Kolejne śródtygodniowe święto i kolejna okazja, by podelektować się niespiesznym i trochę innym niż zwykle śniadaniem :) Ale głównym pretekstem było to, że w końcu pojawiły się smaczne, krajowe pomidory, smakujące jak pomidory, w przeciwieństwie do okropnych bezsmakowych pseudopomidorów, które nie widziały słońca i które zalegały na sklepowych półkach jeszcze miesiąc temu. Do tego chrupiące rzodkiewki prosto z ogrodowej grządki i pachnący szczypiorek. Tak, postanowiłam uraczyć się wiosennymi witaminami :) Jak wiadomo, witaminy nie wymagają szczególnej obróbki. Za to można je podać w efektowny sposób, a po takim śniadanku humor na cały dzień gwarantowany :)
Pomidory nadziewane białym serem:
kilka twardych, średniej wielkości pomidorów,
ser biały (około 20 dkg),
jogurt naturalny,
2 cebulki dymki ze szczypiorkiem,
1 łyżeczka posiekanej świeżej mięty,
kilka rzodkiewek,
pieprz, sól
Pomidory umyć, wysuszyć, ściąć czubki i wydrążyć miąższ. Cebulki obrać i drobno posiekać wraz ze szczypiorkiem. Ser biały rozetrzeć widelcem razem z miąższem pomidorów, jogurtem, solą i pieprzem. Dodać posiekaną dymkę, szczypiorek, miętę i rzodkiewki. Nadzienie nakładać do pomidorów, przykryć czubkami. Każdy pomidor ułożyć na listku sałaty.
Bardzo wiosenne danie :) Ja kocham pomidory, w kazdej postaci :) Czesto robie tez z farszem tunczykowym, tez pycha :)
OdpowiedzUsuńAleż apetyczne zdjęcia! Pyszne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńO mniam, jakie apetyczne!!! :) Uwielbiam takie sniadanka, inne niz co dzien :) Pomidorek i twarozek to jest pycha! :)
OdpowiedzUsuń