Bardzo lubię nocne gotowanie, pieczenie, wycinanie ciasteczek, lukrowanie i tym podobne kuchenne aktywności przy świetle księżyca, ale tym razem wyjątkowo smacznie spałam, kiedy ten oto chlebek spokojnie, bez pośpiechu rósł i odpoczywał w lodówce. Warto było wstać godzinę wcześniej rano, aby wrzucić go do rozgrzanego pieca i na śniadanie cieszyć się ciepłym jeszcze, świeżym i pysznym owsianym chlebem prosto z domowej piekarni :)
Prosty i wdzięczny w przygotowaniu, drożdżowy i lekki z delikatną skórką, najlepiej pasuje do białego sera, miodu i konfitur, ale ja zajadałam się nim również razem z tradycyjną sałatką jarzynową :) Jeszcze jedna jego zaleta warta podkreślenia - bardzo długo zachowuje świeżość.
Nocny chleb owsiany:
(wg Jack Daniel's Cookbook)
1/2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych,
1 szklanka wrzącej wody,
3 szklanki mąki,
25 g świeżych drożdży (lub opakowanie suszonych drożdży instant),
1/3 szklanki ciepłej wody,
1/4 szklanki melasy,
1 i 1/4 łyżeczki soli,
1 łyżka masła
Płatki owsiane zalać wrzącą wodą i odstawić do ostygnięcia.
Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie i dodać do namoczonych płatków owsianych, kiedy tamte uzyskają mniej więcej tę samą temperaturę. Dodać również melasę, sól i stopione masło. Wszystko wymieszać.
2 szklanki mąki przesiać do dużej miski i dodać masę owsiano-drożdżową. Wyrabiać, dodając pozostałą szklankę mąki (jeżeli ciasto jest bardzo gęste, dodać również trochę ciepłej wody). Przykryć i odstawić na 5 minut. W międzyczasie przygotować formę do pieczenia, wykładając papierem do pieczenia.
Ciasto przełożyć na oprószoną mąką stolnicę i wyrabiać przez 10 minut. Uformować podłużny chlebek i przełożyć do formy. Wierzch chleba posmarować lekko olejem, foremkę przykryć folią i odstawić do lodówki przynajmniej na 8 godzin. Wyjąć z lodówki na około 10 minut do godziny przed pieczeniem.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Piec około 50 minut, aż wierzch chleba zarumieni się.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo podoba mi się ten przepis.
OdpowiedzUsuńChyba spróbuję go upiec.
Poźniej napisze jaki wyszedł , ok ?:)
Spróbuj - na pewno wyjdzie Ci świetnie :) Czekam z niecierpliwością na relację!
UsuńA zamiast melasy mogę dać brązowy cukier, albo miód?
OdpowiedzUsuńZ miodem chlebek może być trochę za słodki, ale ja spróbowałabym zamiast melasy dodać ciemny, trzcinowy cukier muscovado, który ma w sobie dużą zawartość samej melasy.
Usuńświetny przepis na domowy,świeży bochenek.owsiany akcent,swego rodzaju owsianka;)bardzo ciekawy.próbuję!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
A przez ile dni nadaje sie do jedzenia i czy nastepnego dnia zaczyna sie kruszyc?
OdpowiedzUsuńPiekłam go w ostatni długi weekend z czwartku na piątek i do niedzieli właściwie nic nie stracił ani na smaku ani konsystencji.
UsuńCo sądzisz o wykonaniu go w 100% z mąki pełnoziarnistej pszennej/orkiszowej?
OdpowiedzUsuńPodpisuję sie pod pytaniem :)
UsuńJestem za! :) Sama myślałam, czy by nie dodać przynajmniej pół na pół mąki białej i razowej, ale ostatecznie, jako że piekłam ten chleb pierwszy raz, postanowiłam trzymać się oryginalnego przepisu. Następnym razem spróbuję z inną mąką.
UsuńNie ma to jak domowy pyszny chlebek :)
OdpowiedzUsuńwygląda bosko;)
OdpowiedzUsuńŁadniutki, a jaki musi być pyszny!:)
OdpowiedzUsuńO tak, nocne pieczenie to jest to :)
OdpowiedzUsuńA za kromke takiego chleba dalabym sie pokrajac.
Lubię ten nocny spokój. Czas, gdy wszystko jest zawieszone jakby w bezczasie. Nic się nie liczy. Można niespiesznie chleb przygotować. Ostatnia noc była wyjątkowa. Była pełnia księżyca.
