W ostatnim wpisie wspomniałam, ze potrawy z dyni nie były znane w mojej rodzinie. Babcia opowiadała wprawdzie o dyniowych zacierkach na mleku, ale nigdy nie dane mi było ich spróbować. Słodkie dyniowe wypieki, a nawet zupy i inne dania wytrawne powoli odkrywam sama. Największą różnorodnością przepisów z dynią w roli głównej może pochwalić się chyba kuchnia amerykańska - kuchnia ojczyzny dyni. Paje dyniowe, ciasta, muffiny i ciastka pojawiają się z początkiem jesieni i królują przede wszystkim w okresie kultywowanego w Ameryce święta Halloween, a wspomnieniem owych wypieków jest pomarańczowa, szczerbata twarz Jacka-O'-lantern, mrugająca nocą z ganków i ogrodów.
O amerykańskim paju dyniowym słyszałam różne opinie i postanowiłam odłożyć go na później. Na jednej z amerykańskich (a jakże! ;)) stron kulinarnych znalazłam coś innego, co przykuło moją uwagę i coś co musiałam wypróbować natychmiast - sernik dyniowy!
Co tak mnie w nim zafrapowało? Serowo-dyniowy smak, którego nie znałam wcześniej i połączenie go z korzennymi przyprawami. Znając źródło pochodzenia przepisu miałam pewność, że będzie to kremowy, wilgotny sernik w stylu nowojorskim lub londyńskim, ale takiego smaku po twarogowym cieście z musem dyniowym nie spodziewałam się wcale. Na dzień dzisiejszy zaryzykuję stwierdzeniem, że jest to najlepszy sernik jaki dotychczas jadłam. Korzenny i lekko kwaskowaty, wilgotny i doskonale kremowy, z waniliową polewą śmietanową, podbił serce całej rodziny i gości, którzy przyjechali poratować nas w jabłkowej klęsce urodzaju ;) Ten mus dyniowy, który przezornie zamroziłam, mam zamiar przeznaczyć właśnie na następny sernik dyniowy. Może zamiast jesiennymi liśćmi, ozdobię go wtedy świątecznymi pierniczkami? :) Oryginalny przepis pochodzi ze strony Joy of Baking.
Sernik dyniowy:
spód -
100 g pokruszonych herbatników razowych (dodałam herbatniki kakaowe)
50 g zmielonych (lub pokruszonych) pierniczków lub ciastek imbirowych
15 g cukru
56 - 60 g stopionego masła
sernik -
145 g jasnego cukru brązowego
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki mielonego imbiru
1/8 łyżeczki mielonych goździków
1/8 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
1/4 łyżeczki soli
454 g kremowego serka (dodałam zwykły mielony twaróg)
3 duże jajka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (dodałam cukier waniliowy)
1 szklanka musu dyniowego
polewa -
1 szklanka kwaśnej śmietany
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (lub cukru waniliowego)
50 g cukru
Wymieszać pokruszone herbatniki, pierniczki i cukier i połączyć ze stopionym masłem. Wykleić ciastem małą tortownicę (około 20 cm) i wstawić do lodówki.
Cukier, sól i przyprawy wymieszać. W oddzielnej misce utrzeć ser, stopniowo dodając cukier z przyprawami. Ciągle ucierając masę, dodawać po jednym jajku. Na końcu dodać mus dyniowy i wanilię.
Masę serową wylać na schłodzony spód. W piekarniku rozgrzanym do 180 stopni, na dolnej półce umieścić naczynie z gorącą wodą, która będzie nawilżać powietrze. Wstawić sernik i piec około 30 minut. Zmniejszyć temperaturę w piecu do około 165 stopni i piec kolejne 10-20 minut. W tym czasie wymieszać śmietanę z cukrem i wanilią. Polewę rozsmarować na wierzchu sernika i zapiec przez około 10 minut, aż polewa się zetnie. Zostawić w tortownicy do całkowitego ostudzenia (można ostrym nożem okroić brzegi, żeby polewa nie popękała, kiedy sernik będzie się lekko zapadał). Schłodzić w lodówce.
Rewelacyjnie wygląda ten sernik. Serniki to ciasta, które witają u mnie bardzo rzadko, ale Twoje zdjęcia mnie przekonały :)
OdpowiedzUsuńP.S. Masz fantastycznego bloga i ślicznego kotka :) Gratuluję :)
PIĘKNY ten sernik!
