Panie i Panowie, oto kwintesencja orzechowości! Kiedy Ela z My Best Food zapowiedziała tegoroczny orzechowy tydzień, od razu pomyślałam o tym torcie. Jadłam go wcześniej tylko raz, upieczony na Boże Narodzenie przez moją ciocię z przepisu zasłyszanego przez nią gdzieś w mediach. Wówczas wzbudził zachwyt całej rodziny, ale później jakoś nie było okazji by go odtworzyć. Ale czy może być lepsza okazja na podelektowanie się nim znowu i przy okazji podzielenia się z Wami przepisem, niż Orzechowy Tydzień? :)
Jest jeszcze inny powód dla którego tort orzechowo-migdałowy nie może być bardzo częstym gościem na naszym stole. To jedno z ciast - "bomb kalorycznych". Fantastycznie orzechowe, nie zawierające grama mąki, składa się z samych jaj, cukru i mielonych orzechów laskowych i migdałów. Smakuje niebiańsko, ale nie da się zjeść na raz więcej niż jeden kawałek. Najlepiej w towarzystwie aromatycznej kawy lub herbaty.
Skoro jesteśmy jeszcze w orzechowych klimatach, pochwalę się, że w naszym ogrodzie zamieszkała wiewiórka! :) Obserwowaliśmy ją przez kuchenne okno domu babci, jak zwinnie biegała wzdłuż żywopłotu lub skakała po drzewach, coraz częściej i częściej, aż w końcu jej śladem wytropiliśmy fakt, że zaadoptowała sobie na swoją zimową posesję drewnianą budkę dla ptaków, którą zawiesiliśmy na jednym z drzew w głębi ogrodu (a na którą niestety jeszcze żaden ptak się nie skusił) :) Jaka szkoda, że w tym roku nasza ogrodowa leszczyna i orzech włoski nie owocowały prawie wcale, bo chętnie podzielilibyśmy się orzeszkami z nową sąsiadką :)
Tort orzechowo-migdałowy:
10 żółtek,
25 dkg cukru pudru,
25 dkg mielonych orzechów włoskich lub laskowych,
cukier waniliowy
10 białek,
25 dkg migdałów,
20 dkg cukru pudru,
sok z połowy cytryny,
3 łyżki zmielonych biszkoptów
czekolada i marmolada brzoskwiniowa lub morelowa
Żółtka utrzeć z cukrem pudrem na białą, puszystą masę. Dodać orzechy oraz pół paczki cukru waniliowego. Wylać na wysmarowaną masłem tortownicę o średnicy około 22 cm.
Białka ubić z cukrem pudrem na sztywną pianę. Dodać sok z cytryny, biszkopty oraz zmielone migdały. Wszystko wymieszać i wylać na masę orzechowo-żółtkową. Piec około godziny w piekarniku nagrzanym do 170 stopni (trzeba sprawdzać patyczkiem - powinien być suchy).
Upieczony i wystudzony tort wysmarować marmoladą i polać rozpuszczoną na parze czekoladą lub polewą czekoladową.
Ach i tu cudo! i to jakie! Ja uwielbiam torty, a ze obiecalam sobie, ze sie doszkole w ich wyrobie mam teraz na czym cwiczyc :) Powtorze: Prawdziwe cudo!!!
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba!!!!!! Piękne!
OdpowiedzUsuńPiękny ten tort. Ta błyszcząca polewa i orzeszki na niej! Wiem już co będzie u mnie w pierwszy dzień Swiąt! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńElu, po Twoim szwarcwaldzkim torcie śmiem twierdzić, że tortowo jesteś już mistrzowsko wyszkolona :) A ten orzechowy jest prościutki, bo nienadziewany. Właściwie możnaby go przekroić i przełożyć kremem, ale i tak jest wystarczająco bogaty w smaku (i w kalorie!!! ;)).
OdpowiedzUsuńDzięki Dorotko!
Kasiu - on jest idealny na Boże Narodzenie. Polecam bardzo :)
ja do świąt nie wytrzymam... zrobie w tygodniu :) kusi mnie ten trójkącik niesamowicie!
OdpowiedzUsuńAleż ciacho!!!
OdpowiedzUsuńpozdrówka!
Komarko ,ten tort jest piękny ,ja bardzo lubię taka dekoracje tortów
OdpowiedzUsuńTaka delikatna ,a zarazem szykowna !
Piękny!!!!
Komarko!
OdpowiedzUsuńi dalej nie wiem co napisac... slow brak :)
Cudowny!!! Kocham takie słodkości! To nic,ze zje sie go tylko kawałek, ale ten kawałek prowadzi do nieba! MNIAM! :)
OdpowiedzUsuńOch !!! Coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńTort piękny!!! myślę że i pyszny...pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMmmmm, piękny tort! I zdjęcia powalające.
OdpowiedzUsuńBradzo majestatycznie wygląda! A mówiąc kolokwialnie- jest wypasiony :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny, smakowity tort! Cudo...!
OdpowiedzUsuńZnam doskonale przepis na ten tort - korzystam z niego jako kolejna w rodzie mojej rodziny. Aczkolwiek w moim domu jest to tort wielkanocny - piekę go z staropolskie książki kucharskiej wydanej w latach 70. Naprawdę godny polecenia, zwłaszcza, że nie zawiera mąki i zawsze robi furorę. ;-)
OdpowiedzUsuńKocham orzechy i kocham migdaly, a ciasta bez maki sa jednymi z moich ulubionych. Pieknie wyglada na Twoich zdjeciach, Komarko. :)
OdpowiedzUsuńpyszny, ojej jaki pyszny
OdpowiedzUsuńhttp://www.cincin.cc/index.php?s=&showtopic=8899&view=findpost&p=984453
Witam
OdpowiedzUsuńNa jaką formę (tzn. o jakiej średnicy) są te proporcje?
Anonimie, tortownica najlepiej ze średnicą ok. 21-22 cm.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź:)pozdrawiam Lena
OdpowiedzUsuńThis sounds wonderful. I LOVE anything with almonds!
OdpowiedzUsuńjak studzic ten tort? w piekarniku jak sernik? czy wycagnac go po upieczeniu?? i dopiero wystudzony wyciagnac z formy?
OdpowiedzUsuńNajlepiej zostawić ciasto w formie i piekarniku jeszcze ok. 10 minut po zakończeniu pieczenia i studzić w formie - jak biszkopt. Może trochę opaść po upieczeniu, ale to normalne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzy orzechy mielimy na pył tj taką mąkę orzechową czy raczej w maszynce np do maku na wilgotną gęstą masę?
OdpowiedzUsuńOrzechy i migdały trzeba zmielić jak najdrobniej - na pył, bo tu zastąpić muszą mąkę.
UsuńŚwietny ten tort :) A można by upiec osobno część orzechową i migdałową i czymś je przełożyć? Albo posmarować dżemem morelowym w środku a nie po wierzchu?
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie! Mam zamiar go zrobić ale nie mam marmolady stąd moje pytanie: czy jest jakiś zamiennik (np powiodła śliwkowe)?
OdpowiedzUsuńMożna użyć innej marmolady owocowej. Powidła też mogą być, ale dobrze byłoby żeby były jak najbardziej jednolite. Jeżeli mają większe kawałki, można je np. zmiksować blenderem.
UsuńMało pracy, dużo orzechów ale ciasto średnie.
OdpowiedzUsuń