Czarny bez w słoiku

18 października 2008

zdrowy i smaczny dżem z owoców czarnego bzu

Czarny bez towarzyszył mi od zawsze. Rozłożyste krzaki porastały ulicę wokół domu babci. Pamiętam też jeszcze żywopłot z czarnego bzu, w którym bardzo często gnieździły się małe ptaki, zakładając w jego gęstych gałęziach swoje gniazdka i wychowując pisklęta. Obserwowaliśmy je przez całe lato, ostrożnie, starając się nie zakłócić ich spokoju. Czarny bez jest atrakcyjny przez cały sezon. Wiosną pojawiają się piękne i pachnące baldachimy złożone z białych drobnych kwiatków, które później, latem zamieniają się w zielone kulki, by w końcu jesienią przystroić się w grona czarnych, błyszczących jagódek. W dawnych czasach, kiedy nie było jeszcze komputerów, telefonów komórkowych i wymyślnych zabawek, z kuzynami robiliśmy z gałązek bzu piszczałki albo (chętniej ;)) dmuchawki, które wraz z kulkami w charakterze amunicji do owych dmuchawek, zawsze zapewniały nam świetną zabawę :)

Moi rodzice z kolei, wykorzystywali czarny bez w trosce o moje zdrowie. Uwielbiałam aromatyczny dżem z drobnymi pesteczkami i ciemny, słodki sok z owoców bzu i domagałam się ich przez całą zimę. Nie wiem w jakim stopniu miały one wpływ na moje zdrowie, ale faktem było, że jako dziecko chorowałam bardzo rzadko i czasem nawet w swojej dziecinnej naiwności zazdrościłam koleżankom z klasy, które z powodu częstych gryp i angin bezkarnie mogły opuszczać lekcje, kiedy mnie zdarzało się to może raz w roku.

zdrowy i smaczny dżem z owoców czarnego bzu

Czarny bez jest znany i wykorzystywany od wieków, ceniony przede wszystkim za swoje właściwości lecznicze. Owoce bzu czarnego, oprócz wielu przydatnych związków organicznych, zawierają dużo witaminy C i witamin z grupy B i całą masę silnych przeciwutleniaczy, dzięki czemu są świetnym antidotum na wszelkie przeziębienia, choroby górnych dróg oddechowych i grypy, odtruwają organizm i usuwają szkodliwe metabolity. Trzeba tylko pamiętać, że do przetworów, syropów i nalewek nadają się tylko i wyłącznie bardzo dojrzałe owoce. Ja postanowiłam odtworzyć mój ulubiony z dzieciństwa "dżem z pesteczkami", a przy okazji walki z jabłkową klęską urodzaju, zrobiłam też marmoladę z bzu i jabłek. Oba wspaniałe. A przeziębienia i grypy w tym roku się nie spodziewam :)

zdrowy i smaczny dżem z owoców czarnego bzu

Dżem z czarnego bzu:

1 kg dojrzałych, odszypułkowanych owoców czarnego bzu,
1 kg cukru

Owoce umyć i wrzucić do garnka, dolewając około pół szklanki wody. Gotować na małym ogniu aż owoce puszczą sok i trochę odparują. Dodać cukier.

Gotować na małym ogniu, często mieszając, aż dżem zgęstnieje. Gorący przełożyć do słoików i zapasteryzować.


Marmolada z czarnego bzu i jabłek:

1 kg dojrzałych, odszypułkowanych owoców czarnego bzu,
1 kg jabłek,
1 kg cukru

Umyte owoce bzu ugotować, aż rozpadną się i puszczą sok. Przetrzeć przez sitko oddzielając pestki. Pulpę z powrotem przełożyć do garnka i dodać obrane i pokrojone w kostkę jabłka.

