"Tortilla Flat" Johna Steinbecka to jedna z moich ulubionych książek. Za każdym razem wprawiająca w dobry humor powieść o beztroskiej egzystencji "paisanos" - Danny'ego i jego przyjaciół, których jedynym zmartwieniem jest codzienne wynalezienie sposobu na zdobycie galonu wina (albo dwóch ;)), czemu towarzyszą filozoficzne rozmyślania na temat życia i jego różnych aspektów, zawsze kojarzy mi się z latami studenckimi i szalonymi imprezami z przyjaciółmi :) Kojarzy mi się również kulinarnie - z meksykańskimi plackami - tortillami.
Prawdziwą meksykańską tortillę wyrabia się z mąki kukurydzianej. Wersja europejska, którą znamy dzięki Hiszpanom to tortilla pszenna, ale myślę, że najlepiej pogodzić obie strony i dodawać pół na pół - mąkę kukurydzianą i pszenną. Przepis, który podaję znalazłam parę lat temu w Galerii Potraw, ale w związku z tym, że jest już dawno zarchiwizowany, nie pamiętam nawet, kto był jego autorem. W każdym razie, odkąd go posiadam, nie kupuję gotowych tortilli. Nadzienie do tortilli pozostawiam każdemu jako własną inwencję twórczą - przecież w placek można zawinąć wszystko co tylko lubimy :) Świetnie sprawdzają się grillowane lub smażone kawałki mięsa, ostre sosy i sałatki na bazie świeżych warzyw.
Tortilla:
(przepis na 12 placków)
0,5 litra mleka,
łyżeczka soli,
50 g masła,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
około 500 - 600 g mąki (tyle ile zabierze ciasto)
Mleko podgrzewamy z masłem, aż masło się rozpuści. Do ciepłego mleka z masłem dodajemy sól i proszek do pieczenia. Dodajemy stopniowo mąkę mieszając aż powstanie dosyć gęste ciasto. Dokładnie wyrabiamy - ciasto powinno być gładkie i elastyczne (i nie kleić się do rąk ;)). Formujemy kulę i zostawiamy na około 30 min. przykrytą ściereczką.
Kulę dzielimy na 12 równych części i formujemy z nich kulki. Znowu zostawiamy na co najmniej 30 min.
Każdą kulkę wałkujemy cienko i smażymy na mocno rozgrzanej, suchej patelni ok. 20 sekund z każdej strony.
Jeżeli chcecie przygotować tortille wcześniej, po usmażeniu możecie przechowywać placki zawinięte w folię w lodówce, a przed samym użyciem podgrzać przez kilka sekund na suchej patelni. Dzięki temu odzyskują świeżość i elastyczność.
Bardzo podoba mi sie ten przepis. Do zrobienia i to wkrotce :-)
OdpowiedzUsuńMoja rodzinka uwielbia torille, ale zawsze zapychamy sie ta sklepowa. Czas tozmienic. Gratuluje pieknego bloga- bede tu czestym gosciem. Goraco pozdrawiam. Agata
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńA co do przepisu to calkiem ok. Tortille wyszly smaczne, choc bez rewelacji.
Dziękuję Agatko i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy - cieszę się, że smakowały :) Po tortillach nie ma co się spodziewać rewelacji bo to zwykly mączny placek ;) Te najbardziej ortodoksyjne tortille składają się tylko z mąki, wody i soli :)
Mi tez się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńtez wkrotce wyproboje ten przepis.
OdpowiedzUsuńWydaje sie dobry , przynajmniej najlepszy jaki widzialem.
Widzialem wersje ze smalcem i wersje sol-maka-woda ...
Także trzeba sprobowac :)
Pozdrawiam i dzieki za przepis
Przepis jest rewelacyjny. Najważniejsze w tym przepisie jest wg mnie ciepłe mleko i proszek do pieczenia. Jak dodawałem mąką do ciepłego, a właściwie do gorącego mleka, to obawiałem się, że powstaną 'kluski', a proszek do pieczenia pod wpływem ciepła ulotni się. Po wałkowaniu ciasta wycinałem koła z talerza, żeby tortille miały okrągły kształt. Myślę, że osoby z większą wprawą w wałkowaniu poradzą sobbie bez talerza. Tortille usmażyły się znakomicie i czekaja do jutra na skonsumowanie.
