Powoli zaczynam mieć dość tego niedoszłego lata (O.K. narzekać na lato będzie można tak naprawdę dopiero od przyszłego tygodnia). Mimo, że to już połowa czerwca, pogoda jak w marcu (jak w garncu) albo w kwietniu (poprzeplata trochę zimy trochę lata). Sandałki, zwiewne spódnice i krótkie rękawki dalej czekają smętnie na lepsze czasy, a ja powoli mam dość kurtki, którą kupiłam sobie pod koniec kwietnia, z przekonaniem, że długo się nią nie nacieszę tej wiosny. Jak tak dalej pójdzie to pochodzę w niej do jesieni :/ Ale dość tych narzekań. Poczekajmy cierpliwie na astronomiczny początek lata ... a potem ewentualnie będzie można narzekać dalej ;)
Dzisiaj proponuję kurczaka po kijowsku. A dokładniej kotlety z piersi kurzęczej z masłem pietruszkowo-czosnkowym. Białe mięso kurze, chociaż delikatne i zdrowe, czasem sprawia trudności w przyrządzeniu, bo jak każde chude mięso, bardzo łatwo je wysuszyć na wiór podczas pieczenia lub smażenia. Mój ulubiony sposób na uzyskanie soczystych i kruchych filetów to jogurtowo-ziołowa marynata lub maślany farsz jak w przypadku kurczaka po kijowsku. Mięso w czasie smazenia wchłania czosnkowe masło, przechodząc jego aromatem, nie tracąc soczystości. Przy okazji zróbcie trochę więcej samego masła, bo jest pysznym smarowidłem do kanapek lub grzanek. Natka pietruszki neutralizuje zapach czosnku, więc bez obaw możecie je podać również w towarzystwie ;)
wg Le Cordon Bleu "Potrawy z kurczaka"
4 filety z piersi kurczaka,
120 g mąki doprawionej solą i pieprzem,
3 rozkłócone jajka,
200 g bułki tartej,
olej do głębokiego smażenia
masło czosnkowe -
150 g masła,
3 ząbki czosnku, zmiażdżone,
50 g siekanej natki pietruszki
Oddzielić cienkie fileciki (polędwiczki) od spodniej części filetów i delikatnie je rozbić tłuczkiem. Przygotować masło czosnkowe - do miękkiego masła dodać czosnek, pietruszkę, sól i pieprz i dobrze wymieszać. Łyżką ułożyć gotowe masło czosnkowe przy krawędzi posmarowanego olejem arkusza folii plastikowej i zwinąć w kiełbaskę, zakręcając końce. Włożyć do lodówki aby stwardniało.
Przy wierzchołku każdego filetu zrobić nożem kieszonkę. W każdej umieścić kawałek twardego masła czosnkowego. Na wierzchu położyć spłaszczoną polędwiczkę aby całkowicie zakryć nacięcie.
Kotlety obtoczyć kolejno w mące, jajku i bułce tartej. Potem jeszcze raz zamoczyć w jajku i obtoczyć w bułce. Na patelni rozgrzać tyle oleju, żeby ułożone w niej mięso było zanurzone do połowy. Smażyć kotlety na wolnym ogniu po 6 minut z każdej strony aż zarumienią się na złoto i będą miękkie. Na kilka minut można przenieść mięso na ruszt rozgrzanego piekarnika, by panierka stała się bardziej chrupiąca. Podawać z ulubioną sałatą i świeżym pieczywem.
oj,cos dla mnie,jak widze :))) swietne takie kotleciki......
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie taki kurczaczek, do sprobowania! :-)
OdpowiedzUsuńO kurczę,na takiego kurczaka to ja mam chęć!:D
OdpowiedzUsuńOj - trzeba będzie koniecznie wypróbować, brzmi i wygląda świetnie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne danie! Mój mąż dałby się pokroić za takiego kurczaczka:)
OdpowiedzUsuńTakiego kurczaczka to zawsze chętnie!:))
OdpowiedzUsuńTak zle z ta pogoda w Polsce???Oby sie polepszylo, bo juz za kilkanascie dni zamierzam w kraju wakacjowac;) A potem do Kijowa. Dzieki Tobie juz wiem, co tam do jedzenia zamowic:)
OdpowiedzUsuńPozdrowki serdeczne
Piekne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam te filety, czasem przygotowuje maslo czosnkowe z pietruszka a czasem bez.
Muszę popracować na stroną techniczną kotleta ;) Nafaszerowałam kieszonki zbyt dużymi kawałkami masła i masełko w czasie smażenia stopiło się, mięso się skurczyło, ale panierka już nie :D Stąd niepożądana dodatkowa kieszonka między mięsem i panierką ;)
OdpowiedzUsuńStrony Smaku - naprawdę pogoda na tą porę roku do bani :-/ Przynajmniej u nas tu na północy. Na warunki do plażowania nie ma co liczyć na razie.
Ciekawa jestem czy znajdziesz podobnego kotleta w Kijowie :) Bo może to jak z rybą "po grecku" ;)
Co tam niepożądana kieszonko, Komarko! Kotlet pierwsza klasa. :)
OdpowiedzUsuńO... kotlet po kijowsku, czyli popularny kiedyś w Polsce "devolaj"... Podobno wymyślili go Ukraińcy, ale spopularyzowany pod francuską nazwą de volaille.
OdpowiedzUsuńPotrafi być pyszny, fakt!
ja tez mam dosc takiej pogody. Bardziej przypomina jesień
OdpowiedzUsuńKurczak jest mniam mian ;)
Świetne są te kotlety i dzięki nadzieniu z masła na pewno są soczyste. Muszę kiedyś wykorzystać ten przepis :)
OdpowiedzUsuńA mi się ta kieszonka panierkowa bardzo podoba.Jak zwykle zdjęcia pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńKurczak wygląda przesmacznie ! Zgłodniałam patrząc na te filety
OdpowiedzUsuńJest jeszcze jeden składnik który sprawia, że kotlet a'la Kijev jest świetny - DWOREK HETMAŃSKI pod Szczecinem zaprasza!
OdpowiedzUsuń