OdpowiedzUsuńCudny sernik! Jestem ciekawa jak smakuje. Ja także dopiero odkrywam smak dyni. W rodzinnym domu nie jadało sie nigdy tego warzywa, wiec nie miałam pojecia jak smakuje. Komarko, aranżacja zdjęc jest prześliczna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Komarko, swietny przepis wyszperalas! Juz czuje, ze to cos dla mnie! No i jeszcze skoro to najlepszy jaki jadlas do tej pory, to nie mozna bedzie go nie sprobowac :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Za pierwsze zdjęcie powinnaś dostać nagrodę "World Press Photo"! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńZ wielka przyjemnością wypróbuję :)
Witaj,
OdpowiedzUsuńznalazłam Twojego bloga i po dzisiejszym wpisie zdecydowałam, że po raz pierwszy w życiu "odezwę" się w internecie, ponieważ zafascynował mnie ten sernik. Opis i zdjęcia aż wołają "musisz mnie spróbować"! Tylko mam jeden problem - jak się robi mus dyniowy?
Pozdrawiam,
Lena
w moich oczach ten sernik jest grzechu warty :)
OdpowiedzUsuńWidziałam wiele serników z dyni, ale ten Twój wygląda po prostu obłędnie!!! Piekąc serniki z zagranicznych przepisów też zawsze zastępuję serek kremowy twarogiem. Myślę, że ma to duży wpływ nie tylko na smak, ale też i strukturę sernika, co widać na Twoim zdjęciu.
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny! Sernik jest naprawdę grzechu warty.
OdpowiedzUsuńCasiu - już sam komplement jest dla mnie nagrodą :)
Leno witaj! Pierwsze koty za płoty :) Tylko uważaj, bo "odzywanie" się w sieci jest uzależniające ;)
Przepis na mus podawałam we wpisie niżej, z ciastkami dyniowymi. Jest to po prostu ugotowana do miękkości dynia (trzeba gotować ją w małej ilości wody - tak żeby pokryła tylko kawałki) albo upieczona i zmiksowana blenderem. Dynia ma sporo wody, więc dodatkowo odciskam jej nadmiar z musu przez ściereczkę.
Karolciu, ja też nie bardzo ufam tym wszystkim gotowym serkom kremowym i używam mielonego twarogu. I nawet jeżeli konsystencja sernika jest mniej kremowa, nie przeszkadza mi, bo zdecydowanie wolę strukturę twarogowo-grudkową.
Komarko, Twój sernik wygląda lepiej niż oryginał. :) Aż ma się ochotę do kuchni lecieć. :)
OdpowiedzUsuńKomarko, ja w Polsce używam zazwyczaj sera twarogowego President. Pod nazwą cream cheese, którego do wypieku serników używają Amerykanie kryją się jednak serki kanapkowe, takie jak np. Philadelphia i to do nich nie moge się jakoś przekonać.
OdpowiedzUsuńKomarko!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Gapa ze mnie! A sernik na pewno zrobię, bo uwielbiam wszystko co serowe. A z dynią nigdy nie próbowałam, a lubię eksperymentować w smakach...
Zapomniałam się podpisać- poprzedni komentarz jest od Leny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sernik, dynia, korzenne smaki... Rozkosz dla podniebienia!
OdpowiedzUsuńNo i co mi teraz zostało, nic tylko sernik piec czym prędzej, tym bardziej że dwie dynie czekają na zjedzenie :)
OdpowiedzUsuńA propos sera, to do amerykańskich serników najlepiej używać serka naturalnego Delfiko w wiaderku plastikowym, dostępnego w różnych sklepach m.in. w Netto, Carrefourze itp., a w Biedronce pod nazwą Zielona Łąka. Ten serek jest w zasadzie jak amerykański cream cheese ale bez słonego posmaku nielubianego przez niektóre osoby. No i jest tańszy od Philadephii.
A mus z dyni można zrobić też gotując dynię na parze, wtedy nie trzeba odciskać z niej wody, można ją też upiec.
Dziuunia, no właśnie rzecz w tym, że te oryginalne serniki z cream cheese nie są tak smaczne jak te z sera twarogowego (przez ser twarogowy rozumiem nie tylko taki w kostkach, ale też mielony, a także wszystkie te sery, które w USA występują pod nazwą fresh cheese np. quark), ale to oczywiście rzecz gustu ;-) Jak dla mnie cały urok sernika Komarki tkwi wasnie w tym twarogu i z pewnościa nie zamieniłabym go na taki z Delfiko ;-)
OdpowiedzUsuńKomarko no i co ja mam zrobic??? Tak sie pocieszam, ze sernik wcale nie jest pomaranczowy... Jak zrobie dam znac :)
OdpowiedzUsuńElu, sernik jest pomarańczowy - nie pozostaje nic innego, jak tylko upiec :-D
OdpowiedzUsuńA dopiero co się zachwycałam sernikiem z żurawiną i białą czekoladą, a tu się okazuje, że mam kolejny do zrobienia ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
pozdrówka!
