Już są! Od dwóch tygodni do kupienia prosto z naszych rodzimych truskawkowych pól, są coraz smaczniejsze i coraz tańsze. Ale dla mnie sezon truskawkowy zaczyna się wraz z pierwszą truskawką osobiście zerwaną z krzaczka :) Wczoraj zebrałam ich dużą garść, niesamowicie słodkich i pachnących i dlatego dziś postanowiłam to uczcić. Pierwsze truskawki są po to, żeby się nimi delektować. Nie zapiekam ich w cieście, nie przerabiam na dżem ani nie mieszam z sałatką, bo najlepsze są świeże i surowe, nagrzane słońcem, najlepiej prosto z krzaczka :) Jedyną formą "przetwórstwa", na którą pozwalam sobie w przypadku pierwszych truskawek, to rozgniecenie ich widelcem (koniecznie widelcem! Zmiksowane nie smakują już tak samo! :)) i wymieszanie z odrobiną cukru i słodkiej śmietanki. A potem pozostaje już tylko usiąść wygodnie w słońcu i celebrować ten jeden z najwspanialszych smaków i zapachów lata. A więc truskawki na start!
Nie tylko pyszne i pachnące, ale też śliczne - intensywnie czerwone o fantazyjnym przekroju, z soczyście zieloną szypułką, tak, że nie mogłam oderwać się od aparatu i przestać fotografować ;)
Komarko, ja chcę do Ciebie na te ogrody. Mogę nawet popielić truskawki;)))
OdpowiedzUsuńI zgadzam się z Tobą, że pierwsze prawdziwe truskawki najlepiej smakują solo, lekko podziabane widelcem. Jeszcze dorzucę do tego maliny prosto z krzaka. Ja mam krzaków malinowych sztuk jeden, jeszcze maleńki, posadzony rok temu i też czekam na zbiory (z gałęzi sztuk: trzy czy cztery). Ach, mieszczuchem być niełatwo ;)
Komarko, przepiękne są Twoje zdjęcia! Zachwycam sie nimi nieprzerwanie. Piękne! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKomarko ,śliczne te twoje truskawki
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam truskawki z krzaczka
Dziękuję Wam. Zdjęcia to zdecydowanie zasługa urody truskawek, nie moja ;)
OdpowiedzUsuńLisko, zapraszam serdeczenie do ogrodu :) A każda para rąk do pielenia się przyda ;)
Niestety, akurat truskawek mamy o wiele za mało niż bym sobie tego życzyła, a to dlatego że właśnie odnawiamy truskawkową grządkę.
Ale za to malin i jagód kamczackich zatrzęsienie do późnej jesieni :)
Mniaaaaaaaaam!
OdpowiedzUsuńJa tez chcę właśne truskawki :( Ale na te z bazaru też nie narzekam, i tak sa pyszne :) Tylko pozazdroscić własnego truskawkowego krzaczka ;)
ojej, pewnie, ze Twoja zasluga, bo choc truskawki to piekne modelki bez takiego fotografa jak Ty by sie nie udalo! :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ! Aż chce się sięgnąć i skubnąć troszeczkę :)
OdpowiedzUsuńTak!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie TAKIE truskawki sa najlepsze i najpiekniejsze :)