Znany w mojej rodzinie i wśród znajomych jako piernik Svena :) Nazwa pochodzi stąd, że podstawowy przepis znalazlam na stronie, byłego już niestety skoczka narciarskiego Svena Hannawalda, którego zainteresowania kulinarne nie mogły umknąć mojej uwadze :) Przepis Svena nieco zmodyfikowałam - ograniczając przede wszystkim ilość cukru i w ten sposób znalazłam piernik, którego od dawna szukałam.
Piernik z bakaliami:
35 dkg mąki,
15 dkg cukru
15 dkg owoców kandyzowanych
10 dkg posiekanych orzechów
3 łyżeczki przyprawy do pierników
2 łyżeczki cynamonu
1 paczka cukru waniliowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki sody
1 szklanka mleka
15 dkg masła
2 łyżki miodu
4 jajka
Mieszamy najpierw suche składniki (mąkę, cukier, przyprawy, cukier waniliowy, proszek do pieczenia i sodę, bakalie).
Miód rozpuszczamy z masłem i studzimy. Jajka lekko ubijamy, dodajemy mleko.
Składniki płynne wlewamy do suchych i całość dokładnie mieszamy łyżką.
Wylewamy na blachę, wygładzamy i wkładamy do pieca nagrzanego do około 180 stopni na około godzinę (do suchego patyczka).
Po upieczeniu polewamy ciasto lukrem, bądź roztopioną czekoladą.
Komarko, zdjęcia tego piernika rzucają na kolana. Jest niesamowity, świetny przepis i wielka szkoda, że przed tymi świętami juz nie zdążę go upiec. Po prostu jest boski :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Dziękuję Dorotus :) A ja właśnie mam w piecu Twój sernik z pierniczkami :) Wesłoych Świąt!
OdpowiedzUsuńA ja zdążyłam z piernikiem jeszcze przed Świętami i jestem z tego niesamowicie zadowolona. Wszystkim bardzo smakował. Dzięki wielkie! Zamieszczam przepis także u mnie na blogu.
OdpowiedzUsuńRany! i ja mówiłam, że nie przepadam za piernikami?!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt i mnóstwo nowych, wspaniałych inspiracji w Nowym Roku :-)
Alez piekne zdjecia, przecudowne!!! Komarko, dodalam Cie do moich ulubionych blogow kulinarnych :)
OdpowiedzUsuńmajanaboxing.blox.pl
Rety, jakie zmysłowe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTen "anonimowy" to ja. Zapomniałam, jak się tu loguje :(
OdpowiedzUsuńPyszne w 100% polecam. Pozdrawiam Wesołyc Świąt!
OdpowiedzUsuńkomarko, od paru dni nie wyswietlaja sie zdjecia piernika ani nastepnych po nich wypiekow...
OdpowiedzUsuńHej Komarko,
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący przepis i właśnie ten piernik planuje upiec na zbliżające się święta. Czy możesz napisać w jakiej wielkości blaszce piec ten piernik i w jaki sposób należy go przechowywać do świąt - czy w woreczku foliowym, czy przykryty ściereczką?
Z góry dziękuje za informacje.
Pozdrawiam,
Magda:))
Magdo, porcja jest na taką standardową keksówkę o długości 40 cm. Czasem piekę go w trochę krótszej (30 cm) i wtedy piernik jest wyższy albo w dwóch krótkich po 20 cm. Zwykle piekę go na ok. tydzień przed świętami i jak tylko wystygnie, zawijam go w całości w folię aluminiową i tak sobie leży w suchym i w miarę chłodnym miejscu i dojrzewa :)
OdpowiedzUsuńKomarko,
OdpowiedzUsuńDziękuje za wszystkie rady.
Piernik wyszedł wspaniale, to pyszne świąteczne ciasto, które niestety znika w tempie ekspresowym.
Świetny przepis,
Magda:)
Cieszę się, że "svenowy" piernik zdobył nowych fanów :) Faktycznie szkoda, że tak szybko znika, bo im dłużej się udaje się do zachować, tym jest lepszy ;)
OdpowiedzUsuńA czy czasem w tym pierniku nie dodaje się kakao ??
OdpowiedzUsuńświetny przepis ;p
polecam wszystkim !!
Nie, w przepisie na pewno nie ma kakao :) Jak każdy piernik, ciemnieje od przypraw i sody. A świetny jest - potwierdzam :)
OdpowiedzUsuńUpiekłam po raz pierwszy! Jest tak pyszny, że obawiam się że zjemy go szybciej, niż nadejdą święta :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie . Właśnie dzisiaj po raz ósmy zrobiłem piernik przedstawiony tutaj . Robię tylko na święta . Dziękuję bardzo .
OdpowiedzUsuńCzy w przepisie można pominąć cukier lub zastąpić go miodem?
OdpowiedzUsuń