OdpowiedzUsuńNie myślałam, że tortille można tak łatwo przygotować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepis wygląda bardzo obiecująco, a tortille to świetny sposób na szybki obiad. Mam pytanie, jak długo można przechowywać takie placki w lodówce?Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKarolino, placki spokojnie wytrzymają w lodówce do tygodnia. Ważne, żeby zawinąć je w folię, bo szybko wysychają i zajwijać je zupełnie ostudzone, żeby nie było wilgoci.
OdpowiedzUsuńDziękuję za szybką odpowiedź! No to w weekend robię i jedzonko na kilka dni w tygodniu będzie, teraz w sesji nie mam czasu codziennie wymyślnych obiadków robić :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńzrobilam ja dzisiaj na obiad:) Dziekuje za przepis
OdpowiedzUsuńWitaj Komarko:)
OdpowiedzUsuńZrobiłam tortille wg. Twojego przepisu - są przepyszne, łatwe w przygotowaniu i tysiąc razy lepsze niż te ze sklepu.
Wstawiłam u sibie z linkiem do Ciebie :)
serdecznie pozdrawiam
A próbowałaś z mąką kukurydzianą? Zastanawiam się czy dodaje to walorów smakowych?
OdpowiedzUsuńMoniko, nie nie robiłam jeszcze tortilli czysto kukurydzianych. A to z tego powodu, że te oryginalne, meksykańskie robione są z zupełnie innej mąki kukurydzianej (masa harina) niż ta dostępna u nas. Nasza nie wiąże dobrze ciasta i placki rozwalałyby się. Najlepiej do mąki pszennej dodać ze dwie łyżki kukurydzianej zwykłej - tak dla koloru chociaż :) Walorów smakowych nie podniesie, ale placki będą apetycznie żółtawe :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis na pewno wrzucę do siebie :)
OdpowiedzUsuńProbowałam kilku przepisów w tym rowniez z maki kukurydzianej która się wogole nie klei i ogolnie musze uznac te swoje proby za porazke.
Natomiast twoj przepis wyszedl mi znakomicie jedyna uwaga: na 500 ml zuzylam ok 800 g maki (wraz z podsypywaniem przy walkowaniu.
witam :) wczoraj zrobiłam i wyszły super, fajne jest to, że z ciastem dobrze się pracuje i można je naprawdę cieniutko rozwałkować :)
OdpowiedzUsuńA ja robiłam tortillę na smalcu, soli,mące i wodzie, muszę spróbować Twój przepis:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMagda
Świetny przepis! Wykorzystałam już go parę razy. Tortille wychodzą o niebo lepsze od kupnych. No ale to chyba oczywiste ;) Muszę jedynie popracować nad grubością placków :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
NARESZCIE! dzięki Ci dobra kobieto za ten przepis! zrobiłam, wyszło i jest pyszne
OdpowiedzUsuńpo tylu próbach znalezienia przepisu, udało się! nie muszę w końcu kupować tortilli ze sklepu gdzie strach patrzeć na skład..
:D dziękować!
Zrobiłam, i to nie jeden już raz. Przepis jest genialny, innego już szukać nie będę, dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńhttp://przystole.blox.pl/2014/03/Tortille-pszenne.html
Musze to napisac. Mialam pare podejsc do domowej tortilli. Zazwyczaj zaraz wysychaly i lamaly sie przy zwojaniu, co mnie zniechecalo do kolejnych prob. Ale jednak. Postanowilam podjac kolejne wyzwanie... Dziekuje!!!! Ten przepis jest IDEALNY;)))
OdpowiedzUsuńTo prawda - są niezawodne :)
Usuńten przepis jest bez sensu .05l mleka na 500 g Mąki ? ok piszesz ze ile mąka zabierze, ale to nawet nie jest blisko 500g ..... 800 ok ale nie 500 to jest czyste wprowadzanie w bląd
OdpowiedzUsuńNie zrzędź, tortille wychodzą przepyszne, czy ktoś ma jeszcze przepis na indyjskie chlebki naan?
UsuńMam też przepis na chlebki naan na blogu :) - http://www.everycakeyoubake.pl/2012/03/palak-paneer-i-chlebki-naan.html
UsuńPrzepis sprawdzałam wielokrotnie i jest znakomity. Te tortille są zjadane przez całą moją 5-o osobową rodzinę, a taka kulinarna jednomyślność bardzo rzadko się zdarza u nas. Znajomym też bardzo smakują. A to ile mąki mleko zabierze zupełnie nie ma dla mnie znaczenia i nigdy tego nie mierzę. Dosypuję tyle ile potrzeba, by zgodnie z opisem Komarki było gładkie i elastyczne :) Za przepis bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMarta W.