Kiedy wróciły letnie temperatury, od razu naszła mnie ochota na ciasto z lodówki. Ciasto z lodówki to w większości przypadków ciasto na żelatynie, z którą nie lubimy się szczególnie, nie tylko z uwagi na jej pochodzenie, ale również (i chyba przede wszystkim ;)) ze względu na jej neurotyczną naturę ;) Nie zliczę ilości nietężejących za żadne skarby żelatynowych mas i pianek i doprowadzających mnie do szewskiej pasji grudek. Dziwię się sama sobie, że wciąż, przekornie wracam do wiecznie okupionych nerwami zabaw z żelatyną, ale faktem jest, że niektóre z nich kończą się z całkiem niezłym skutkiem :) Jeżeli już uda mi się osiągnąć gładką i odpowiednio stężałą konsystencję, cieszę się jak dziecko, a uzyskany ciężkim wysiłkiem deser smakuje podwójnie dobrze :) Kwadraty z maślankowo-śmietanową pianką wyglądają jak ciastka tortowe i są bardzo smacznym, lekkim deserem na ciepłe, letnie podwieczorki.
Serwuję Wam po kawałku i żegnam się na dwa tygodnie, bo właściwie siedzę już na walizkach (tfu - na plecaku, bo nieporęcznych walizek nie trawię ;))) i jutro wyruszam na wakacje :)
Kwadraty maślankowe z wiśniami:
spód -
200 g mąki,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
100 g cukru,
1 jajko + 1 żółtko,
100 g masła,
1 łyżeczka cukru waniliowego
pianka maślankowa -
500 ml maślanki,
500 ml śmietanki kremowej 30%,
150 g cukru,
skórka otarta z cytryny,
12 płatków żelatyny lub 6 łyżeczek żelatyny w proszku
wiśnie w żelu -
350 g wiśni świeżych, mrożonych lub z kompotu,
1 łyżka skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej (dodałam arrowroot),
2 łyżki cukru
Przygotować spód - masło posiekać z mąką wymieszaną z proszkiem do pieczenia i cukrem. Dodać jajko, żółtko i cukier waniliowy. Zagnieść jednolite ciasto. Rozwałkować i wyłożyć nim wysmarowany masłem spód kwadratowej formy do pieczenia 25 X 25 cm. Piec około 15 minut w rozgrzanym wcześniej do 180 stopni piekarniku. Upieczony spód wyjąć i ostudzić w foremce.
Płatki żelatyny namoczyć wg instrukcji na opakowaniu, po czym osączyć i odcisnąć. Żelatynę w proszku rozpuścić w 1/3 szklanki gorącego mleka i ostudzić. Musi być całkowicie zimna, ale wciąż płynna, bo inaczej grudki murowane ;)
Maślankę wymieszać z cukrem i skórką cytrynową. Śmietankę ubić. Zimną żelatynę wymieszać najpierw z kilkoma łyżkami maślanki, później z resztą i kiedy całość zacznie lekko tężeć, wymieszać z bitą śmietaną. Masę przełożyć na ostudzony całkowicie spód z ciasta. Na powierzchni tężejącej masy można wykonać dekoracyjne fale :) Ciasto włożyć do lodówki i chłodzić co najmniej 2 godziny.
Wydrylowane wiśnie wymieszać z cukrem i odstawić. Kiedy puszczą sok, odlać około pół szklanki, a wiśnie przełożyć do rondelka i zagotować. Sok wymieszać ze skrobią lub mączką arrowroot po czym dodać do gotujących się wiśni i mieszając jeszcze raz doprowadzić do wrzenia. Odstawić do ostygnięcia.
Schłodzone ciasto pokroić w kwadraty. Przed podaniem, na wierzch każdego położyć łyżkę wiśni w żelu.
Wyglądają cudownie! Ta czerwień na bieli - zjawiskowe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Agnieszko, kwadraty są cudowne i wyjątkowe w swojej prostocie:). Odpoczywaj, ciesz się wszystkimi chwilami i wracaj cała, radosna i zdrowa!
OdpowiedzUsuńkomarko, cudowne, cudowne to nawet zbyt mało powiedziane!
OdpowiedzUsuńoch. są niezwykłe w swej prostocie.
i cóż.... miłego wypoczynku! korzystaj z niego w pełni.
czy to nie dziwne?
