Tak tak, dobrze kojarzycie go ze słynnym listopadowym rogalem od świętego Marcina :) Prawda jest taka, że w związku z przeprowadzką, maratonem parapetówek, odwiedzin, niekończącego się meblowania i całego zamieszania z tym związanego, ominęło mnie w tym roku kręcenie rogali marcińskich. W dodatku zostałam z półkilogramowym zapasem białego maku, którego termin ważności nieubłaganie zbliża się do końca, a że nie ma nic gorszego, od przeterminowanego maku, który szybko lubi nabierać goryczki i "przyperfumować się" przykrą stęchlizną, musiałam czym prędzej wymyślić coś na jego wykorzystanie. W moim domu nie ma świąt Bożego Narodzenia bez maku i to przynajmniej na kilka różnych sposobów. Powstał więc na próbę całkiem nowy, "biały" makowiec (drugi upiekę tuż przed Wigilią) - w prostej linii skoligacony ze świętomarcińskim rogalem :)
Nawet zakręciłam go podwójnie, żeby swego pochodzenia wyprzeć mu się nie udało ;) Zachęcać do makowca specjalnie nie muszę, szczególnie tych, którzy rogale marcińskie znają i lubią - mak w półfrancuskim, maślanym cieście smakuje wybornie i podwójnie odświętnie. I niekoniecznie musi być to ten szlachetny biały - na Wigilijnym stole, w tym połączeniu sprawdzi się też świetnie tradycyjny mak niebieski.
Makowiec "biały" na cieście półfrancuskim:
ciasto półfrancuskie -
400 g mąki,
1 płaska łyżka drożdży suchych lub 20 g świeżych,
1 szklanka ciepłego mleka,
1 jajko,
3 łyżki cukru,
1/2 łyżeczki soli,
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
200 g miękkiego masła
masa makowa -
250 g białego maku,
100 g blanszowanych migdałów,
1,5 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej,
100 g cukru,
1 łyżka miodu,
50 g masy marcepanowej,
30 g masła,
1 białko ubite na sztywną pianę
dodatkowo -
1 jajko,
lukier,
2 łyżki posiekanych migdałów
Ciasto najlepiej przygotować dzień wcześniej. Drożdże suche rozpuścić w ciepłym mleku lub świeże rozetrzeć z łyżką cukru, 2 łyżkami mąki i odrobiną ciepłego mleka i pozostawić na kilkanaście minut do wyrośnięcia.
Mąkę przesiać do dużej miski, wymieszać z solą i cukrem. Jajo rozmieszać z pozostałym mlekiem i ekstraktem waniliowym. Do mieszanki mąki dodać 2 łyżki miękkiego masła i rozetrzeć je z mąką palcami, dodając stopniowo drożdże z mlekiem (suche) lub zaczyn drożdżowy (świeże) oraz pozostałe składniki mokre. Krótko wyrobić ciasto, aż będzie jednolite. Uformować prostokąt, zawinąć w folię i pozostawić w lodówce na ok. godzinę.
Schłodzone ciasto rozwałkować cienko, nadając mu kształt prostokąta. Rozsmarować równomiernie pozostałe miękkie masło, po czym złożyć ciasto w kopertę (złożyć 1/3 część ciasta od brzegu, po czym przykryć zagięcie przeciwległym bokiem prostokąta), jeszcze raz rozwałkować, złożyć ponownie, zawinąć w folię i chłodzić w lodówce ok. 45 minut. Czynność z wałkowaniem, składaniem i chłodzeniem ciasta powtarzać trzykrotnie, po czym dobrze zawinąć złożone ciasto w folię i zostawić w lodówce na co najmniej 5 godzin (najlepiej na całą noc). Wyjąć ciasto z lodówki na 20 minut przed formowaniem makowca.
Mak sparzyć wrzącą wodą (najlepiej zrobić to również dzień wcześniej), po czym odcedzić i dobrze odcisnąć z nadmiaru wody (najlepiej przez tetrową lub bawełnianą ściereczkę). Sparzony mak zmielić dwu lub trzykrotnie. Masło rozpuścić z cukrem, miodem i masą marcepanową i dodać do zmielonego maku, przełożonego do garnka lub głębokiej patelni. Całość dobrze wymieszać i smażyć kilka minut na wolnym ogniu. Dodać posiekane drobno migdały i skórkę pomarańczową i ostudzić. Ostudzoną masę makową wymieszać delikatnie z pianą z białka, tuż przed dodaniem jej do ciasta.
Schłodzone ciasto półfrancuskie rozwałkować cienko na kształt prostokąta. Rozłożyć równomiernie masę makową (zostawiając margines ok 2 cm od brzegów) i krótsze boki prostokąta zawinąć do środka po obu stronach. Uformowany makowiec przełożyć do foremki lub na płaską blachę wyłożoną papierem do pieczenia i zostawić do wyrośnięcia na ok. 2 godziny.
Wyrośnięty makowiec posmarować z wierzchu rozmąconym jajkiem i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 40-50 minut (wbity w środek drewniany patyczek musi być suchy).
Wystudzony makowiec polukrować i posypać posiekanymi migdałami.
Idealny! Wspaniały pomysł!
OdpowiedzUsuńpożarłabym! ;) w końcu jestem z Wielkopolski więc wiem co to rogal "świętomarciński", kto nie wie, ten trąba;)
OdpowiedzUsuńi zrobiłam się głodna w środku nocy... :( jutro się zabieram za ciasto!!! :)
OdpowiedzUsuńAch Komarko, ten makowiec wygląda obłędnie! Przez biały mak jest taki inny,oryginalny. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMakowce bardzo lubimy:)
Pozdrawiam ciepło.
