Jeżeli ktoś lubi torty owocowe, ten mogę polecić gorąco i z czystym sumieniem. Spód z cieniutkiego blatu kruchego ciasta podtrzymuje bazę z delikatnego, puszystego biszkoptu i mocno malinowego, różowego kremu. Idąc za wskazówkami mistrzów cukiernictwa, maliny potraktowałam delikatnie, nie mieszając ich zbyt długo i intensywnie, aby zachować cały ich kolor i aromat. Wystarczy tylko lekko przetrzeć je z cukrem i delikatnie wymieszać z bitą śmietaną. Tort najlepiej smakuje po kilku godzinach leżakowania w lodówce.
Tort malinowy:
(wg Mistrzowie Europejskiej Kuchni - Wypieki)
biszkopt wiedeński -
100 g mąki pszennej tortowej,
110 g mąki ziemniaczanej,
180 g cukru,
50 g masła,
4 jajka,
szczypta soli
kruchy spód -
90 g mąki,
30 g cukru pudru,
60 g zimnego masła,
1 żółtko,
szczypta soli
krem malinowy -
400 ml śmietanki kremowej 30%,
140 g cukru,
300 g malin,
1 łyżeczka soku wyciśniętego z cytryny,
6 listków żelatyny (lub 3-4 łyżeczki żelatyny w proszku),
dodatkowo -
50 g czekolady pełnomlecznej,
200 ml śmietanki kremowej 30%,
2 łyżeczki cukru,
1 listek żelatyny (lub 1/2 łyżeczki żelatyny w proszku),
maliny do dekoracji
Biszkopt i kruchy spód można upiec dzień wcześniej.
Przygotować biszkopt - masło stopić i ostudzić. Jajka z cukrem i solą utrzeć na jasny, puszysty krem.
Mąkę pszenną przesiać i wymieszać z mąką ziemniaczaną. Obie mąki dodać do utartych jajek i delikatnie wymieszać. Na końcu dodać masło.
Rozgrzać piekarnik do 175 stopni.
Spód tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia, napełnić ciastem. Piec około 35 minut (do suchego patyczka). Wyjąć i ostudzić w tortownicy.
Przygotować kruche ciasto - wszystkie składniki szybko zagnieść na gładką masę. Uformować kulę, zawinąć w folię i schłodzić w lodówce.
Rozgrzać piekarnik do 185 stopni.
Spód tortownicy o średnicy 26 cm nasmarować masłem lub wyłożyć papierem do pieczenia. Wykleić go ciastem. Piec około 20 minut, aż ciasto się zarumieni.
Przygotować krem malinowy - schłodzoną śmietankę kremówkę ubić na sztywno. Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie (żelatynę w proszku w odrobinie zimnej wody), po czym rozpuścić w kąpieli wodnej (nie gotować!).
Maliny przetrzeć lekko z cukrem i sokiem z cytryny. Dodać rozpuszczoną i ostudzoną żelatynę, dobrze wymieszać, po czy dodać do bitej śmietany i delikatnie wymieszać.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej.
Ostudzony biszkopt przekroić na 3 krążki (można też przekroić na 2 krążki, jeżeli biszkopt jest niższy). Kruchy spód w tortownicy posmarować stopioną czekoladą i położyć na wierzch krążek biszkoptu. Nałożyć 1/3 kremu malinowego, przykryć kolejnym krążkiem i nałożyć porcję kremu. Ostatni krążek posmarować cienką warstwą kremu malinowego. Odstawić
Pozostałą śmietankę ubić z cukrem pudrem na sztywno. Dodać rozpuszczoną żelatynę i wymieszać. Kremem posmarować wierzch tortu. Chłodzić przynajmniej godzinę.
Schłodzony tort delikatnie wyjąć z tortownicy (brzegi trzeba delikatnie okroić nożem przed wyjęciem), udekorować pozostałą bitą śmietaną i malinami.
Na Twoich zdjęciach lato trwa w najlepsze i nie zamierza odchodzić - piękne ujęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Gdyby tak można było zaklinać lato, robiłabym takie zdjęcia okrągły rok! ;)
UsuńWygląda pięknie! Dekoracja cudna :)
OdpowiedzUsuńCudowny, pachnący i pyszny, bo na kruchym spodzie!
OdpowiedzUsuńJeju jak pysznie to wyglada. Może wypróbuje
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda, mogłabym jeść na okrągło :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie...i tak pewnie smakuje. Tylko czy ten przepis nadaje się dla Kulinarnych Niezguł jak ja?
OdpowiedzUsuńPiękny :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTaki leciutki, delikanty - marzenie po prostu :)
OdpowiedzUsuńA pogoda nadal bardziej letnia niż jesienna :)
A do mnie przyszła już jesień :/ Ziiiimno od wczoraj okrutnie. Ale ja mocno ciepłolubna jestem ;)
UsuńWygląda super ale jak dla mnie za dużo cukru w każdej warstwie, do biszkoptu dałabym maksymalnie 100 g i stąd me pytanie czy ilość cukru ma znaczenie jeśli chodzi o wypiek, urośniecię biszkoptu? Bo lubię mniej słodkie ciasta:)
OdpowiedzUsuńPrzepis wypróbowany dwukrotnie. Tort przepyszny, krem bardzo malinowy i delikatny. Polecam!
OdpowiedzUsuń