Ostatnie temperatury zaskoczyły nie tylko najstarszych górali, ale nawet mnie - wiecznie zmarzniętą wielbicielkę tropikalnych klimatów ;) Najmniejszy wysiłek wydawał się być pracą w kamieniołomach, a stanie przy rozgrzanej kuchni - karą za grzechy. Wysłałam więc piekarnik na dłuższe wakacje, ale za to maszynka do lodów pracowała ostatnio rzetelnie na dwie zmiany. Upały szczęśliwie zbiegły się w tym roku z sezonem porzeczkowym, dlatego nie mogłam odmówić sobie przyjemności odsypania części owoców przeznaczonych na dżemy na zimę i zrobienia lodów z moją ukochaną czarną porzeczką - koniecznie mocno kremowych, kwaskowatych i esencjonalnych. W taką pogodę mogłabym się nimi żywić (gdyby zdrowy rozsądek nie zwyciężał) ;)
Lody z czarnej porzeczki:
500 g odszypułkowanej czarnej porzeczki,
375 ml śmietanki kremowej 30%,
125 ml mleka,
6 żółtek,
150 g + 4 łyżki cukru,
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
Umyte porzeczki przełożyć do rondla, dodać 4 łyżki cukru i podgrzewać na małym ogniu, aż zaczną pękać i puszczą sok. Odstawić do ostygnięcia.
Żółtka utrzeć z pozostałym cukrem na jasny, puszysty krem. Śmietanę z mlekiem i cukrem waniliowym podgrzać (ale uważać, żeby nie zagotowała się) i gorącą wlać do utartych żółtek mieszając. Całość przelać do czystego rondla i podgrzewać na małym ogniu cały czas mieszając, aż masa lekko zgęstnieje (musi mieć konsystencję rzadkiego budyniu). Zdjąć z ognia i odstawić do całkowitego ostygnięcia.
Ugotowane porzeczki przetrzeć przez sitko (jeżeli nie przeszkadzają Wam pestki i skórki, porzeczki można po prostu zmiksować blenderem, bez przecierania) i dodać do zimnej masy śmietanowo-żółtkowej. Całość przelać do maszynki do lodów i mrozić, postępując według instrukcji obsługi urządzenia. Gotowe lody przełożyć do pudełka z pokrywką i przechowywać w zamrażalniku.
w
lody
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pysznie wygladaja, pelne porzeczkowego koloru fioletowego :)
OdpowiedzUsuńOMG! Uwielbiam czarną porzeczkę, czytasz w moich myślach bo właśnie zapasteryzowałam dżem porzeczkowy. Kocham lody porzeczkowe a lody porzeczkowe domowej roboty to musi być coś.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam maszyny do lodów więc tylko na twoje zachwycające zdjęcia popatrzę :(
Karolinko, teoretycznie można zrobić te lody i bez maszynki, chociaż praktycznie zajmuje to trochę więcej czasu i zachodu, bo robotę maszynki, czyli mieszanie, trzeba wykonać ręcznie, miksując masę przynajmniej kilkakrotnie na przemian z jej mrożeniem.
Usuńmaszynka do lodów nie jest tu przecież niezbędna.
OdpowiedzUsuńUfff, chyba już mogę pisać , te lody są szokujące , bo ja za porzeczki dam się posiekać ,a za takie lody całuje raczki
OdpowiedzUsuńten kolor, tak hipnotyzujący! ach, jakbym miała, to bym całe pudełko od razu zjadła :]
OdpowiedzUsuńU mnie porzeczki zostały zasłoikowane już dawno, dawno temu...
OdpowiedzUsuńPrzepięknie i smakowicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądają, tak troszkę jak jagodowe. Moja maszynka dopiero idzie do nie pocztą, ale w przyszłym roku poszaleję.
OdpowiedzUsuńMyślę, że maszynka do lodów przyda Ci się jeszcze i w tym roku - jest tyle ciekawych jesiennych i zimowych lodowych smaków, że grzech nie wypróbować ;)
UsuńMusza smakowac wspaniale...mniam, mniam. A ja sie juz szykuje do przerabiania jezyn:)
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie, zbierając porzeczki w ogrodzie, zawsze najpierw obrabiałam krzaczek z czarnymi :). Takie lody to bym zjadła!
OdpowiedzUsuńWyglądają przepięknie,chyba muszę zainwestować w maszynkę do lodów!!;)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam zainwestowanie! Maszynka do lodów to super sprawa - można przetestować wszystkie smaki :)
UsuńMają przepiękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńMoja książka:
www.nielegalna-ksiazka.blogspot.com
wyglądają niesamowicie apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńCudne! Wprawdzie tutaj juz nie tak cieplo, zwlaszcza rano, ale to wcale nie znaczy, ze nie skusilabym sie na takie lody.
OdpowiedzUsuńA porzeczek w tym roku jeszcze nie jadlam. Trzeba nadrobic :)
Masz dobre zdanie na różne tematy.
OdpowiedzUsuńwyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuńczarna porzeczka to jeden z najintensywniejszych smaków mojego dzieciństwa :)
Me encanta su helado muy bonito sueño con tener un grosello negro,saludos.
OdpowiedzUsuńPoezja, uwielbiam czarną porzeczkę, lody muszą być wspaniałe:-)
OdpowiedzUsuńCzarna porzeczka - pycha! A lody z niej jeszcze lepsze! :)
OdpowiedzUsuńLato się kończy, a ja się chyba odważę wreszcie ukręcić. Dotychczas tylko semifreddo robiłam, pora się przełamać:)
OdpowiedzUsuńpyszne wyszły, zadowoliły nawet mojego męża, który ze słodyczy najbardziej lubi schabowego:) dziękuję za przepis!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :) Te lody potrafią zdziałać cuda ;)
UsuńKiedy należy dodać mleko?
OdpowiedzUsuńMleko dodać do śmietanki i razem podgrzać. Rzeczywiście przeoczenie w przepisie - już poprawiam :)
UsuńA czy możesz zdradzić jakiej maszynki do lodów używasz ?
OdpowiedzUsuńPewnie! Mam niewielką maszynkę Elta SE 100 :)
UsuńDziękuję Ci bardzo za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuń