Czy macie jakiś dobry i sprawdzony sposób na przeżycie miesiąca z Euro'12? :) Na razie najbliższa jest mi myśl o zabarykadowaniu się w kuchni z uprzednio przygotowanym zapasem produktów, które jeszcze nie zdążyły przywdziać biało-czerwonego wdzianka z piłką i stać się niezbędnikami kibica. Swoją drogą, układanie rankingu najbardziej absurdalnych gadżetów piłkarskich jest całkiem niezłą zabawą :) Pomyślelibyście, że kwiatki doniczkowe też kibicują? Ależ oczywiście - doniczki w kształcie piłki nożnej są tego dowodem! ;))
Na szczęście dojrzewają powoli truskawki (całe czerwone i bez piłki, uff - sprawdzałam na krzaczkach :)), więc nadzieja na przyjemne zajęcia z dala od zgiełku stadionów i spokój duszy trochę większa :) Tymczasem ogołociłam zupełnie swoje dwa ogrodowe krzaki rabarbaru i na zakończenie sezonu upiekłam serowe rożki. Jeżeli znacie i lubicie smak serowych pączków karnawałowych, będą smakowały Wam też rożki. Rodzaj ciasta bardzo podobny, tyle że w wersji pieczonej, przypominający trochę drożdżowe, ale z tym charakterystycznym, przyjemnym, wilgotnym posmakiem białego sera. Zdecydowanie najlepsze prosto z pieca. W sezonie można je nadziać każdymi innymi owocami.
Serowe rożki z rabarbarem:
ciasto -
300 g mąki,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
75 g cukru,
1 łyżeczka cukru z wanilią,
125 g twarogu,
100 ml (1/2 szklanki) mleka,
100 ml (1/2 szklanki) oleju arachidowego lub słonecznikowego,
szczypta soli
nadzienie -
500 g rabarbaru,
1/2 szklanki cukru brązowego,
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
dodatkowo -
1 jajko do smarowania,
płatki migdałowe,
cukier puder
Rabarbar umyć, obrać ze skórki (lub nie obierać, jeżeli jest to rabarbar różowy z cienką skórką) i pokroić na 2 cm kawałki. Włożyć do garnka razem z cukrem brązowym i podgrzewać do czasu, aż cukier zacznie się karmelizować a rabarbar lekko zmięknie i puści sok. Oprószyć mąką ziemniaczaną, wymieszać i odstawić do ostygnięcia.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, solą, cukrem i cukrem waniliowym. Twaróg przetrzeć przez sitko lub dokładnie rozetrzeć widelcem, po czym dodać do mąki ze składnikami suchymi. Dodać mleko i olej i szybko zagnieść gładkie ciasto. Nie można zbyt długo zagniatać, ponieważ ciasto zrobi się rzadkie i lepkie.
Ciastko rozwałkować na oprószonym mąką blacie na prostokąt ok. 0,5 cm grubości i pokroić na 10-12 kwadratów. Na środek każdego kwadratu nałożyć łyżeczkę duszonego rabarbaru a brzegi posmarować rozkłóconym jajkiem. Każdy kwadrat złożyć w poprzek na pół, sklejając brzegi i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Rożki posmarować pozostałym jajkiem i posypać płatkami migdałowymi.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Piec rożki około 15 minut, aż urosną i lekko się zarumienią. Ostudzone oprószyć cukrem pudrem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wspaniałe! Częstuję się i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńProszę się częstować Aniu :) Pozdrawiam!