OdpowiedzUsuńlekkie ciasto z maślanki, która wcale nie brzmi lekko...
miłego wypoczynku
Wyglądają pięknie!:)
OdpowiedzUsuńWypoczywaj Komarko, ciesz się słoneczkiem:)
Pozdrowienia:)
Poczęstuję się jednym i życzę miłego urlopu!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają. Miłego urlopu i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńrównież miłego urlopu życzę:)
OdpowiedzUsuńKomarko, kwadraty bardzo kuszace.
OdpowiedzUsuńMilych wakacji zycze :) Baw sie dobrze!
Nie umiem opisać mojej reakcji gdy na nie spojrzałam.. niesamowite!
OdpowiedzUsuńcudownie wygladaja....lekkie....letnie....idealne....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
milych i slonecznych wakacji Komarko :) :)
OdpowiedzUsuńprzepyszne musi być. faktycznie jak sie robi ciepło to z chęcią je się takie ciasta, muszę też nad takim pomyśleć (:
OdpowiedzUsuńJak to pieknie wyglada! Az nabralam ochoty na takie pyszne, letnie ciasto na zimno. Zapisuje i... czekam na upaly!
OdpowiedzUsuńSuper przepisy!!! Kilka z nich już zapisałam i na pewno zrobię w tym tygodniu!
OdpowiedzUsuńZapraszam do spróbowania moich przepisków - www.brazylijskie.com.pl
A ja powolutku nauczyłam się żelatyny. Oczywiście, że zdarzają się jeszcze wpadki, ale proporcje są już na moją korzyść :) Tak sobie myślę, że na wierzch można spokojnie dać frużelinę wiśniową (z Twojego przepisu zresztą).
OdpowiedzUsuńŚliczne te kwadraciki, i te kolory, ahhh piękne!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjakie fajne :) w patriotycznych kolorach :)
OdpowiedzUsuńCzęsto się pisze : "aż mi ślinka cieknie", "nabrałam ochoty..", ale przyznam szczerze, że naprawdę nabrałam ochoty na takie ciasto :)
OdpowiedzUsuńpiekne... wygladaja tak leciutko :)
OdpowiedzUsuńjakie śliczne;)
OdpowiedzUsuńoch, biorę od razu! cały talerz najlepiej! :)
OdpowiedzUsuńCzerwień i biel - długo nie mogłam oderwać od nich wzroku, hehe. Idealne zdjęcia! Ciekawe jak smakuja=)
OdpowiedzUsuńsmakowitości i pyszne zdjęcia jak zawsze :), proszę o mały kawałek taki malutki ;)
OdpowiedzUsuńwspaniałe ! i zdjęcia też wspaniałe ! pozdrawiam, Kamila z www.nutmegandvanila.blogspot.com
OdpowiedzUsuńudanych wakacji !! ciasteczka cuudne!
OdpowiedzUsuńAch, znowu się rozpływam.. ;D
OdpowiedzUsuńInformuję, że zmieniłam adres bloga:
bananowysong.blogspot.com
Pozdrawiam cieplutko!
Ojej, Komarko, kwadraty są jak od linijki. Zazdroszczę ręki :)
OdpowiedzUsuńMiłego!
:)
Komarko, to jest absolutnie rajski deser. I wygląda perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam słodkości! Bardzo ciekawy przepis, na pewno go wypróbuję. W zamian zapraszam na mój deserek:
OdpowiedzUsuńhttp://www.brazylijskie.com.pl/7.php mam nadzieję, że posmakuje :) pozdrawiam i czekam na kolejne przepisy :)
To ciasto to poezja smaku! Zrobiłam wczoraj i wszyscy się zachwycali! Dzięki wielkie za ten smakowity pomysł, który na stałe zagości w mojej kuchni :-)
OdpowiedzUsuńChyba trzeba będzie wypróbować, bo zdjęcia (mistrzowskie!) zachęcają tak, że ślinka kapie na podłogę :).
OdpowiedzUsuńDelicioso!! se ve estupendo!! las fotografias fantásticas.
OdpowiedzUsuńSaludos Da & Mer
Wygląda bardzo apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mojeptysiemalinowe.blogspot.com/
Ślinka cieknie gdy się patrzy na te pyszności :)
OdpowiedzUsuńDeser wsam raz na święto narodowe biało-czerwone ;)