Gotować na małym ogniu aż jabłka rozgotują się i połączą w jednolitą masę. Dodać cukier. Gotować do czasu aż cukier rozpuści się a marmolada zgęstnieje. Przełożyć do słoików i zapasteryzować.

zdrowy i smaczny dżem z owoców czarnego bzu


Polecam również inne przetwory z owoców czarnego bzu







Galaretka z owoców czarnego bzu










Konfitura z owoców czarnego bzu

 

 

 

 

     

Syrop z owoców czarnego bzu na zdrowie

33 komentarze

  1. Komarko, piękne zdjęcia i urocza dekoracja słoiczków... próżno szukać takich przetworów nawet w najlepszych sklepach. A Twój blog zawsze taki uporządkowany i dopracowany w każdym calu...już wiem jak wyglądać musi Twój ogród :-)
    Przywołałaś swoim wpisem o czarnym bzie moje wspomnienia z dzieciństwa, bardzo podobne zresztą do Twoich... Dom mojej babci też otoczony był czarnym bzem a rodzice karmili mnie sokami z czarnego bzu. Tylko w przeciwieństwie do Ciebie, obydwie z siostrą wcale nie przepadałyśmy za tym "lekarstwem", lecz mama była cierpliwa i nigdy nie dawała za wygraną :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. ...zapomniałam dodać, że teraz dużo bym oddała za słoiczek dżemu z czarnego bzu lub chociaż butelkę soku:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej ,jak dawno nie jadłam dżemu z czarnego bzu ,a bym zjadłam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe zdjęcia Komarko, wspaniały opis! Wprosiłabym sie do Ciebie na taką marmoladkę z pesteczkami. Mniam! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Komarko jesli bedziesz miala nadmiar sloiczkow, to ja sie na jeden maly zapisuje :)
    Zdjecia i aranzacja przesliczne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne zdjęcia! słoiczki jak z babcinego kredensu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tego owoca...wyglonda bardzo pyszny djem:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Asiu, rozumiem Cię trochę, bo moja kuzynka, której również wmuszali zawsze i dżemik i soczek, do dziś ma uraz i nie może uwierzyć jak mnie się udało nie nabawić bzo-wstrętu ;)) Trzeba przyznać, że czarny bez ma specyficzny zapach i smak, ale mi wyjątkowo pasuje :)

    Dziewczyny, w takim razie w przyszłym roku wybiorę się na większe bzo-branie i wyprodukuję tego dżemu tyle, żeby starczyło dla wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Komarko piekne zdjecia :) A ja w tym roku rozgladalam sie jak moglam za czarnym bzem i mysle, ze mam nawet na wsi ale nie jestem tego pewna. Bo w moim domu nie bylo zadnej tradycji i dopiero sie od Was dowiedzialam, ze to jest jadalne;) Jak gdzies kiedys spotkam to kupie zeby przekonac sie jak smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ze wstydem powiem, że czarny bez rozpoznam tylko w postaci dżemu czy soku. Na krzaku na pewno nie - nawet jesli by po mnie przeszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie wyglądają te słoiczki, chętnie wypróbuję, szkoda tylko że muszę poczekać rok na taki przysmak, nigdzie już nie widziałam czarnego bzu :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Trafiłam na Twój blog szukając informacji, jak spożyć persymonę ale zostałam na dłużej i przeczytałam prawie wszystkie przepisy :) Dawno nie widziałam tak fajnego bloga, rewelacyjne zdjęcia-wzmagające apetyt ;) I do tego bardzo ciekawe pomysły na jedzenie! Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko dodaniu Cię do linków u mnie, zeby łatwiej było mi znaleźć coś smacznego :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Elu, szczerze mówiąc to u nas w Polsce też nie widziałam nigdy świeżego bzu czarnego w sprzedaży. Chyba pozostaje tylko namierzenie krzaka z czarnymi kulkami i własnoręczne jego ogołocenie :)

    Malto, jak spotkasz rozłożysty wielki krzaczor (czasem wielkości średniego drzewa), z takimi czarnymi małymi kuleczkami w gronach, to na pewno będzie bez :)
    Niestety, owoce lubią też ptaki i rzeczywiście w tym roku na zbiory już trochę za późno, ale krzak można już sobie wypatrzyć zawczasu na następny rok ;)