UsuńKochane Kobietki a może usiąść z mężem przed telewizorem i też obejrzeć? :) Ja będę oglądać :) a rożki zjem z chęcia :) Kasia
OdpowiedzUsuńjestem za! Oglądam każde mistrzostwa i pysznymi smakołykami przy boku. A z tymi rożkami na pewno można by sobie umilić czas przed telewizorem (:
Usuńpozdrawiam ciepło.
p.s. piękne zdjęcia jak zawsze zresztą (:
Eeee, mecze są długie, monotonne i nudne :)) Jeden obejrzę na pewno, ale i tak zostaję wierna skokom narciarskim ;D
Usuńa ja znowu skoków nie cierpię :DD
UsuńMnie też przerażają te wszędobylskie gadżety na Euro. Brrr! Gdybym nie miała masy roboty z sesją, to pewnie też bym się zabarykadowała w kuchni, bo niestety moja rodzina jest z tych co teraz wszędzie widzą tylko piłki ;)
OdpowiedzUsuńA rożki...cudowne! Uwielbiam rabarbar. Na pewno wypróbuję przepis
Jeszcze jeden dobry pomysł - czmychnąć gdzieś daleko na urlop :) Gorzej tylko z wolnym czasem w tym czasie :S
Usuńsuper przepis i przepiękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńTeż nie rozumiem tego całego szumu wokół Euro... Właściwie to denerwują mnie te remonty w całej Polsce, które i tak nie będą skończone na czas :/ Jeszcze jak dodamy czapeczki, ołóweczki z piłką, biało czerwone płatki śniadaniowe, promocje na chipsy w kształcie flagi to wychodzi istna paranoja!
OdpowiedzUsuńZa to na pewno pyszne rożki Ci wyszły :)
:)) Szczególnie te niedokończone remonty denerwują podwójnie ;)))
UsuńCoś czuję, że to jest pyszne, bo tak smakowicie wygląda;)
OdpowiedzUsuńPiekne i pyszne rozki Komarko. A ja z niecierpliwoscia zawsze czekam na Euro i lubie ogladac mecze (gadzetow u mnie niet :))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Majka, mogę Ci podesłać trochę - u nas do wyboru do koloru :D
Usuńchyba sa boskie ;p
OdpowiedzUsuńKomarko mam dokładnie to samo. Wszyscy się dziwią, że nie będę oglądać. Ja zdecydowanie bardziej wolę pójść do kuchni, zabrać książkę i czytając wąchać pieczone drożdżowe, chleb czy właśnie takie rożki.
OdpowiedzUsuńUff, to cieszę się, bo już myślałam, że tylko ja jestem z kosmosu :)))
UsuńA wiesz, że kosmos jest ogromny? Znacznie większy, niż wszystkie stadiony razem wzięte :)))
UsuńJa na szczęście w domu mam spokój od tego szaleństwa, nie muszę się barykadować - mąż kolarz, piłki kopanej, tak jak i ja, nie znosi organicznie - a do tego beztelewizorowi jesteśmy. A poza domem jakoś przeżyjemy, przemykając pod ścianami ;-)
Pięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńno ja oczywiście będę piekła te rożki a potem je pałaszowała w domku, z dala od "ełro" a i u mnie brak kibiców to liczę na spokój:)
OdpowiedzUsuńdziękuje za przepis no i już wypatrzyłam taką śliczniusią szklaneczke na Twoim zdjęciu:)
pozdarawiam
Hmm, pychota, serowo-truskawkowe wpasują się w klimat biało-czerwonych :)
OdpowiedzUsuńthis seems so unique! i would love to give it a try!
OdpowiedzUsuńi bake and cook whenever i want to feel nice :)
Thank you for your comment Tiffany :)
UsuńWspaniałe są te rożki! Pyszne nadzienie. Mniam.
OdpowiedzUsuńJa będę oglądać mecze:). Lubię. A i koszulkę sobie kupiłam :D
Pozdrówki Komarko:*
Majanko, koszulki w tym zalewie dziwnych gadżetów są jeszcze jak najbardziej OK.! :)) Może nawet sama sprawię sobie jakąś w ramach pamiątki historycznej ;)
UsuńKomarko,koniecznie:) Będzie na pamiątkę. Ja moją jutro założę na festyn. Ubierzemy się prawie tak samo - ja i synek:).
UsuńA co do gadżetów, dostałam nową kartę bankomatową z Euro 2012 :)
Buźka:*
Ja tam pilke lubie, wiec bede namietnie ogladac te bardziej interesujace mecze :)
OdpowiedzUsuńKto wie, moze przy ogladaniu bede podgryzac takie rozki? Piekne sa, bez dwoch zdan!
