Poszukując doskonałej tarty truskawkowej chyba odnalazłam właśnie ideał. Chyba, bo zawsze zachowuję sobie odrobinę niepewności, z nadzieją, że jednak wszystko co najlepsze jeszcze przede mną ;) Prawda jest taka, że próbowałam wiele tart z truskawkami - kruchych, kremowych, budyniowych - tych zapiekanych i takich, których kruchy spód wypełniało nadzienie tężejące w lodówce. Ze świeżymi, słodkimi truskawkami wszystkie smakowały dobrze, ale do doskonałości brakowało im jednego elementu. Teraz już wiem, że była to czekolada :)
Nie potrzeba jej wiele, bo truskawki grać muszą tu pierwsze skrzypce. I tak jak odrobina kakaowej słodyczy czekoladowego fondue wystarczy do uszlachetnienia smaku świeżej truskawki, tak rozpuszczona czekolada, rozsmarowana cienką warstwą na kruchym spodzie tarty dopełnia harmonii smaków. Spełnia jeszcze jedną rolę - oddziela ciasto od mokrego nadzienia, dzięki czemu tarta jest krucha nawet na drugi dzień. Kremowy serek (pasuje każdy śmietankowy, ja dodałam śmietankowego Ostrowii), jak miękka poduszka dla owoców, dodaje deserowi delikatności. Jeszcze tylko mały czekoladowy make-up dla truskawek i można delektować się do woli :)
Tarta serowo-truskawkowa z czekoladą:(na podstawie przepisu z Baking Bites)
ciasto -
1 1/4 szklanki mąki,
1 żółtko,
1 łyżka kwaśnej śmietany,
120 g zimnego masła,
1/2 szklanki cukru pudru,
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
szczypta soli
nadzienie -
300 g kremowego serka śmietankowego,
2 łyżki śmietanki kremowej,
1/2 szklanki cukru pudru,
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
50 g czekolady deserowej + kilka kostek do dekoracji,
1/4 szklanki śmietanki kremowej,
1 łyżka masła
ok. 500 g truskawek
Zimne masło posiekać z przesianą mąką, żółtkiem, śmietaną, cukrem pudrem i solą. Dodać wanilię i szybko zagnieść jednolite ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię i chłodzić w lodówce co najmniej 30 minut.
Schłodzone ciasto rozwałkować i wykleić wysmarowaną masłem formę do tarty (średnica ok. 24 cm) i ponakłuwać widelcem. Rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Piec spód około 15 minut, aż ładnie się zarumieni. Musi być dobrze wypieczony, ponieważ nie będzie pieczony ponownie z nadzieniem.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Dodać śmietankę i masło i wymieszać do powstania jednolitej masy. Czekoladę rozsmarować na upieczonym i wystudzonym spodzie tarty. Odstawić w chłodne miejsce do stężenia.
Serek śmietankowy zmiksować z cukrem na puszystą masę. Dodać śmietankę i wanilię i wszystko jeszcze raz zmiksować. Krem serowy rozsmarować na spodzie.
Truskawki umyć, oczyścić z szypułek i pokroić w plastry. Ułożyć na kremie serowym. Pozostałe kostki czekolady rozpuścić w kąpieli wodnej i ozdobić wierzch tarty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jejciu jaka ona piękna jest! Bardzo dekoracyjna, elegancka i po prostu musi być wyśmienita!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :)
Pozdrowienia:)
tak pięknie i równo ułożone te truskawki! podziwiam Cię za cierpliwość, ja zawsze tak równo zaczynam, a za chwilę robię "nieład twórczy" jak zawsze:))) pięknie! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna! Szkoda, że u mnie coraz ciężej o dobre truskawki, bo z chęcią bym ją zrobiła. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNawet w cukierni takich cudów nie mają :) Przepiękna!
OdpowiedzUsuńAleż ona piękna... Nie mam cierpliwości, by tak ładnie układać truskawki. Nie raz próbowałam. Gratuluję (i zazdroszczę)! :)
OdpowiedzUsuńTarta grzechu warta ;)
OdpowiedzUsuńnie mogę oderwać oczu od tej pysznej tarty! Wygląda obłędnie pysznie!:)
OdpowiedzUsuńpiękna, idealne zwieńczenie sezonu truskawkowego :)!
