Sernik jeżynowo-malinowy

1 października 2008

sernik jeżynowo-malinowy na owsianym spodzie

Mamy w ogrodzie krzak jeżynowy. Z roku na rok rozrasta się coraz bardziej i co ciekawe, pnie się w górę po gałęziach orzecha włoskiego rosnącego w bezpośrednim sąsiedztwie. W ten sposób zbieramy jeżyny prosto z drzewa ;) Jeżyn jest coraz więcej, ale niestety wyjątkowo wczesna jesień w tym roku nie sprzyja ich dojrzewaniu. Dojrzewa po kilkanaście owoców na raz, kiedy reszta gałązek oblepiona jest całkiem jeszcze twardymi i czerwonymi jeżynkami. Miałam zamiar upiec sernik jeżynowy, ale nie udało mi się nazbierać odpowiedniej ilości owoców. Na szczęście owocują też jeszcze późne maliny i to one poratowały mnie i mój sernik z ostatnimi w tym roku owocami jagodowymi.

Żal się rozstawać z malinami, truskawkami, jagodami i porzeczkami na długie zimowe miesiące, bo to prawdziwe i niepowtarzalne owocowe perełki naszego klimatu - smak i zapach lata, ale niestety tak jak ciepłe i słoneczne miesiące, kończą się nieuchronnie wraz z nadejściem jesieni. Dlatego ten jeżynowo-malinowy sernik to ostatni kęs lata tego roku. Przepis znalazłam w Wielkiej Księdze Kucharskiej - Dania Jarskie, gdzie maliny i jeżyny zastąpione są świeżymi jagodami.

sernik jeżynowo-malinowy na owsianym spodzie

Sernik jeżynowo-malinowy:
(proporcje na małą tortownicę, ok. 20 cm średnicy)

spód -
125 g masła,
100 g płatków owsianych,
100 g pokruszonych herbatników,
2 łyżki brązowego cukru

nadzienie -
375 g chudego sera śmietankowego,
100 g ricotty,
1/2 szklanki cukru pudru,
1/2 szklanki kwaśnej śmietany,
2 jajka,
1 łyżka drobno utartej skórki pomarańczowej,
1 łyżka mąki

na wierzch -
ok. 450 g świeżych owoców (jeżyn, malin lub jagód),
1/4 kubka wiśniówki lub innej nalewki owocowej (dodałam nalewkę żurawinową)

Na patelni rozpuścić masło, dodać płatki owsiane i herbatniki. Dobrze wymieszać i dodać cukier. Wsypać do wysmarowanej masłem tortownicy i docisnąć do dna i ścianek. Wstawić do lodówki na ok. 15 min.

Ubić ser, ricottę, cukier i kwaśną śmietanę na gładko. Dodać roztrzepane jajka, skórkę pomarańczową i mąkę. Postawić tortownicę na płaskiej blasze lub dokładnie owinąć folią aluminiową, żeby krople nie spakywały do piekarnika, bo masa serowa jest bardzo rzadka. Wlać nadzienie na spód i piec 40-45 minut w temperaturze 180 stopni. Sernik prawie wcale nie rośnie i nie rumieni się na wierzchu, więc nie przejmujcie się, ze coś jest nie tak ;) Masa się ładnie ścina i wbrew pozorom jest delikatna i puszysta.

Na upieczonym i ostudzonym serniku ułożyć owoce, a pozostałe podgrzać w roldelku i kiedy puszczą sok, przetrzeć przez sitko. Pulpę bez pestek wymieszać z nalewką, i gotować na małym ogniu 2-3 minuty. Delikatnie rozprowadzić po powierzchni sernika. Wstawić do lodówki na kilka godzin do lodówki.

