Witajcie w nowym roku Kochani! :) Mam nadzieję, że i Wy zostawiliście stary rok bez żalu i weszliście z impetem w nowy 2015, z przekonaniem, że będzie lepszy, weselszy, bardziej kolorowy i smaczniejszy!
Staram się jak mogę, żeby kolorów w mojej kuchni nie brakowało, szczególnie o tej porze roku, czego dowodem jest dzisiejsze danie - zupa z czerwonej soczewicy z kiełbasą chorizo.
Po świąteczno-noworocznym obżarstwie, mój przeładowany i zmęczony żołądek, najlepiej toleruje zupy. Taka treściwa, rozgrzewająca zupa, z dużą ilością warzyw (i kolorów ;)) wystarcza mi za cały obiad. Nie wymagam drugiego dania ani deseru (no, chyba że to jakiś szczególnie kuszący kawałek domowego ciasta ;)) - do odwołania będę żywić się zupami. Tej tutaj charakteru dodaje pikantna, hiszpańska kiełbasa chorizo z dodatkiem papryki, która świetnie pasuje do czerwonej soczewicy. Można zastąpić ją każdą inną pikantną kiełbasą lub pominąć ją zupełnie, jeżeli nie jadacie mięsa. Obie wersje gwarantują, że będziecie przyjemnie i zdrowo najedzeni :)
Zupa z czerwonej soczewicy z kiełbasą chorizo:
1 szklanka czerwonej soczewicy,
1 cebula,
2 ząbki czosnku,
425 g pomidorów sparzonych i obranych ze skórki lub pomidorów z puszki,
1 litr bulionu (warzywnego lub drobiowego),
1/2 łyżeczki papryki mielonej ostrej,
150 g kiełbasy chorizo lub innej pikantnej kiełbasy,
2 łyżki oliwy z oliwek,
sól i pieprz
Do garnka wlać oliwę, rozgrzać i zeszklić na niej posiekaną cebulę, czosnek. Dodać 100 g kiełbasy i wszystko lekko podsmażyć. Dodać soczewicę, pomidory oraz paprykę mieloną ostrą – dokładnie wymieszać z pozostałymi składnikami i zalać gorącym bulionem.
Gotować na małym ogniu pod przykryciem, aż soczewica będzie miękka. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Podawać zupę posypaną pozostałą kiełbasą chorizo.
wygląda pysznie, na pewno zrobię :-)
OdpowiedzUsuńPyszna zupka, taka jakie lubię :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowny kot i wspaniałe zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne zdjęcia, aż człowiek robi się głodny i od razu chce wypróbować przepis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zupy. Połączenie soczewicy i pomidorów jest genialne. Fajny pomysł z dodatkiem chorizo. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńkolorowo :) kocham zupe z soczewicy, wogóle kocham wszystko co z soczewicy!
OdpowiedzUsuńzaprasam :) http://iluminatium-mundi.blogspot.com/
Och, kusząca. Jak mam wszystkie składniki to chyba na dzisiejszy mroźny dzień będzie u mnie gościć :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam-H
Często robię podobną zupę z czerwnej soczewicy, ale z cienką kiełbasą chorizo i jeszcze paroma innymi skladnikami i dłużej gotuję, aby soczewica się rozpadła. Bardzo lubię zupę z soczewicy. Zachęcająco Twoja wygląda, aż mi się zatęskniło, żeby też ugotować.
OdpowiedzUsuńJa akurat w zupie lubię soczewicę taką lekko al-dente, tuż przed jej rozpadnięciem się, chociaż często skutecznie udaje mi się przegapić ten moment ;) Ale nie szkodzi, bo na smak zupy nie wpływa to wcale :)
Usuńach, taka czewona, pyszna! Uwielbiam zestawienie soczewicy i chorizo!
OdpowiedzUsuńW tak mroźny dzień jak dziś idealnie rozgrzewająca zupa:-)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor. Bardzo lubię czerwoną soczewicę za jej skłonność do rozpadania, w ten sposób można jej użyć do naprawdę wielu rzeczy; )
OdpowiedzUsuńJa też! Szczególnie kocham soczewicowy pasztet :)
UsuńNie ma inaczej, ta zupa musi mnie zachwycać, lubię zupy z soczewicą, a ta jeszcze ma chorizo.
OdpowiedzUsuńOlu, nie będziesz zawiedziona, szczególnie zimową porą, kiedy dodatek kiełbaski przyjemnie krzepi :)
UsuńO rany, szkoda ze już po obiedzie, zaplanuje na bliska przyszłość. Na zimę ideał!
OdpowiedzUsuń