Gdzie można dostać biały mak? Przepysznie wygląda, ciekawa alternatywa na święta;)
OdpowiedzUsuńDarkANGELiko, poszukaj białego maku w sklepach internetowych albo w lokalnych sklepikach z eko/zdrową żywnością.
Usuńchetnie bym sprobowala ;)
OdpowiedzUsuńwygląda przepięknie! i jak fajnie zakręcony!:)
OdpowiedzUsuńwow ale cudny makowiec !! Takiego jeszcze nie widziałyśmy :)
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku też będzie biały makowiec:)no i przepisu już szukać nie muszę:)Powiedz mi tylko jakiej wielkości makowiec wyszedł z tej porcji:)
OdpowiedzUsuńZ tej porcji wyjdzie jeden duży, podwójnie zwijany makowiec (tak mniej więcej o długości 30-35 cm), albo dwa :)
Usuńpiękny, trochę jak jeden duży rogal świetomarciński : )
OdpowiedzUsuńwygląda idealnie :) aż żałuję że nigdzie nie mogę spotkać białego maku, chyba się skuszę na wersję niebieskim :)
OdpowiedzUsuńŁucjo, poszukaj białego maku w sklepach internetowych albo w sklepikach z eko/zdrową żywnością. Ale wersja "niebieska" też będzie pyszna, zapewniam :)
UsuńAlez on piekny! I zwiniety tak nowatorsko...
OdpowiedzUsuńnajwspanialsze na świecie nadzienie z białego maku :)
OdpowiedzUsuńCudny. I jeszcze ten marcepan!
OdpowiedzUsuńwyglada genialnie:) gratuluje pomysłu:)
OdpowiedzUsuńcudo , taki podwójny , piękny
OdpowiedzUsuńp.s ja tez robię z przepisu na rogale makowiec , tylko nie taki podwójny,ale taki ładniejszy
Jak postąpić z makiem zmielonym "na sucho"? Sparzyć? Jak długo?
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za odpowiedź.
Zmielony mak tak samo trzeba sparzyć - wystarczy zalać wrzącą wodą, przykryć szczelnie i najlepiej zostawić na parę godzin. Potem też trzeba osączyć i odcisnąć z namiaru wody - taki mielony, koniecznie przez gęstą, kilkakrotnie złożoną gazę albo ściereczkę.
UsuńRewelacyjny! A i to mało powiedziane:)
OdpowiedzUsuńPiękny i na dodatek z białym makiem :)
OdpowiedzUsuńUroczo zawiniętny :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego. Smakowicie się zrobiło, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChętnie porwałabym kawałek specjalnie dla mamy :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny i nie popekany. Cały Czas się zastanawiam jak ty to robisz? Podziwiam talent!
OdpowiedzUsuńCiocia moje mamy takie serwetki robila. Nauczyla sie tego przed wojna od zakonnic. Kilka razy mi probowala pokazac jak robic frywolitki, ale chyba nie mam talentu. Szkoda.....
OdpowiedzUsuńPiekny makowczyk! Wlasnie niedawno widzialam bialy mak i tak sie nad nim zastanawialam...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z białym makiem, nigdy go nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie wiedziałam,że jest coś takiego jak biały mak:P
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem na etapie zagniatania ciasta a jutro będe piekła i wtedy się pochwalę.
OdpowiedzUsuńMusi byc nieziemski, tak pieknie wygląda.
Mialam taki sam problem z białym makiem bo nie zdążyłam na rogale, przyszedł dwa dni po 11.11 i dlatego Twój przepis spadł mi z nieba.
Ot i mój makowiec:
OdpowiedzUsuńhttp://doowa.blogspot.com/2012/12/makowiec-z-biaym-makiem-na-ciescie.html
Szczęśliwego Nowego Roku :-)
Dorotko, pięknie Ci ciasto wyrosło! :) Wcale nie jest takie trudne do zrobienia, jak je malują, prawda? ;) Mam nadzieję, że w przyszłym roku zdążymy też z tradycyjnymi rogalami marcińskimi, czego Tobie i sobie życzę :)
UsuńDziękuję.Ciasto faktycznie nie jest trudne tylko pracochłonne.
UsuńRogale marcińskie muszą być w tym roku na czas:-)
A ja właśnie robię ten makowiec na Wielkanoc. Jeszcze trochę i zobaczę efekt. Mam nadzieję, że będzie równie piękny, jak u autorki tegoż przepisu. Trzymajcie kciuki. ;) Wesołych świąt. :)
OdpowiedzUsuńKupiłam biały mak w Piotrze i Pawle za 8,99zł pół kilo :)
OdpowiedzUsuńZrobiony! Wspaniały troche pracochłonny ale wart każdej minuty mu poświęconej!
OdpowiedzUsuńWymarzylam sobie dwa takie makowce. Nadzienie Twoje a pomysł moj: firma tarty i z wierzchu ozdobiony listkami z ciasta. Pytanie-zagadka z jakiego ciasta go zrobić?
OdpowiedzUsuńTo półfrancuskie jako spód i dekoracja może być ok., ale możesz spróbować też z krucho-drożdżowym z tego przepisu - http://www.everycakeyoubake.pl/2011/12/swiateczna-strucla-makowa-drozdzowa-i.html
UsuńCzy ze zwykłym drożdżowym ciastem ze strucli też bedzie ok?
OdpowiedzUsuń