OdpowiedzUsuńMusi byc pyszny i bardzo zdrowy. Ja tez pieke wlasny chlebek:)
OdpowiedzUsuńChleb wygląda pięknie. Takie śniadanie mi się marzy, do tego prawdziwe masło i miód albo twaróg :)
OdpowiedzUsuńDo masła, twarogu i miodu ten chleb pasuje jak ulał :)
UsuńDopiero wczoraj trafiłam na Twojego bloga... Nie mogę się oderwać, piękne zdjęcia, ciekawe przepisy... Już nie mogę się doczekać aby po pracy przygotować ten chlebek :D
OdpowiedzUsuńWitaj! :) W takim razie dobrej zabawy podczas pieczenia i już z góry życzę smacznego śniadania :)
Usuńo Kuzyneczko Komarko Wróżko wyczarowałaś chleb nad chleby , piękny i on i jego zdjęcia , cud miód malina
OdpowiedzUsuń:*
Usuń"Wyjąć z lodówki na około 10 do godziny czasu przed pieczeniem." to na ile go wyjąć przed pieczeniem, 10 godzin czy godzinę, a może 10 minut do godziny?
OdpowiedzUsuńOj, uciekły mi gdzieś minuty ;)) Przepraszam i już poprawiam - chodzi o 10 minut do godziny.
UsuńKomarko ,jaki on cudowny!
OdpowiedzUsuńŚliczny bochenek, od razu by się zjadlo:)
Jejku... Mnie też zmylił ten brak minut. Troszkę się zdziwiłam, że musi tyle leżakować w temp. pokojowej. Ale w głowie zaczęłam sobie tłumaczyć, że to pewnie dlatego, żeby chlebuś nie dostał szoku i nie opadł, albo żeby się zakalec nie zrobił ;) Dobrze, że jeszcze raz sprawdziłam :) Przed chwilą włożyłam do piekarnika, a rano czeka mnie konsumpcja :)
OdpowiedzUsuńUff, dobrze że zdążyłam poprawić, bo po tych dodatkowych 10 godzinach chlebek pewnie sam wyszedłby z foremki i udał się w stronę piekarnika ;D
Usuńwspaniały domowy chlebek :) u mnie dziś na śniadanie jedliśmy domowy chleb orzechowy :) a Twój też chętnie upiekę!
OdpowiedzUsuńOrzechowy chleb brzmi pysznie :) Z dodatkiem orzechów czy na mące orzechowej?
UsuńFantastyczny. W sam raz dla leniuchów takich jak ja :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe pieczywo a te jest wspaniałe ;D
OdpowiedzUsuńsuper prosty przepis i z pewnością smakuje nieziemsko. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, że w nocy jest najlepiej i najprzyjemniej wszystko robić, nie tylko gotować, czy piec. Przynajmniej ja tak mam :)
OdpowiedzUsuńA przepis, prosty, a chleb wygląda pysznie! Ciągle obiecuję sobie, że tez zabiorę się za domowy wypiek pieczywa, ale ciągle coś innego mnie zajmuje. Ale zrobię to w końcu :D
Piękny blog, piękne zdjęcia, pięknie piszesz...zostaję na dłużej:)
OdpowiedzUsuńmuszę to wypróbiwać! szczególnie, że umie jada się głównie chleb "domowy"
OdpowiedzUsuńZrobiłam, ale w nieco pozmienianej wersji :) melasę zastąpiłam miodem, użyłam mieszanki mąki żytniej, orkiszowej i pszennej. Wyszło pysznie! :)
OdpowiedzUsuńchleb pyszny ! jak go upiekłam, to zniknął w 20 minut, nawet nie zdąrzył ostygnąć. :) a zamiast melasy dałam dwie łyżki miodu. :)
OdpowiedzUsuńsiedzi u mnie w lodówce :) jutro pieczenie! pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńUpiekłam go wczoraj, jest świetny i smaczny. Dziękuję za przepis. Ala
OdpowiedzUsuńDzieki za fajny przepis swego czasu pieklam ciast nocne zarabianie zrobilam wszystkim smakowalo juz mam wszystkie dodatki przygotowane zaraz wyrabiam .Z zawodu jestem piekarzem emerytowanym ,ale takiej nowoscijeszcze nie mialam a lubie tez sobie upiec i podac znajomym jeszcze raz wielkie dzieki Irena Maj :):)
OdpowiedzUsuńA jakbym płatki błyszkawiczne zastąpiła zwykłymi ?
OdpowiedzUsuńProszę spróbować :).
UsuńBłyskawiczne są drobne więc nie potrzebują dużo czasu żeby zmięknąć. Zwykłe płatki namaczałabym dłużej