Czy to już naprawdę po lecie? Przyszedł wrzesień i pstryk - mamy jesień. Mam jeszcze resztki nadziei, że czeka nas przynajmniej kilka naprawdę słonecznych dni babiego lata, ale sezon na desery na ciepło chyba można uważać za otwarty. To akurat bardzo przyjemna strona jesieni - zapiekane w cieście owoce. Od razu przychodzą mi do głowy śliwki pod kruszonką, jabłka w cieście biszkoptowym albo clafoutis z morelami :)
Clafoutis to prosty, bardzo smaczny francuski deser podawany na ciepło. Owoce zapiekane są w słodkim, puszystym cieście naleśnikowym, które rośnie w piecu niczym suflet, by później spektakularnie opaść. Według klasycznego, francuskiego przepisu powinny to być wiśnie lub czereśnie, ale niemal wszystkie owoce z naszego regionu świata smakują wyśmienicie w takim wydaniu. Tylko spróbujcie zapiekanych moreli! :) Doprawiam je kilkoma igiełkami rozmarynu i odrobiną rumu, bo uwielbiam to połączenie, ale można poeksperymentować też z innymi przyprawi i dodatkami lub upiec owoce klasycznie bez dodatków. I nie ma co się krygować - clafoutis smakuje najlepiej kiedy wyjada się je łyżką prosto z patelni z kleksem kwaśnej śmietany lub kulką lodów waniliowych.
Clafoutis z morelami:
6-7 dojrzałych moreli,
2 jajka,
1/3 szklanki mąki,
3/4 szklanki mleka,
6 łyżek cukru,
1 łyżeczka skórki otartej z cytryny,
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego,
1 łyżka rumu,
2 łyżki cukru brązowego,
kilka igiełek rozmarynu,
2 łyżki masła,
szczypta soli
Rozgrzać piekarnik do 190 stopni.
Na patelni żaroodpornej (lub w innym naczyniu do pieczenia) rozgrzać masło i posypać cukrem brązowym. Kiedy cukier zacznie się karmelizować, wrzucić umyte, wypestkowane i przekrojone na połówki morele. Obsmażyć przez chwilę z obu stron i skropić rumem. Posypać posiekanym rozmarynem.
Jajka utrzeć z solą i cukrem. Dodać mąkę, mleko, ekstrakt waniliowy i skórkę cytrynową i wszystko zmiksować na gładką masę.
Masą polać morele na patelni i całość wstawić do nagrzanego piekarnika na około 30-35 minut, aż wierzch clafoutis ładnie się zarumieni.
Podawać na ciepło, posypane cukrem pudrem, z kwaśną śmietaną, jogurtem naturalnym lub kulką lodów waniliowych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Same najlepsze smaki , morele , rozmaryn i jak podane pięknie i jakie zdjęcia apetyczne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam clafoutis ❤ Prosty w wykonaniu a jaki wyjątkowy efekt. Z morelami i dodatkiem rozmarynu jeszcze nie robiłam. Chętnie spróbuję, pod warunkiem że uda mi się jeszcze zdobyć morele 😉
OdpowiedzUsuńCuuudowne ❤ Wyborna kombinacja!
UsuńOoo moje ulubione smaki! :)
OdpowiedzUsuńOj tak, też już stawiam na ciepłe desery. Takie morelowe clafoutis to po prostu marzenie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam morele a w takim wydaniu wyglądają wyśmienicie i pewnie tak samo smakują
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszą to zrobić u mnie!
OdpowiedzUsuń