Dzięki Maggie! :) To ja może obejrzę chociaż mecze z tymi bardziej interesującymi zawodnikami ;D
Usuńbardzo, bardzo apetyczne
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje zdjęcia
:)
wyglądają fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńDo kawy idealne :). Pyszne połączenie smaków.
OdpowiedzUsuńMmmmm, wyglądają apetycznie :) Z rabarbarem robię zawsze kruche ciasto z budyniem ale jutro wypróbuję Twój przepis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kiedy innych pochłonie atmosfera Euro,
OdpowiedzUsuńmy możemy robić to co lubimy najbardziej:)
Ja na przykład wypróbuję parę Twoich przepisów,
na które mam apetyt od dawna.
Te smakowite rożki pojawią się na pewno.
Mam nadzieję, że mimo wszystko,
ten miesiąc minie Ci przyjemnie:)
Dzięki! :) W takim razie życzę Tobie i sobie fajnych przygód kuchennych w tym właśnie rozpoczętym miesiącu :))
UsuńWyglądają smakowicie :) A na Euro będę kibicować i pewnie zajadać mrożonki :) Więc póki czas- upiekę rożki :))
OdpowiedzUsuńKishipsa, zamiast mrożonek lepsze nowalijki o tej porze roku! :)) A rożki też nadają się "pod meczyk" ;)
UsuńPyszne!! ale ciasto mi się rozpadło, spieszyłam się jak mogłam:/mało wyrabiałam a tutaj taki "dżyst", że przez palce przelatywało:/
OdpowiedzUsuńCo zrobiłam źle?
buuuu...
Hmm, właśnie zastanawiam się co poszło nie tak, bo moje ciasto było raczej z rodzaju tych ścisłych. Może rodzaj twarogu (zbyt wilgotny)? Ja wymieszałam na początku wszystkie składniki łyżką, potem skleiłam w kulę i kilka razy zagniotłam rękoma.
UsuńJeżeli rzeczywiście wychodzi zbyt rzadkie, można dodać trochę więcej mąki.
Mnie też przeraża to co sie dzieje, w zwiazku z Euro ...przecież to zakrawa na narodowe wariactwo, wszędzie biało czerwono ....aż mdlić zaczyna:) Takie ciasteczka jednak skutecznie odsuną myśli od tego co sie za oknem dzieje .....bo za oknem też biało - czerwono i eurowato na samochodzie sąsiada:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:))) U mnie też sporo eurowatych samochodów już jeździ po mieście i coraz więcej patriotycznych, obleczonych we flagę balkonów pojawia się w okolicy :))
UsuńŚmiało mogę potwierdzić pyszność tych rożków! Ciasto twarogowe bardzo smaczne, zrobiłam jedną część z rabarbarem, a drugą z truskawkami. Sezonowo i przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało :) Też myślałam, żeby nadziać je truskawkami (albo jagodami!). Jak będzie na krzaczkach już więcej tych czerwonych, też wypróbuję :)
Usuńo mamoooo... piękne są! :) pytanko - czy ten olej słonecznikowy/arachidowy czuć w smaku? w sensie - mogę go zastąpić bezsmakowym olejem rzepakowym czy to ma jakieś znaczenie dla dania (pytam bo nigdy nie robiłam nic na oleju arachidowym, a ze słonecznikowym mam jedynie mgliste wspomnienia)? rzepakowy jest generalnie zdrowszy, ale na smaku nie lubię "oszczędzać" ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli nie przeszkadza Ci smak rzepakowego, to jak najbardziej możesz użyć :) Mnie osobiście do słodkich wypieków bardziej pasuje słonecznikowy albo arachidowy, a do wytrawnych rzepakowy, ale to tylko kwestia gustu.
