Pudding wiśniowy

25 sierpnia 2009

pudding wiśniowy na kruchym spodzie

Would you like any pudding? - wypowiadałam tę kwestię, z przyklejonym do twarzy uśmiechem czasem kilkadziesiąt razy dziennie, pracując kiedyś w jednym z górskich pubów w Kumbrii i proponując klientom "bloody customers'om", jak zwykliśmy nazywać ich w kuchni ;) jeden z serwowanych tam deserów. Do dzisiaj pudding to dla mnie najbardziej brytyjskie ze słów. Christmas pudding, yorkshire pudding, bread&butter pudding czy sławny black pudding, na widok którego większość nacji odwraca się ze wstrętem i który kojarzony jest zawsze z osobliwościami kuchni angielskiej. Ale puddingiem w Wielkiej Brytanii określa się też po prostu deser i wcale nie musi to być słodka, zapieczona masa o konsystencji budyniu, ale każdy rodzaj ciasta, kremu czy lodów. Również wbrew pozorom, większość typowych brytyjskich puddingów jest bardzo smaczna (o ile nie jest to black pudding oczywiście ;)) :)

Przyrządzając swoje puddingi, Brytyjczycy chętnie wykorzystują do tego biały chleb. W najprostszej formie są to kromki chleba tostowego, posmarowanego masłem i marmoladą, zapieczone w polewie z jajek i śmietanki z cukrem, często też z dodatkiem bakalii. Deser mało wyrafinowany i raczej z rodzaju tych "awaryjnych", ale całkiem smaczny :) Chleb jest też często składnikiem nadzienia puddingów w bardziej skomplikowanej formie. Przepis na taki właśnie deser znalazłam w Wypiekach z serii "Mistrzowie Europejskiej Kuchni Zapraszają Do Stołu". Zaintrygowała mnie puddingowa masa, składająca się z białego chleba, namoczonego w mleku, mielonych migdałów, cynamonu i wiśni, zapieczona w orzechowym, kruchym cieście. W efekcie powstało wyśmienite i pięknie prezentujące się na stole ciasto, które pozwala obalić mit o mdłych i obrzydliwych angielskich puddingach. Przynajmniej w jakimś stopniu (czy ktoś z Was zna chociaż jednego nieAnglika zajadającego ze smakiem na śniadanie black pudding? ;D)... ;)

pudding wiśniowy na kruchym spodzie


Pudding wiśniowy:

ciasto "Linz" -
200 g mąki,
2 jajka,
80 g cukru,
szczypta soli,
150 g masła,
2 szczypty cynamonu,
130 g drobno zmielonych orzechów laskowych,
skórka otarta z pół cytryny

masa puddingowa -
160 g chleba białego lub tostowego (bez skórki),
200 ml mleka,
100 g masła,
1/2 łyżeczki cynamonu,
skórka starta z pół cytryny,
100 g drobno mielonych migdałów,
100 g cukru,
4 jajka (żółtka i białka oddzielnie),
40 g cukru,
30 g skrobi,
600 g wiśni*
Chleb namoczyć w mleku na noc, dzień przed pieczeniem.

Przygotować ciasto "Linz" - masło utrzeć, dodać cukier i stopniowo dodawać jajka, sól, cynamon, skórkę z cytryny i mielone orzechy. Na koniec dodać mąkę i zagnieść wszystko na jednolitą masę. Odstawić w chłodne miejsce.

Przygotować masę puddingową - utrzeć masło ze skórką cytrynową i cynamonem. Ostrożnie wmieszać mielone migdały z cukrem i żółtkami i dodać razem z rozdrobnionym, namoczonym chlebem do masy maślanej. Białka ubić z 40 g cukru na sztywną pianę. Dodać skrobię i obie masy delikatnie połączyć. Na koniec dodać wiśnie, zostawiając parę na udekorowanie wierzchu.

