Moje mocno korzenne ciasto dyniowe to łącznik między dwoma obliczami jesieni. Zawsze żal mi zakończenia dyniowego sezonu, ale cieszę się, że udało mi się wypróbować wszystkie nowe dyniowe specjały (zajadając się w międzyczasie ulubionymi dyniowymi zacierkami na mleku ;)), które zaplanowałam sobie w tym roku i wykorzystać cały zapas dyń, który zgromadziłam, co do odrobinki.
Już teraz zaczynam czekać na kolejny festiwal, a ten - aktualny jeszcze niecałą godzinę, kończę na słodko - ciastem, które łączy w sobie całą esencję jesieni - dynię (tym razem nie w postaci puree, ale startą na tarce), orzechy, rodzynki, skórkę pomarańczową i aromat korzennych przypraw.
Ciasto dyniowe z korzennym kremem mascarpone:
(wg David Everitt-Matthias - Dessert)
ciasto -
50 g masła,
2 jajka,
150 g brązowego cukru,
100 ml oleju słonecznikowego,
200 g mąki,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
1/2 łyżeczki przyprawy korzennej,
300 g dyni startej na tarce,
1/2 banana, rozgniecionego widelcem,
skórka otarta z połowy pomarańczy,
75 g orzechów włoskich,
75 g rodzynków,
szczypta soli
krem mascarpone -
250 g sera mascarpone,
35 g cukru pudru,
1/2 łyżeczki przyprawy korzennej (np. przyprawy do piernika),
skórka otarta z połowy pomarańczy,
1 łyżeczka Cointreau (lub innego likieru pomarańczowego)
Masło podgrzewać na małej patelni do czasu, aż zacznie lekko brązowieć i wydzielać orzechowy zapach (trzeba uważać, żeby nie przypalić :)). Zestawić z ognia do ostygnięcia.
Jajka utrzeć z cukrem na jasną, puszystą masę. Powoli wlewać olej a później masło, ciągle miksując. Mąkę przesiać i wymieszać z solą, proszkiem do pieczenia i przyprawą korzenną. Dodać do masy jajecznej i delikatnie wymieszać. Następnie dodać dynię, banana, rodzynki, posiekane orzechy i skórkę pomarańczową. Jeszcze raz wymieszać.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Ciasto przełożyć do prostokątnej foremki (20 x 30 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około godziny, aż wbity w środek patyczek będzie suchy.
Przygotować krem - mascarpone utrzeć z pozostałymi składnikami.
Ostygnięte ciasto posypać cukrem pudrem. Podawać z kremem mascarpone (krem można również od razu rozsmarować na cieście).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ależ cudowne zdjęcia jesieni :)
OdpowiedzUsuńUściski!
Pyszne zakonczenie Festiwalu Dyni. I piekne zdjecia, takie jesienne...
OdpowiedzUsuńDzień dobry.
OdpowiedzUsuńJaką ilość przyprawy korzennej dodać do ciasta? Zapisuję sobie ten przepis i tej informacji zabrakło w nim.
Faktycznie gdzieś umknęło w przepisie - już poprawiam :) Również pół łyżeczki przyprawy.
UsuńJuż czuję piękny zapach tego ciasta...:-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, śliczny piesek! A na zdjeciach tyle cudownego słoneczka.
OdpowiedzUsuńCiasto bardzo mi się podoba :)
Pozdrowienia
To jeszcze słoneczko październikowe, a niestety dokładnie od początku listopada nastała ta gorsza jesień :/ Pozdrawiam Majanko! :)
Usuńmmm jakie ciacho :)
OdpowiedzUsuńpyszne ciasto i cudne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńciasto tak piękne i słodkie, jak Twój( ?) pies !
OdpowiedzUsuńTęsknie za tak piękną i słoneczną jesienią:/
Nie wiem dlaczego, ale ja preferuję dynię tylko w formie zupy... Ktoś by mi musiał najpierw upiec jakieś dyniowe cudo, żeby mnie przekonać :)
OdpowiedzUsuńCudny piesek i cudne ciacho. I zdjęcia jakie piękne :)
OdpowiedzUsuńPiękne, jesienne zdjęcia :) ciacho idealne do kawy, jesienne smaki są cudowne :)
OdpowiedzUsuńprzepyszne ciasto, po marchewkowym to moj drugi numer jeden :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń300g startej dyni to ile mnie więcej szklanek? a
To mniej więcej 1 i 1/4 szklanki.
Usuń