Dzisiaj polecam zupę jarzynową z botwinką i tymiankiem, która zachwyca moich gości (i mnie samą za każdym razem :)) bogactwem smaków i aromatów. Jak to możliwe, kiedy w jej skład wchodzą same warzywa, tymianek i woda, a to wszystko tylko muśnięte odrobiną słodkiej śmietanki? Tajemnica musi kryć się w mocy młodych i świeżych warzyw i ziół, a latem do szczęścia nie potrzeba mi nic innego.
Bo latem zwykle zostaję wegetarianką :) Z własnej, nieprzymuszonej modą czy filozofią woli, po prostu dlatego, że lubię. Po co komu mięso, kiedy z tego, co rośnie w ogrodzie, z łatwością można przygotować trzydaniowy obiad z deserem? Do tego smaczny, zdrowy i błyskawiczny. Moja dzisiejsza zupa jest rodzajem francuskiej zupy potage z gotowanych na gęsty krem warzyw, a jej przygotowanie jest proste, jak przysłowiowa konstrukcja cepa. Wszystkie warzywa sezonowe i zioła, które akurat mamy pod ręką wrzuca się do garnka, zalewa wodą i gotuje do miękkości. Później wystarczy całość zmiksować blenderem na krem, zabielić śmietanką lub skropić oliwą i gotowe! Do każdej zupy krem lubię dorzucić jakiś element chrupiący. Tutaj pasują mi prażone pestki słonecznika i dyni, ale mogą być też grzanki z bułki lub chleba.
Zupa jarzynowa sezonowa z botwinką i tymiankiem:
1 duży pęczek botwinki,
2 duże pory,
2 ząbki czosnku,
2 duże marchewki,
1 ziemniak,
2 topinambury (lub dodatkowe 2 małe ziemniaki),
duża garść świeżego tymianku,
2 liście laurowe,
10 ziaren pieprzu,
2 łyżki soku z cytryny,
1 łyżka masła,
1 łyżka oliwy,
2 łyżeczki soli,
pieprz do smaku,
1/4 szklanki śmietanki kremowej 30%
Białe części porów pokroić w plasterki. Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy i łyżkę masła, dodać pory oraz posiekany czosnek. Przesmażyć na średnim ogniu, aż pory zmiękną i lekko się zarumienią.
Botwinkę - obrane buraczki, łodygi i część liści, pokroić w małą kostkę i wrzucić do garnka. Dodać pokrojoną w plasterki marchewkę, pokrojony w kostkę ziemniak i topinambury. Dodać pory z czosnkiem z patelni. Wszystko zalać zimną wodą, tak aby woda sięgała około 2,5 cm wyżej od powierzchni warzyw. Gałązki tymianku, pieprz w ziarenkach i liście laurowe umieścić w sitku lub owinąć gazą i dodać do zupy. Dodać sól i gotować wszystko pod przykryciem na małym ogniu około 30 minut, aż wszystkie warzywa będą miękkie.
Z ugotowanej zupy wyjąć tymianek i przyprawy. Do zupy dodać sok z cytryny i wszystko dokładnie zmiksować blenderem na krem. Dodać śmietankę i oprószyć świeżo mielonym pieprzem do smaku.
Przed podaniem posypać uprażonymi na suchej patelni pestkami słonecznika i dyni lub grzankami i gałązką świeżego tymianku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kolory tej zupy są obłędnie piękne :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mówiąc o zdjęciach :D
UsuńDziękuję :) Kolory naturalne są najpiękniejsze :)
UsuńWypróbuję :) Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi chłodnik, który kocham, więc z pewnością skorzystam z Twojego przepisu ;D
OdpowiedzUsuńTo taki chłodnik na ciepło, choć smak jednak inny, bo trochę inny zestaw warzyw :)
UsuńCudowna zupa :) Kolor wprost zachwycający i cała gama pysznych warzyw w środku :)
OdpowiedzUsuńTa zupa to prawdziwa warzywna petarda! :)
UsuńPrzepiękny kolor, iście soczysty:)
OdpowiedzUsuńAplikuje dobrą dawkę energii w pochmurne dni lipca :)
UsuńCudne zdjęcia i cudna zupa :) Niestety u mnie w Niemczech nie znalazłam jeszcze botwinki :(
OdpowiedzUsuńAleż ma fantastyczny kolor!
OdpowiedzUsuńAż się głodna zrobiłam :)
W TEJ ZUPIE nie ma żadnego mięsnego wywaru - nie wiedziałam że tak się da :)
OdpowiedzUsuńtrzeba spróbować :)
Dokładnie tak - to 100% smak warzyw i ziół :)
UsuńPiękne kolory wiosny!
OdpowiedzUsuńobłędne zdjęcia. Dopisuje przepis do wersji z trawą cytrynową
OdpowiedzUsuń