Schłodzone ciasto rozwałkować cienko i wyłożyć nim natłuszczoną formę. Nałuć kilkakrotnie widelcem. Przełożyć masę puddingową i na wierzchu ułożyć pozostałe wiśnie. Piec około 35 minut w temperaturze 170 stopni. Schłodzić przed podaniem.


* wiśnie można zastąpić innymi owocami sezonowymi, np. czereśniami, brzoskwiniami lub morelami

pudding wiśniowy na kruchym spodzie

23 komentarze

  1. B. ładne masz kwiatki:)

    Pudding świetny :)
    Ps: a.. wiesz,że dzisiaj o Twoim blogu własnie sobie myślałam?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Olu :) Mam nadzieję, że pozytywnie myślałaś ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Yes, please!
    ;)

    Pudding zawsze wydawał mi się bardziej 'rozdziabdziany', a Twój wygląda niemal jak tort! Śliczności, nie ma co, KOmarko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pięknie wyrośnięty! Pięknie angielski:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mi się rzuciło w oczy , że taki wysoki:) I piękny jest:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdybym zobaczyła bez opisu, pomyślała, że to ciasto. Ciasto

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda wspaniale - bardzo delikatnie i puszyście. Musi być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne ciasto, puchate takie.
    Na pewno smakuje pysznie :) Sliczne zdjęcia Komarko :**

    OdpowiedzUsuń
  10. no wlasnie a mi sie pudding zawsze kojarzyl z czyms nie-elegancikm i tez nie-smacznym, a tu widze taka mila odmiana:) myslalm ze to ciasto, ale skoro piszesz ze puddingiem nazywa sie tez ciacha to moze i sproboje..hm.. :))

    OdpowiedzUsuń
  11. pudding! Jak tak wygląda pudding
    to ja się nie dziwię ,że Anglicy za nim szaleją
    Wygląda przepysznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie też puddingi kojarzyły się z czymś miękkim i nieforemnym, a tu takie cudeńko!

    OdpowiedzUsuń
  13. i mi sie zle puddingi kojarza,a tu prosze,przepiekne ciasto!!!!!nastepnym razem bede innym okiem spogladac,jak zobacze angielski przepis z puddingiem w tytule

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. :)) Bo z angielskimi puddingami tak już jest, że nigdy nie wiadomo co w nich w środku siedzi ;)
    Temu puddingowi to kruchy spód i boki nadają taki elegancki garniturek, ale nadzienie jest wilgotne, miękkie i właściwie można podciągnąć je pod coś budyniowatego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. musi być przepyszny, pięknie wygląda aż szkoda kroić :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wyglada pieknie. I tyle dobroci ma w srodku. A do tego orzechowe ciasto... Pysznosci! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Takie puddingi wprawiają mnie w zachwyt. Piękny !

    OdpowiedzUsuń
  18. Toż to nie pudding, tylko piękny tort! Komarko, Ty to potrafisz cuda wyczarowywać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudnie wygląda a te smaki... Marzenie!

    OdpowiedzUsuń
  20. No wlasnie! Zupelnie nie wyglada jak pudding! Takim z checia sie poczestuje ;)

    I barrrdzo podoba mi sie Twoja czerwona filizanka :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Komarko, zaczynam powoli dochodzic do wniosku ze jestem z deka dziwna - lubie bowiem wszystkie angielskie puddingi, bread&butter i swiateczny uwielbiam, a black jesli dobrze zrobiony zjem z checia, chociaz akurat nigdy nie jadlam na sniadanie, wiec jednak konkurencji nie wygram ;D
    Bardzo spodobala mi sie Twoja historia z "bloody customers", a ciasto z chleba brzmi bardzo fajnie - pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. komarko, Twoj pudding wyglada pieknie. jednak, mieszkajac na wyspie, mam do niego mieszane uczucia. nie moge sie przemoc do tej chlebowej masy... no coz, powzydycham sobie do tych pieknych zdjec! :-)

    OdpowiedzUsuń