Lato to czas, kiedy nie trzeba długo zastanawiać się na deserem. Świeże, sezonowe owoce nie wymagają szczególnej oprawy, żeby zachwycić smakiem na dobre zakończenie posiłku. Wystarczy puszysty biszkopt albo kruche ciasto, odrobina bitej śmietany lub gałka waniliowych lodów. Lubię tak najprościej, jak to tylko możliwe - owoce, szczypta cynamonu i rozkosznie kruche, najlepiej lekko razowe ciasto. To już chyba naprawdę ostatnie w tym roku truskawki, które połączyłam z czerwonym agrestem, aby złagodzić wyraźny, kwaskowaty smak tego drugiego.
Choć kruche placki (z angielskiego zwane też pajami) najbardziej kojarzą mi się z jesienią i z moim ukochanym angielskim pajem jabłkowym, czy rustykalną tartą ze śliwkami węgierkami, to chyba wszystkie owoce lata dobrze smakują w kruchym cieście. Jeszcze chwila i będzie można upiec przysmak agenta Coopera, wspaniały i słynny placek z wiśniami z Twin Peaks :) To razowe ciasto jest doskonałe - delikatne i idealnie kruche. Użyłam do niego pełnoziarnistej mąki graham, ale może być to również zwykła pszenna razowa. I chociaż polecam nadzienie agrestowo-truskawkowe, to można tu pobawić się najróżniejszymi kombinacjami ulubionych owoców. Jedno jest pewne - taki placek najlepiej smakuje jeszcze na ciepło z dodatkiem bitej śmietany lub gałki lodów waniliowych.
Kruchy placek z agrestem i truskawkami:
kruche ciasto -
225 g zimnego masła,
200 g mąki pszennej razowej,
150 g mąki pszennej białej,
50 g cukru,
1 żółtko,
1/2 łyżeczki soli
nadzienie -
350 g truskawek,
350 g agrestu czerwonego,
100 g cukru,
1 i 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej,
1/2 łyżeczki cynamonu
Przygotować ciasto - obie mąki wymieszać razem z solą i cukrem. Dodać pokrojone w kostkę masło i żółtko (białko zachować). Wszystko posiekać nożem i szybko zagnieść formując kulę (nie wyrabiać długo i dokładnie ciasta - mogą być widoczne w nim kawałki masła). Zawinąć w folię i schłodzić w lodówce.
W tym czasie przygotować nadzienie - umyte i odszypułkowane owoce przełożyć do garnka razem z cukrem i gotować na małym ogniu około 5 minut, aż owoce puszczą sok. Dodać cynamon. Mąkę ziemniaczaną rozrobić w odrobinie soku z owoców i dodać do garnka. Doprowadzić do wrzenia i chwilę pogotować, aż owoce zgęstnieją. Odstawić do ostygnięcia.
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni.
Schłodzone ciasto podzielić na dwie części. Większą rozwałkować i wykleić ciastem dno i boki formy do tarty lub tortownicy o średnicy 23 cm. Dno ponakłuwać widelcem i przykryć folią aluminiową lub pergaminem i wysypać groszkami ceramicznymi lub zwykłym grochem suszonym. Piec 15 minut, po czym zdjąć folię z grochem i piec spód kolejne 10 minut, aż ładnie się zarumieni.
Upieczony spód wyjąć i napełnić nadzieniem owocowym. Resztę ciasta rozwałkować i przykryć nim owoce (można wyciąć paski i ułożyć kratkę lub wyciąć dowolne kształty foremką do ciastek. Wierzch posmarować lekko ubitym białkiem.
Piec 30 minut, aż wierzch się zarumieni.
Placek najlepiej smakuje na ciepło z kulką lodów waniliowych lub bitą śmietaną.
Pyszny placek, a motylki urocze!
OdpowiedzUsuńZnudziła mi się już tradycyjna kratka na kruchych plackach, więc dla odmiany te motylki (jedna z moich ulubionych foremek do ciastek :)) :)
Usuńwygląda ogromnie smacznie. Chetnie bym i ja łyżkę w nim zanurzyła w cieście.
OdpowiedzUsuńO tak - i na też łyżce jednej nigdy się nie kończy ;D
UsuńPrzepyszne połączenie ♡ A paj śliwkowy kocham ♡ Twój przepis jest niezawodny!
OdpowiedzUsuńŚliwkowy też uwielbiam :) A ten ma troszkę inne, razowe ciasto.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWow wygląda cudownie
OdpowiedzUsuńOj tak, koniecznie na ciepło, i koniecznie z lodami :) Pycha!
OdpowiedzUsuńChyba wszystkie kruche z owocami smakują najlepiej na ciepło (uwielbiam ciepłe szarlotki!) w połączeniu z zimnym dodatkiem :)
Usuń