OdpowiedzUsuńWyglada idealnie! Uwielbiam i czekolade, i truskawki, wiec mysle, ze w tej tarcie bym sie zakochala :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna ta tarta!
OdpowiedzUsuńBardzo niezwykła tarta!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam i bardzo polecam, bo to jedna z najlepszych słodkich tarta jakie do tej pory jadałam :)
OdpowiedzUsuńA to koncentryczne układanie truskawek to bardzo relaksujące zajęcie mimo wszystko ;P
tak , tak Wróżka komarka 2 razy machnęła różdżką i bach truskawki tak się ułożyły równiutko:D
OdpowiedzUsuńPiękna tarta , oj piękna i jeszcze tak chwalona, a truskawek jak na lekarstwo u mnie juz :D
Pięknie ułożone truskawki - podziw pełen. Ave!
OdpowiedzUsuńjest piękna! idealna! jak Ci nie było szkoda rozkroić? ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała, aż nam ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie, idealnie!
OdpowiedzUsuńAle cudo.
OdpowiedzUsuńI te truskawki tak ładnie poukładane.
Rozmarzyłam się o niej.
Mmm...
Ależ lubię soczystą czerwień truskawek dopełnioną gładką poduszeczką kremu... A wszystko otoczone kruchością ciasta i dopełnione czekoladową nutą. Tak. W chwilach konsumpcji cuda jak to jestem w raju. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Sezon truskawkowy trwa, a tu taka piękna tarta, wpisuję sobie na liste oczekiwań :)
OdpowiedzUsuńwww.slodkiislony.blogspot.com
alez cudna:) wspaniale smaki:)
OdpowiedzUsuńJeśli to faktycznie idealna tarta truskawkowa (a tak wygląda) to muszę jej koniecznie spróbować!
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda i na pewno pysznie smakuje.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie znalazłam idealnej tarty z truskawkami (:
pozdrawiam.
Twoja tarta wygląda nieziemsko! Idealne ułożenie truskawek i udekorowanie czekoladą. Na pewno spróbuje, jak tylko... zakupię naczynie do tarty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mmm, taka rozpływająca się w ustach! pysznie wygląda i muszę się szybko przekonać na własnej skorze, czy smakuje tak samo :)
OdpowiedzUsuńTarta zrobiła na mnie takie wrażenie że od razu musiałam ją wypróbować! jest przepysznie wyśmienita i sprawia że można odpłynąć w truskawkowym niebie:D po prostu cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluje przepisu;)
Cudownie wygląda, wykwintnie:)
OdpowiedzUsuńOszlajeje zaraz na widok Twojej tarty!
OdpowiedzUsuńTarta krola warta ;D
wyglada bosko! :)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Wygląda po prostu cudownie! :)
OdpowiedzUsuńcudownie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńfantastyczne zdjęcia!
pozdrawiam
Nie mogę napatrzyć się na te apetyczne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńi pomyśleć, że akurat pożyczyłam znajomej formę do tarty! :(
OdpowiedzUsuńtarta rozpływa się w ustach :) zdjęcia do zjedzenia :) skoro taka pyszna, pokuszę się niedługo o powtórzenie Twojego sukcesu, jesli można :))
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam tą tartę z jagodami i malinami. Na drugi dzień z lodówki była przepyszna:)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńRany, jakie to piękne!!! Zapisuje do wypróbowania;-)
OdpowiedzUsuńOprócz tego, że zgadzam się iż jest cudowna to mam dwa pytania:) na jakie owoce najlepiej zamienić truskawki? Z tych aktualnych może borówki? i Jakiego serka najlepiej użyc? Dzięki i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarto, wszystkie owoce jagodowe będą tu pasować. Mogą być maliny, jeżyny, jagody, borówki itp. :)
OdpowiedzUsuńUżywałam serka śmietankowego Ostrowia do niej, ale może być inny naturalny kremowy - Philadelpia, Bieluch albo Mleczna Dolina z Biedronki. Pozdrawiam i już życzę smacznego :)
Bardzo dziękuję za szybką odp i za smacznego:)
OdpowiedzUsuń