Bardzo, bardzo, bardzo udane foty, jak zwykle, ale i wyjątkowo udane tym razem. Aż chce się ten sernik zrobić!
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia! a z dyni to ja dotychczas jadłam tylko zupę, a taki sernik dyniowy to nowość ;).
OdpowiedzUsuńdodaję Twój blog do moich kulinarnych zakładek ;) (mysweets.blox.pl)
pozdrawiam :)!
Sernik jest rzeczywiście wspaniały, jeden z najlepszych, jakie jadłam. Udekorowałam go tak, jak autorka tego bloga: http://zoebakes.com/?p=1217 . Prezentował się bajecznie, a kwaśne żurawiny, maliny i granat idealnie kontrastowały z cudownym, słodkim, lekko piernikowym smakiem sernika. Dziękuję bardzo Komarko, gratuluję świetnego bloga i niezwykłego talentu;) Polecam wszystkim wypróbowanie tego wypieku.
OdpowiedzUsuńDziękuję Dagmaro :) Cieszę się, że smakował, bo mi również bardzo. A ja dziękuję Ci za podlinkowanie strony zoebakes, bo dekoracja rzeczywiście jest bajeczna! Nie wpadłabym sama, żeby wykorzystać do tego hibiskusa! Na pewno skorzystam z pomysłu przy dekoracji wypieków świątecznych :)
OdpowiedzUsuńGratuluje talentu - kucharskiego, fotograficznego i pisarskiego. Naprawde podoba mi sie Twoj blog, a zdjecia sa najwspanialsze.
OdpowiedzUsuńWyprobowalam sernik i udal sie wysmienicie. Zrobilam tylko troche inny spod: z ciastek owsianych pomieszanych z ciastkami Gingernuts, ktore sa dosc slodkie (utluklam w mozdzierzu, bo nie mam odpowiedniego miksera) oraz kilkoma lyzkami stopionego masla, to podpieczone w blaszce przez 10 min. Spod ladnie sie skarmelizowal i slodki smak pieknie skontrastowal kwaskowatosc sernika. Polecam.
Zamiescilam link do przepisu na wlasnym blogu, mam nadzieje ze sie na to zgadzasz! Zapraszam tez do siebie: www.annadrops.wordpress.com
Pozdrowienia!
Witaj Anno! Dziękuję za miłe słowa :) Bardzo fajny pomysł z owsiano-korzennym spodem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
nieomieszkam poczynić go jesienią. blog trafia do ulubionych-kulinarnych.pzdr
OdpowiedzUsuńczekalam od czerwca na ten sernik! by go zrobic dzieki fotkom
OdpowiedzUsuńa jaka to ma byc smietana kwasna?
OdpowiedzUsuńkwasna gesta czy rzadka?
Mayu, na polewę śmietana kwaśna, raczej gęsta. Może być też taka zwykła zakwaszana np. 18%. Życzę powodzenia i już życzę smacznego, bo wiem, że się nie zawiedziesz :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen sernik jest kapitalny!
OdpowiedzUsuńDyni jak zawsze nie czuć,za to konsystencja jest lekka i kremowa. Niebo w gębie,które często gości na moim stole :)
Sernik jest obłędny!!
OdpowiedzUsuńzainspirowana Twoim przepisem i zdjęciami zrobiłam swoją wersję. Dziękuję za pomysł i zapraszam do mnie :)
a skąd wziąć mus dyniowy? trzeba ugotować dynie?
OdpowiedzUsuńTak, dynię, pokrojoną w kostkę, trzeba najpierw ugotować do miękkości (najlepiej na parze) a później rozgnieść dobrze widelcem albo zmiksować blenderem i mus gotowy :)
UsuńUpiekłam, sernik jest cudowny! Dziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńhttp://przystole.blox.pl/2013/11/Sernik-dyniowy.html
Wygląda cudownie :) A co sądzi pani o wyłożeniu dna samymi herbatnikami?
OdpowiedzUsuńMożna wyłożyć samymi herbatnikami, chociaż łatwiej to zrobić dokładnie, kiedy są zmielone. A wtedy trzeba dodać trochę masła, żeby całość skleiła się i ładnie przylegała do dna :)
Usuń