Wraz z końcem rozkwieconego, kolorowego czerwca, zakończyłam produkcję kwiatowych przetworów. Może dodam do nich jeszcze w lipcu konfiturę z płatków róż, jeżeli uda mi się uzbierać słuszną ich ilość i parę bukiecików pachnącej lawendy do suszenia, ale najważniejsze kwiatowe delikatesy - ucierane, kandyzowane i te z wywarów, stoją już na piwnicznych półkach.
Przez ostatnie dwa tygodnie mieszkanie pachniało kwiatami czarnego bzu, a kolejne butelki wypełniały się złocistym syropem. To syrop z kwiatów czarnego bzu zajmuje naczelne miejsce wśród zimowych zapasów, ponieważ co roku robię go najwięcej - tyle aby wystarczyło "na teraz", na letnie orzeźwiające lemoniady i drinki i na później - do jesienno-zimowych herbat. Nigdy wcześniej nie piekłam nic z dodatkiem syropu, więc tym razem koniec kwiatowego sezonu postanowiłam uczcić kwiatową babką - wilgotną, ucieraną z syropem z kwiatów bzu, z lukrem na jego bazie i ozdobioną kandyzowanymi kwiatami i owocami. Przepis na ciasto z syropem podpatrzyłam u Lindy z Call Me Cupcake, której posłużył on jako podstawa tortu z kremem i truskawkami. Można upiec je i w tej formie, ale ciasto jest bardzo smaczne samo w sobie, a polukrowane długo zachowuje świeżość (właściwie najsmaczniejsze jest, jak większość babek ucieranych, na drugi, trzeci dzień po upieczeniu).
Lukrowana babka z syropem z kwiatów bzu czarnego:
ciasto -
225 g mąki,
200 g miękkiego masła,
1/2 szklanki + 2 łyżki cukru,
3 jajka o temperaturze pokojowej,
1/4 szklanki syropu z kwiatów bzu,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
szczypta soli,
skórka otarta z połowy cytryny
lukier -
1/2 szklanki cukru pudru,
3-4 łyżki syropu z kwiatów bzu czarnego
kandyzowane kwiaty i owoce
(kwiaty bzu czarnego, bratki, jaśmin, płatki róży, truskawki)
Masło utrzeć z cukrem na puszysty, jasny krem. Dodawać po jednym jajku, ucierając na najwyższych obrotach co najmniej minutę po dodaniu każdego z nich. Dodać syrop z kwiatów bzu.
Rozgrzać piekarnik do 175 stopni.
Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia i solą. Dodać do masy maślanej w dwóch partiach i wszystko delikatnie wymieszać. Na końcu dodać skórkę z cytryny.
Ciasto przełożyć do małej formy na babkę z kominkiem. Piec około 40 minut do suchego patyczka. Zostawić w uchylonym piekarniku do ostudzenia.
Przygotować lukier - cukier puder przesiać do miseczki. Stopniowo dodawać syrop z kwiatów bzu ucierając, do uzyskania pożądanej konsystencji. Lukier powinien być dość gęsty, aby nie spłynął z babki. Ostudzoną babkę polukrować i ozdobić kandyzowanymi kwiatami i owocami.
napewno pyszna ale zdjęcia.. level mistrz :D
OdpowiedzUsuńNo to narobilas mi apetytu ;))
OdpowiedzUsuńTa babka wygląda genialnie! :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią sięgnęłabym po kawałek, choć z drugiej strony aż szkoda jeść takie cudo! *.*
piękna to fakt , ale skład powala na kolana
OdpowiedzUsuńcacuszko, aż zbyt piękne, żeby zjeść...
OdpowiedzUsuńCiasto dla leśnej wróżki :)
OdpowiedzUsuńU mnie czarny bez dopiero zaczyna kwitnąć, więc produkcja syropu przede mną :)
to musi być pyszne :) zdjęcia prezentują się wspaniale !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.noteskulinarnyfiga.blogspot.com
Jak ładnie udekorowana!
OdpowiedzUsuńNice post, things explained in details. Thank You.
OdpowiedzUsuńJak przepięknie lukrowana :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie to wygląda
OdpowiedzUsuń