Usuńwłaśnie zabrałam się do roboty, czekam aż rabarbar wystygnie, boże jak on cudownie pachnie!!! cała kuchnia jest teraz słodko-rabarbarowa:):):):):) mąż się ucieszy jak wróci z meczu:):);) to tak odnośnie piłki - ja mam w domu maniaka, fana i sędziego w jednej osobie (właśnie moknie latając po boisku z gwizdkiem), więc u nas raczej wszystko podporządkowane jest teraz Euro:P
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się, że i ja dziś obejrzałam pierwszy mecz :D Wiedziałam, że od Euro się nie ustrzegę, chociaż na szczęście mogę sobie to szaleństwo dawkować ;))
Usuńpierwsze się pieką:):) zrobiłam od razu z 2 porcji ob mężuś straszny łasuch jest:):) o właśnie wrócił..... z bólem żołądka! pech, zje jutro:) pierwsze się trochę spiekły, tak to jest jak się robi 10 rzeczy na raz:):):):) no nie on już zaczyna odliczać do pierwszego meczu!!!! lubię piłkę ale powoli zaczynam mieć dość!
OdpowiedzUsuńtrójkąciki wyszły pyszne:):):)
OdpowiedzUsuńto znów ja:):):) tak się zakochałam w tym rabarbarze z brązowym cukrem że wpadł mi do głowy pomysł żeby zrobić więcej i zamknąć go w słoiczkach na zimę:) Myślisz Komarko że będę się trzymać po zapasteryzowaniu?
OdpowiedzUsuńPewnie że będą! :) Jeżeli chcesz mieć 200% pewność, że taka rabarbarowa konfitura będzie się długo trzymać, dodaj taką samą ilość cukru co rabarbaru - wagowo w proporcji 1:1. Sama zrobiłabym sobie chętnie takie rabarbarowe zapasy, ale niestety skończył mi się już zapas świeżego :)
Usuńod dzisiaj się odchudzam - tak sobie postanowiłam przecierajac rano oczy, ale zdjęcia tak pyszne, że już sama nie wiem czy czy się oprę abarbarowi i tym rogalikom
OdpowiedzUsuńKomarko, Ty mnie nei strasz - doniczki naprawde kibicuja? :D
OdpowiedzUsuńTrojkaty - mmm, bardzo Ci dziekuje, ze przypomnialas mi o twarogowym ciescie! Piekna lyzczka (drewniana?). Usciskow moc!
Basiu, naprawdę - na własne oczy widziałam piłkarskie doniczki :D
UsuńŁyżeczka jest drewniana, zrobiona z jakiegoś egzotycznego drewna, bo przyjechała do mnie jako prezent z dalekiej Azji. Jedna z moich ulubionych :) Uściski!
Witam, zrobilam wytrawne z quarkiem i olejem rzepakowym, nadziane szpinakiem z feta, resztka quarka, ricotta i hard cheese'em, ktory obok parmezanu to moze na polce w sklepie lezal, ale to bylo w domu, i wyszly super! Swietne ciasto - dzieki.
OdpowiedzUsuńJo
Super pomysł z tym szpinakowym nadzieniem! Ciasto serowe jest tak uniwersalne, że i wytrawne wypieki z nim sprawdzają się świetnie :)
UsuńJesteś niesamowita:)Zaraziłaś mnie tymi przepisami i jak będę miała wolne to coś upichcę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:)
Dzięki! :D Bardzo cieszę się, że zarażam ;D
UsuńZrobiłam te rożki z braku rabarbaru ze śliwkami i naprawdę są pyszne.Polecam!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Skusiłaś tym rabarbarem :) z nim zawsze kojarzy mi się babci mej ciasto z kruszonką. U Ciebie wpadły mi w oko serowe rożki ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu skomentować i wychwalić, skoro trzeci rok z rzędu w sezonie rabarbarowym sięgam po ten przepis i po raz kolejny stwierdzam, że rożki są obłędne! Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńKomarko przepyszne :) w dodatku ciasto bez jajka więc na powrót córci z zielonej szkoły, która jest na nie uczulona były serowe rożki z jabłkiem pieczonym (z braku rabarbaru pod ręką) :) Dziękujemy :)
OdpowiedzUsuńMarta W.
To rzeczywiście bardzo wdzięczne ciasto dla alergików :) A nadziewać je można czym tylko się zechce - teraz polecam z truskawkami :)
Usuń