sernik jeżynowo-malinowy na owsianym spodzie

20 komentarzy

  1. przepiękne zdjęcia!
    serniczek musiał być pyszny :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Sernik bardzo fotogeniczny i jak znam pyszny, a asystentka urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki apetyczny sernik! Śliczne zdjęcia. Bardzo ciekawy pomysł z dodatkiem płatków owsianych do spodu sernika. A kotek ma śmieszną czarną plamkę na szyi!Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne ciasto! Ja to bym chciala wiedziec gdzie Ty to wszystko miescisz w sensie ze codziennie pieczesz takie rewelacyjne rzeczy?:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu, spód owsiany był bardzo smaczny - płatki uprażyły się w maśle i były pysznie chrupiące. Teraz będę dodawała trochę płatków do każdego spodu sernikowego.

    Polko, choćbym chciała, to nie dałabym rady piec codzinnie. Raz, że brak czasu, a dwa - kto by dał radę to zjeść! ;) Piekę zwykle tylko w weekendy, ale nie zawsze zdążę zamieścić wpis tego samego dnia. W tygodniu piekę tylko na specjalne okazje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny ten serniczek Komarko!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku jakie cudowne zdjęcia Komarko! Sernik rzeczywiście jak letnie marzenie, piękny i tak apetyczny baaardzo! I jaka śliczna kicia! Kocham kotki :))
    pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kociaczka przepięknej urody :-)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszytko piękne i sernik i zdjęcia i oczywiście kot

    OdpowiedzUsuń
  10. To zdjęcie przypomniało mi o kocie, ktorego niegdyś miałam. Zawsze, ale to zawsze kiedy zaczynałam coś piec, siadał na blacie i przyglądał się moim poczynaniom. Śmiałam sie, że ten kot zna nieskończoną ilość przepisów.

    Twój też pewnie ma głowę pełną receptur :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Prześliczne zdjęcia, taki piękny kolorowy sernik pozwala na chwilę zapomnieć, że za oknem zaczyna się szara ponura pora roku.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny, naprawdę cudowny sernik! Te kolory.....

    OdpowiedzUsuń
  13. Lisko, to prawda! :) Koty to chyba najwięksi smakosze wśród zwierząt. Kot za nic w świecie nie zje nic nieświeżego, gorszej jakości lub czegoś w czym najzwyczajniej nie gustuje :) Moja kicia też towarzyszy wszystkim zajęciom kuchennym, ale specjalizuje się przede wszystkim w mięsach, rybach i kremowych białych serkach śmietankowych ;)

    Dzięki dziewczyny. To kolory lata - ostatnie już niestety w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
  14. Już dodałam to cudo do ulubionych :) Ale śliczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  15. To moja ULUBIONA forma gotowania, towarzyszace wszedzie kocie zwierzatko! :)

    Komarko, piekny kot, apetyczne ujecie potraw i niesamowicie urocze oraz nostalgiczne zdjecia z Twoich podrozy (czy tylko Ja nie moge napisac tam komentarza??)

    OdpowiedzUsuń
  16. Obledny ten sernik! I przecudny kociak :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piekne zdjecie! Moge wiedziec, co masz na mysli 1/3 kubka cukru pudru, 1/2 kubka smietany?
    Dziekuje!

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimie, ten sam przelicznik jak w przypadku standardowej szklanki o pojemności 250 ml :) Czyli 1/3 szklanki cukru pudru i pół szklanki śmietany. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Spód ładnie wyszedl, sernikowe nadzienie również, jednak z tortownicy zaczęły wyciekać krople jakby wody i wszystko w piekarniku mi się zaczęło kopcić nie wspominając o mieszkaniu... Co poradzić na tą cieknącą wodę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niestety wina nieszczelnej tortownicy i w takim przypadku najlepiej wyłożyć od środka dno (zahaczając lekko o boki) papierem do pieczenia albo tortownicę od zewnątrz owinąć folią aluminiową i razem z nią wstawić do piekarnika - to co ma wycieknąć (tzn. serwatka z sera :)) zostanie w folii.

      Usuń