    Kathe, witam serdecznie na moim blogu :) Oczywiście nie mam nic przeciwko linkowi - będzie mi bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Komarko, bardzo lubię klimat, który tworzysz swoimi zdjęciami. A czarnego bzu prawie nie znam - we mnie nic nie wmuszano, hm.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdjęcia jak zwykle-prześliczne :D Zazdroszcze Ci ich:P
    aa.. mój dzidek robi winko z czarnego bzu:P

    OdpowiedzUsuń
  16. O tak! sok z czarnego bzu to smak mojego dzieciństwa :)

    pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  17. Olu, rozmarzyłam się jak napisałaś o tym winku! :-D Takie pysznie i zdrowe winko.. ;) Nigdy nie piłam takiego z bzu czarnego, ale za rok chyba spróbuję wykonać sama, bo musi być pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj jak z przyjemnością wyprosiłabym słoiczek takiej marmoladki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No i faktycznie tutaj znajdę wszystko. To prawda bez jest bardzo zdrowy i nawet smaczny, choć do jego wyjątkowego smaku trzeba się trochę przyzwyczaić. Ja robię soki z bzu lecz łagodzę je odrobiną dzikiej róży i moje dzieci naprawdę go lubią. Zdrowe syropy i przetwory zresztą można zrobić z wielu "dziwnych" roślin. Pozdrawiam i podziwiam przepiękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  20. ach no i pozwoliłam sobie dodać do ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Damquelle, witaj na moim blogu :)

    To połączenie bzu z dziką różą bardzo mi się podoba. Również będę musiała wypróbować w przyszłym roku.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniały blog mam duuuużo czrnego bzu i nigdy nic z niego nie robiłam ,chyba spróbuję jak dojrzeje,a znasz moze przepis na sok ? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj Ellu :) Dżem z czarnego bzu polecam bardzo, a do picia najlepszy jest syrop z kwiatów bzu. Niestety na kwiaty trzeba czekać do przyszłego roku, ale sok z owoców przy okazji dżemu można zrobić :) Jeżeli masz sokownik, najłatwiej owoce przepuścić przez niego, później zagotować z cukrem i ewentualnie sokiem z cytryny i zawekować. Bez sokownika jest trochę więcej roboty, bo owoce najpierw trzeba zasypać cukrem i przegotowaną wodą, żeby puściły sok, później zagotować i przecedzić.

    OdpowiedzUsuń
  24. Komarko zrobiłam Twoją marmoladę z czarnym bzem, jest pyszna! :) Trochę się poczatkowo obawiałam, czy mi zasmakuje, ale teraz chyba sie odważę i zrobię jeszcze ten dżem z samego bzu. No i marmolady będę musiała dorobić :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Aklat, a ja mam wielką ochotę na konfitury z bzu! :) Ale nie wiem, czy w tym roku dam radę zrobić. Jeżeli nie, to za rok na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Komarko, pozwolilam sobie podlinkowac Twoj przepis :)

    http://www.beawkuchni.com/2010/09/owoce-czarnego-bzu-przetwory.html

    I mam nadzieje, ze uda mi sie zrobic te marmolade z jablkami, bo brzmi bardzo ciekawie :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Czaje się już na ten dżem bardzo długo i skrupulatnie obserwuje okoliczne krzaki. Jest połowa sierpnia - ten przepis jest październikowy -jednak wydaje mi sie, że bez jest juz dojrzały? Czy tak? :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Anonimie, co prawda mieszkam na północy kraju i tutaj zawsze mamy tutaj opóźniony okres wegetatywny o jakieś 1-2 tygodnie od reszty kraju, ale jednak jeszcze bym poczekała :) Owoce muszą być dobrze dojrzałe i wszystkie kulki na baldachu bzu całkiem czarne, bo niedojrzałe są trujące. Spokojnie można poczekać ze zbiorem do września - tak dla pewności :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Komarko! Dziękuję za pomysł połączenia czarnego bzu z jabłkami. Smak jest obłędny! Pozwolilam sobie podlinkowac Twój przepis u siebie. Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że smakuje :) Ja też wolę tę wersję z jabłkami :)

      Usuń
  30. Komarko, na pewno zrobię czarny bez z jabłkami. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń