Kokosanki

14 stycznia 2008

ciasteczka kokosanki

czyli suplement do kokosowego weekendu :)

Tak jak pisałam tydzień temu, z kokosa zostało mi jeszcze dużo miąższu, który trzeba było jakoś wykorzystać. Starłam więc go na cieniutkie płatki i wysuszyłam na pergaminie, na kaloryferze. Płatki wysuszyły się bardzo ładnie i błyskawicznie i pozostała tylko decyzja, na co je przerobić.

ciasteczka kokosanki

Spośród całej masy różnych przepisów na kokosanki, wybrałam przepis Dorotus, po pierwsze dlatego, że jak pisała Dorotka - kokosanki robią się same (wciąż jeszcze jestem przeziębiona i nie miałam ani siły ani ochoty na pracochłonne przepisy), a po drugie - dlatego że wychodzą śliczne kształtne kulki :) Wszystko się zgadzało - ciasteczka robiłam całe pół godziny, łącznie z pieczeniem, a kulki wyszły bardzo ładne i bardzo smaczne :)

I nawet kokosowa skorupka się przydała... ;)


ciasteczka kokosanki

Kokosanki:

40 g mąki,
szczypta soli,
225 g wiórków kokosowych (około 3 szklanki),
175 ml (około 3/4 szklanki) mleka skondensowanego słodzonego,

Mąkę połączyć z solą, dodać wiórki (jeżeli macie płatki kokosowe własnej roboty, trzeba je przedtem trochę pokruszyć) i wymieszać. Wlać mleko i wymieszać wszystko aż powstanie gęsta masa. Formować kulki. 

Piec w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni około 12-14 minut, do zarumienienia.

14 komentarzy

  1. co za piekny kokosowy pucharek! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo kokos jest najlepszy!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też je zrobiłam jakiś czas temu. Są niesamowicie łatwe i szybkie w wykonaniu i do tego wspaniale smakują, po prostu przepis idealny;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie cudne zdjecia.! Sliczne kokosanki, musza byc smaczne, tak pieknie sie prezentuja w kokosie. Cuuudowne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Komarko, zdjęcia piękne (jak zawsze) i bardzo, bardzo mi sie podoba kompozycja w tej skorupce!
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Komarko, robisz tak piękne zdjęcia. Zawsze z niecierpliwoscia czekam na Twój kolejny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  7. zdjecia na wysokim poziomie! slicznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pod wpływem twojego kokosowego weekendu (i aneksu do niego) kupiłam świeżego kokosa i dziś upiekłam kokosanki. Pycha! Slicznie pachną i super smakują. Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  9. :) Cieszę się, że też miałaś kokosową zabawę. A podziękowania za przepis na kokosanki należą się Dorotus.

    OdpowiedzUsuń
  10. W takim razie lecę na Moje Wypieki podziękować :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. cieszę się że znalazłam ten blog
    będę go często odwiedzać

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mi miło Joanno :) Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kokosanki wg tego przepisu wyszły rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń