Truskawki, truskawki, wszędzie truskawki! Późne rozpoczęcie sezonu truskawkowego ma jednak swoje zalety. Zapowiada się, że truskawkowe pola czerwienić się będą jeszcze przynajmniej dwa-trzy tygodnie, akurat do czasu, kiedy dojrzeją kolejne owocowe letnie skarby (maliny!! :)) A tymczasem truskawkami można żywić się przez calutki dzień, zaczynając od śniadania (jako dodatek do płatków śniadaniowych lub muesli), przez obiad (plasterki truskawek dorzucam do obiadowej sałaty. Spróbujcie - pyyycha! :)) i deser (truskawkowy zawrót głowy!), kończąc na kolacji (nie ma to jak duży kubek koktajlu truskawkowo-jogurtowego). A na drugie śniadanie można schrupać poduszkę :)
Nie byle jaką, bo francuską! Szczególnie, kiedy zostało Wam trochę francuskiego ciasta i kilka kostek białej czekolady po przygotowywaniu truskawkowo-bazyliowego millefeuille. Bo dzisiaj przepis mało wyszukany, bo utylizacyjny, ale niezapakowanie truskawek i czereśni w płat ciasta francuskiego w sezonie to grzech i każdy to przyzna po pierwszym kęsie świeżo wyjętej z pieca poduszki :)
Poduszeczki z truskawkami i czereśniami:
opakowanie ciasta francuskiego,
garść truskawek,
garść czereśni,
kilka kostek białej czekolady,
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej,
cukier puder
Truskawki i czereśnie umyć i oczyścić z szypułek. Truskawki podzielić na ćwiartki, czereśnie wydrylować, wymieszać z łyżeczką mąki ziemniaczanej.
Ciasto francuskie podzielić na prostokąty jednakowej wielkości. Na jednej połowie każdego prostokąta ułożyć łyżkę owoców i kostkę białej czekolady. Przykryć drugą połową, dokładnie sklejając krawędzie (najlepiej robić to widelcem). Poduszeczki można posmarować roztrzepanym jajkiem - wtedy po upieczeniu będą się ładnie błyszczeć.
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Ciastka ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem i piec w rozgrzanym piekarniku około 20 minut (aż poduszeczki ładnie się zarumienią).
Ostudzone ciastka posypać cukrem pudrem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zgadzam sie calkowicie : truskawkami mozna sie zywic caly dzien! :D
OdpowiedzUsuńPoduszeczki bardzo mi sie podobaja, choc pewnie nie tak predko wyprobuje ;)
Pozdrawiam serdecznie Komarko!
PS. Jakie sliczne zdjecie w profilu!!! :)
Robiłam same czereśnie w cieście francuskim w wersji mini - 1 czereśnia w kieszonce - kiedy moją mamę miała odwiedzić przyszła teściowa mojej siostry. Muszę powiedzieć, nie bez dumy, że zaskoczenie wszystkich było na tyle duże, że przełamało lody.
OdpowiedzUsuńuwielbiam czeresnie i truskawki :) chetnie sprobuje :)
OdpowiedzUsuńRobię takie ciasteczka tylko, że malutkie i z kostką czekolady w środku. Z owocami na pewno będą pyszne. Podoba mi się ten pomysł. Fajne urozmaicenie. Bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńKomarko,jakie cudne podusie ! :) Zjadlabym taką. Połączenie truskawek i czereśni w jedno,och to musi smakować świetnie!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie w profilu widzę!:)
Pozdrawiam.
Szybkie i proste do zrobienia poduszeczki;)
OdpowiedzUsuńZ owocami zapewne smakują niebiańsko;)
Super patent Komarko. Ciasto francuskie w ogóle ma mnóstwo zastosowań paczuszkowych. Twoja wersja do mnie mówi.
OdpowiedzUsuńPoduszeczki wyglądają cudownie..:) A do tego truskawki...mniam..
OdpowiedzUsuńpoduszeczki wygladaja bardzo smakowicie, oj przydalaby mi sie choc taka jedna teraz do herbatki, ale byloby pysznie.... a zdjecia jak zawsze piekne!!!
OdpowiedzUsuńakurat mam opakowanie ciasta francuskiego w domu, więc wypróbuję, bo pysznie wyglądają (:
OdpowiedzUsuńchrupanie owocowych poduszek brzmi jak najbardziej przyjemnie :-)
OdpowiedzUsuńJakie proste i jakie pyszne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam znad miseczki truskawek:)
jakie one są śliczne! a biała czekolada w środku to musi być dopiero smakowitość!
OdpowiedzUsuńCudnie wygladają. Ale chyba dzisiaj zakrecę sie koło przekładańca truskawkowo - bazyliowego :)))
OdpowiedzUsuńprosto , pysznie (bo jak może być inaczej?) i pięknie
OdpowiedzUsuńpoduszki z niespodzianka ;) w zimie robie takie z czekolada, ale teraz w z sezonie chetnie skorzystam z przepisu z czeresniami i truskawkami.
OdpowiedzUsuńTaka poducha to jest to! :-) Ach, złożyć głowę na podusi z pierza, zajadać podusie z truskawkami i nic nie robić innego...
OdpowiedzUsuńi do tego biała czekolada... już je lubię :)
OdpowiedzUsuńślinka mi cieknie hahaha
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie i chociaż robiłam poduszeczki i z owocami i z czekoladą, nie wpadłam na pomysł żeby to połączyć;) Zastanawiam sie czy z mleczna czekoladą truskawki tez nie smakowałyby super... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo to się chyba wybiorę do sklepu po garść truskawek, czereśni i ciasto. Wyglądają pysznie!:)
OdpowiedzUsuńWszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że nie lubię truskawek :P Znajomi zazwyczaj robią duże oczy, jak to słyszą, ale tak już mam, że nie lubię ich konsystencji, a sam ich zapach budzi we mnie mdłości. A gdyby tak na letnie upały - chłodnik :)?
OdpowiedzUsuńBasiu z Wrocławia, chłodnik rządzi ostatnimi dniami :) Jeżeli potrzebujesz przepisu "na zaraz", to zajrzyj do mojego w Galerii Potraw:
OdpowiedzUsuńhttp://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,66122288,66126377.html
Świetny przepis! Pewnie szybko się je piecze, a ja uwielbiam truskawki i zamierzam je wykorzystywać póki mogę ;) Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńIle poduszek wychodzi z tego przepisu?;>
OdpowiedzUsuńOj, ciężko powiedzieć ile dokładnie, bo to zależy, jak duże poduszki chcesz upiec i na ile kawałków uda Ci się pokroić ciasto. Tak średnio to od 8 dużych do 12 malutkich poduszek.
Usuń